Dominik Zadora traci pas Intercontinental ISKA na Tenkaichi 79 w Japonii!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 01, luty 2016
Niestety nie udało się wygrać walki w Japonii polskiemu kickboxerowi Dominikowi Zadorze (19-4) z Bolesławca. Polak wystąpił na gali Tenkaichi 79, która odbyła się w miejscowości Naha na Okinawie w dniu 31-go stycznia. Rywalem polskiego fightera ISKA był japoński mistrz Hiroto Nema (21-16-1, 12 KO) reprezentujący Jim Wild Seasar Okinawa a stawką pas interkontynentalny ISKA wagi do 72,5 kg.
Japończykowi po minucie i 40 sekundach w trakcie silnej wymiany ciosów udało się trafić Zadorę w głowę i powalić na deski. Była to walka wieczoru gali i dodatkowo przeciw miejscowej gwieździe. Zadora w marcu 2015 roku na gali Ronin Championship w podlondyńskim Aldershot zdobył tytuł zawodowego mistrza Europy K-1 organizacji ISKA w kategorii wagowej do 72 kg pokonując Alexandru Ciolaca. Teraz nie udało mu się zdobyć pasa interkontynentalnego.
Niestety przegrałem walkę i straciłem pas. Generalnie walka bardzo twarda szybka i mocna na wyniszczenie.Powiem szczerze że gościu miał nogi z betonu i jeszcze 2max 3 lowkicki i skruszyłbym mu ten beton ale oprócz tego miał nie ziemski dynamit w rękach i wykorzystał go bardzo dobrze szybciej trafiając mnie w potylice i kładąc na dechy...taki sport jestem zły na siebie bo kontrolowałem walkę i wygrywałem ją a chwila nie uwagi zmieniła bieg wydarzeń.Zadowolony jestem z tego że ludzi oglądali moją walkę na stojąco bo była na najwyższym światowym poziomie. Wkrótce wrzucę zdjęcia i jak dostanę to walkę.Pozdrawiam kibiców i dziękuje za wsparcie dostałem dużo ciepłych słów od wszystkich. Dziękuje trenerowi Tomasz Zadora za przygotowanie do walki Jeremy Bailey za szansę na walkę oraz troskę i wsparcie w Japonii.Mojej narzeczonej Karolina Siemieńczuk za wsparcie psychiczne podczas przygotowań do walki oraz podczas pobytu tutaj.Nie wątpliwie przygoda życia i kolejne doświadczenie - napisał na swoim koncie na facebooku Zadora.
Japończykowi po minucie i 40 sekundach w trakcie silnej wymiany ciosów udało się trafić Zadorę w głowę i powalić na deski. Była to walka wieczoru gali i dodatkowo przeciw miejscowej gwieździe. Zadora w marcu 2015 roku na gali Ronin Championship w podlondyńskim Aldershot zdobył tytuł zawodowego mistrza Europy K-1 organizacji ISKA w kategorii wagowej do 72 kg pokonując Alexandru Ciolaca. Teraz nie udało mu się zdobyć pasa interkontynentalnego.
Niestety przegrałem walkę i straciłem pas. Generalnie walka bardzo twarda szybka i mocna na wyniszczenie.Powiem szczerze że gościu miał nogi z betonu i jeszcze 2max 3 lowkicki i skruszyłbym mu ten beton ale oprócz tego miał nie ziemski dynamit w rękach i wykorzystał go bardzo dobrze szybciej trafiając mnie w potylice i kładąc na dechy...taki sport jestem zły na siebie bo kontrolowałem walkę i wygrywałem ją a chwila nie uwagi zmieniła bieg wydarzeń.Zadowolony jestem z tego że ludzi oglądali moją walkę na stojąco bo była na najwyższym światowym poziomie. Wkrótce wrzucę zdjęcia i jak dostanę to walkę.Pozdrawiam kibiców i dziękuje za wsparcie dostałem dużo ciepłych słów od wszystkich. Dziękuje trenerowi Tomasz Zadora za przygotowanie do walki Jeremy Bailey za szansę na walkę oraz troskę i wsparcie w Japonii.Mojej narzeczonej Karolina Siemieńczuk za wsparcie psychiczne podczas przygotowań do walki oraz podczas pobytu tutaj.Nie wątpliwie przygoda życia i kolejne doświadczenie - napisał na swoim koncie na facebooku Zadora.