Koniec gal Glory w telewizji Spike! Niepewna przyszłość kickboxerskiego giganta!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 01, listopad 2015
Stało się to, co wiedzieliśmy już od dłuższego czasu. Telewizja Spike TV, która jest znana ze wspierania mieszanych sztuk walki, bowiem to właśnie ona pokazywała gale UFC, show The Ultimate Fighter, a obecnie gale organizacji Bellator, ogłosiła, że przestaje nadawać gale kickboxingu, czyli wydarzenia organizowane przez Glory Sports International. Następna gala już nie będzie pokazywana w amerykańskiej telewizji, co wielu z nas mogło zauważyć chociażby z racji tego, że nie reklamowano gali przez Spike, a w ramówce stacji nie było nawet wzmianki o kolejnej gali organizacji.
Powodem zaprzestania transmitowania gal Glory jest słaba oglądalność eventów, która spadała z każdą galą. Winę za to ponoszą przede wszystkim właściciele organizacji, którzy na siłę próbowali wypromować amerykańskie gwiazdy, zapominając o rynku europejskim, który jest pełen wielkich talentów. Organizacja skupiła się jednak na podboju Stanów Zjednoczonych zapominając o swoim rodzimym rynku i przez to obecnie w Europie o wiele lepiej mają się organizacje King of Kings oraz Superkombat, które mają w osobie telewizji Eurosport potężnego partnera na rynku europejskim, a ich gale puszczane są w tzw. primetime czyli najlepszym czasie antenowym na żywo.
Można więc śmiało zapytać: Quo vadis Glory? Mamy nadzieję, że ten marsz nie skończy się dla organizacji w trumnie, bowiem światowy kickboxing i tak nie jest w najlepszej kondycji przegrywając nie tylko z MMA, ale również z boksem, ponadto coraz więcej świetnych przedstawicieli tej dyscypliny szuka szczęścia w zawodowym pięściarstwie, czy chociażby w MMA. Mamy nadzieję, że sędzia nie doliczy w tej walce do dziesięciu i Glory wstanie z desek i zacznie myśleć o newralgicznym dla siebie rynku, czyli rynku europejskim i właśnie tam postanowi promować swój produkt.
Gdzie w końcu kickboxing jest najbardziej popularny i najchętniej oglądany. Oczywiście pozostają jeszcze Chiny, ale brakuje doskonałych fighterów z Państwa Środka, by tam kontynuować podbój świata sportów walki.
Sami mamy również nadzieję, że Glory nie upadnie, a zacznie nawet prężniej działać i zatrudniać coraz więcej doskonałych zawodników, chociażby Mistrzów Świata z trwających obecnie mistrzostw w serbskim Belgradzie. Jeśli jednak tak nie będzie, to wielu z nich pozostanie amatorami, nie zgarniając należnej im chwały, a przede wszystkim pieniędzy mogących zapewnić im podniesienie nieco swojej stopy życiowej.
Powodem zaprzestania transmitowania gal Glory jest słaba oglądalność eventów, która spadała z każdą galą. Winę za to ponoszą przede wszystkim właściciele organizacji, którzy na siłę próbowali wypromować amerykańskie gwiazdy, zapominając o rynku europejskim, który jest pełen wielkich talentów. Organizacja skupiła się jednak na podboju Stanów Zjednoczonych zapominając o swoim rodzimym rynku i przez to obecnie w Europie o wiele lepiej mają się organizacje King of Kings oraz Superkombat, które mają w osobie telewizji Eurosport potężnego partnera na rynku europejskim, a ich gale puszczane są w tzw. primetime czyli najlepszym czasie antenowym na żywo.
Można więc śmiało zapytać: Quo vadis Glory? Mamy nadzieję, że ten marsz nie skończy się dla organizacji w trumnie, bowiem światowy kickboxing i tak nie jest w najlepszej kondycji przegrywając nie tylko z MMA, ale również z boksem, ponadto coraz więcej świetnych przedstawicieli tej dyscypliny szuka szczęścia w zawodowym pięściarstwie, czy chociażby w MMA. Mamy nadzieję, że sędzia nie doliczy w tej walce do dziesięciu i Glory wstanie z desek i zacznie myśleć o newralgicznym dla siebie rynku, czyli rynku europejskim i właśnie tam postanowi promować swój produkt.
Gdzie w końcu kickboxing jest najbardziej popularny i najchętniej oglądany. Oczywiście pozostają jeszcze Chiny, ale brakuje doskonałych fighterów z Państwa Środka, by tam kontynuować podbój świata sportów walki.
Sami mamy również nadzieję, że Glory nie upadnie, a zacznie nawet prężniej działać i zatrudniać coraz więcej doskonałych zawodników, chociażby Mistrzów Świata z trwających obecnie mistrzostw w serbskim Belgradzie. Jeśli jednak tak nie będzie, to wielu z nich pozostanie amatorami, nie zgarniając należnej im chwały, a przede wszystkim pieniędzy mogących zapewnić im podniesienie nieco swojej stopy życiowej.