free templates joomla

UFC 76 Dublin: Krzysztof Jotko pokonał Scotta Askhama - wyniki!

UFC Fight Night 76 Krzysztof Jotko W sobotę, 25-ego października w stolicy Irlandii, Dublinie odbyła się gala UFC Fight Night 76, na której zobaczyliśmy polskiego zawodnika. Gala w Irlandii była pechowa, bowiem dwie walki wieczoru zostały odwołane z powodu kontuzji zawodników, którzy mieli w nich zawalczyć. Walczący w dywizji średniej, Krzysztof Jotko (16-1, 3-1 UFC) pokonał niejedno głośną decyzją sędziów na punkty Anglika, Scotta Askhama (13-2, 1-2 UFC). Polak pokazał lepszą stójkę, klincz i parter w starciu z byłym mistrzem BAMMA, który tylko kopnięciami był w stanie zagrozić Polakowi.

Pierwsza runda zaczęła się spokojnie, obydwaj walczący z odwrotnej pozycji zawodnicy badali się nawzajem. Jotko był przede wszystkim bardzo ruchliwy, ponadto próbował złapać Askhama na łokieć bity z dołu na odejściu, tą techniką niegdyś Anderson Silva znokautował Lee Murray’a. Polak zaznaczył swoją przewagę w pierwszej rundzie przewracając przeciwnika, lądując w gardzie z jedną nogą Anglika w motylej gardzie. Brytyjczyk próbował przetoczyć zawodnika z Ornety, jednak skończyło się na przejściu do półgardy przez Jotkę, który już w pierwszej rundzie łokciem rozciął skórę Askhama nad lewym okiem. W pierwszej odsłonie Polak, który w narożniku miał Łukasza Rolę z warszawskiej Palestry oraz Petera Sobottę, musiał bronić się najpierw przed próbą duszenia trójkątnego, co zrobił perfekcyjnie zostawiając prawe przedramię w chwycie Anglika, a później musiał bronić dźwigni na łokieć, do której z trójkąta poszedł Askham.

W drugiej odsłonie zawodnik z Polski walczył tak samo jak wcześniej, czyli postawił na dobrą stójkę i trafił Askhama chociażby prawym podbródkowym czy lewym krzyżowym. Anglik zrewanżował się frontalnym kopnięciem na twarz Polaka, po którym Jotko tylko krzyknął radośnie i sam przystąpił do ataku chcąc jak najszybciej oddać pięknym za nadobne przeciwnikowi. Drugą odsłonę, nieco już bardziej wyrównaną od pierwszej, z pewnością można było zapisać na konto Krzyśka.

Trzecia runda należała już do Brytyjczyka, który był nieco aktywniejszy w klinczu, bijąc więcej kolan od zawodnika z Polski. Jotko jednak popisał się doskonałymi umiejętnościami akrobatycznymi, gdyż wycięty przez Anglika zamiast znaleźć się na plecach, zdążył w powietrzu wykonać salto i samemu zająć pozycję boczną, później zajść za plecy, z czego jednak zrezygnował by nie znaleźć się w gorszej pozycji. Ostatecznie sędziowie wskazali niejedno głośnie na Polaka i mamy nadzieję, że Krzysztof od teraz będzie walczył tylko w kartach głównych gal największej organizacji MMA na świecie. Poniżej komplet wyników z gali.

Komplet wyników:

Walka wieczoru
57 kg: Louis Smolka (USA) pokonał Paddy'ego Holohana (Irlandia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (4:09 min)

Karta główna
70 kg: Norman Parke (Irlandia Północna) pokonał Rezę Madadiego (Iran) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
77 kg: Nicolas Dalby (Dania) zremisował z Darrenem Tillem (Anglia) po decyzji sędziów (28-29, 28-28, 28-28)
57 kg: Neil Seery (Irlandia) pokonał Jona Delosa Reyesa (USA) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w drugiej rundzie (4:12 min)

Pozostałe walki:
70 kg: Stevie Ray (Szkocja) pokonał Mickaela Lebout (Francja) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
52 kg: Aisling Daly (Irlandia) pokonała Erickę Almeidę (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-27, 29-28)
84 kg: Krzysztof Jotko (Polska) pokonał Scotta Askhama (Anglia) przez decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
77 kg: Tom Breese (Anglia) pokonał Cathala Pendreda (Irlandia) przez TKO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (4:37 min)
66 kg: Darren Elkins (USA) pokonał Roberta Whiteforda (Szkocja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84 kg: Garreth McLellan (RPA) pokonał Bubbę Busha (USA) przez TKO (uderzenia w parterze) w 3 rundzie (4:58 min)