free templates joomla

Akhmat Fight Show 2: Paweł Słowiński vs. Zabit Samedov II w walce wieczoru!

Słowiński vs SamedovOgłoszono termin drugiej gali Akhmat Fight Show, organizowanej przez prezydenta Czeczenii, Ramzana Kadyrova. Odbędzie się ona oczywiście w Groznym, w dniu 26 grudnia 2015 roku. Wiemy już także, kto zawalczy w main evencie, który rozegra się według reguł K-1. Z polskiego punktu widzenia będzie on bardzo interesujący, gdyż zobaczymy w nim Pawła Słowińskiego (106-21-1), toczącego swoją drugą w karierze walkę z Zabitem Samedovem (85-11-1).

Ich pierwsze starcie odbyło się w czerwcu 2007 roku przy okazji turnieju K-1 World GP w Amsterdamie (możecie je sobie przypomnieć na video poniżej). W boju półfinałowym Słowiński pokonał Azera przez techniczny nokaut pod koniec pierwszej rundy. Kluczem do sukcesu były wówczas niskie kopnięcia. Po ponad ośmiu latach dojdzie do walki rewanżowej.

Samedov będzie niezwykle ciężkim wyzwaniem dla ''Stinga'', tym bardziej, gdyż ostatnimi czasy ''Maugli'' jest w fenomenalnej formie. Wygrał ostatnich jedenaście pojedynków, z czego cztery w bieżącym roku. Na punkty zwyciężał z Mertem Akinem, Steve'em McKinnonem, Danyo Ilungą (po rundzie dodatkowej i dyskusyjnym werdykcie), a także z Dzevadem Poturakiem w sierpniu na pierwszej edycji Akhmat Fight Show, gdy był wyraźnie lepszy od swojego rywala. 31-latek znany jest ze znakomitej techniki i dużej woli walki.

Dodatkowym utrudnienem dla Słowińskiego będzie jego długa przerwa w startach. Ostatnią walkę stoczył bowiem w czerwcu 2014 roku. Wówczas w boju o pas mistrza świata Muay Thai federacji WMC w Monte Carlo pokonał Tsotne Rogavę po pięciu rundach. Mieszkający i trenujący w Adelaide w Australii aktualnie 35-letni fighter próbował także swoich sił w MMA, lecz z nienajlepszym skutkiem, rywalizując m.in. dwukrotnie na galach KSW.

Słowiński to jednak przede wszystkim zawodnik, który na przestrzeni całego XXI wieku dominował w światowym Muay Thai wagi ciężkiej, poza tym potrafił zaznaczyć swoją obecność w K-1, triumfując w dwóch turniejach Światowego GP. Zasłużył sobie również na miano ''lowkick killera'', jako że jego specjalnością są potężne niskie kopnięcia. Liczymy na to, iż ''Sting'' (Żądło) zaliczy udany powrót do rywalizacji na najwyższym poziomie i ponownie użądli Samedova, przełamując jego świetną passę.