UFC 192: thriller z udziałem Cormiera i Gustafssona! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 04, październik 2015
W sobotę w nocy 3-go października w hali Toyota Center w Houston w Teksasie w USA, odbyła się gala UFC 192 "Cormier vs Gustarfsson" z głównym wydarzenie w postaci walki o pas mistrzowski wagi półciężkiej pomiędzy pretendentem Alexandrem Gustafssonem (16-4 MMA, 8-4 UFC) ze Szwecji i aktualnym mistrzem Danielem Cormierem (17-1 MMA, 6-1 UFC) z USA. Obaj pod nieobecność zawieszonego Jona Jonsa mieli wyjaśnić sobie, kto jest numerem jeden tej kategorii.
Była to także pierwsza obrona tytułu dla 36-letniego zawodnika American Kickboxing Academy po zdobyciu pasa z Anthony Johnsonem. Pojedynek dla Szweda nie zaczął się dobrze, bowiem chyba po raz pierwszy były olimpijski zapaśnik jakim jest Cormier, postanowił skorzystać ze swoich bazowych umiejętności. Musiał, bo gabaryty 28-latka są imponujące i najlepsze w tek wadze obok Jonesa a Cormier jest stosunkowo niski.
Do tej pory Cormier zapasami raczej straszył rywali a Jon Jones w styczniu tego roku, pokazał mu czym są obalenia w MMA. Cormier wyciągnął wnioski i już w pierwszej minucie w powietrzu zakręcił szwedem okrutnie i ten padł na matę i musiał długo bronić się z pleców. Wstał dopiero za drugim razem, ale natychmiast przystąpił do nękania Cormiera swoimi długimi rękami i nogami. Co więcej było to na tyle skuteczne, że napędził stracha mistrzowi.
Druga runda była zaskoczeniem, bowiem Cormier został dwukrotnie obalony! Co prawda optycznie miał przewagę. Nacierał i gonił "Maulera", ale ten był jak "znikający punkt". Uderzał i uciekał, ponownie ustawiając pozycję gdy tylko miał miejsce. Mimo dobrych podbródkowych w zwarciu, kończył rundę z rozbitym łukiem brwiowym po lewym sierpie rywala. W trzecim starciu wydawało się, że "DC" zaczyna zyskiwać przewagę o bić Gustafssona. Szczególnie podbródkowymi, ale moment nieuwagi i dobre Muay Thai Szweda przekreśliło tę przewagę. Cormier oberwał kolanem o poprawka prawym sierpem posłała go na deski. Jakimś cudem przetrwał to i udało mu się dotrwać do końca rundy.
W tym momencie sprawa tytułu była nadal otwarta. O wszystkim miały zadecydować "mistrzowskie rundy" czyli starcia dodatkowe. Czwarta runda była taktycznym zbieraniem punktów przez Gustafssona. Zdominował on pojedynek ilością celnych trafień. Amerykanin zaś postawił na silne ciosy i parł do przodu. Imponująca praca nóg Szweda i zmiany pozycji dezorientowały Cormiera. Również celowe ucieczki z walki Szweda mogły każdego wyprowadzić z równowagi. Mimo frontalnego ataku Cormiera w końcówce to tę rundę punktowano dla "Maulera". Piąte starcie było już walką o przetrwanie i o to starał się głównie Gustafsson, którego atakami zamęczał Cormier. Piąta runda pokazała, że Cormier jest w grze i wybronił wiele akcji Szweda. W końcówce rozbity Gustafsson wykrzesał z siebie tylko tyle by przetrwać kolejną z dwóch nieprawdopodobnych walk jakie toczył o pas mistrzowski. Po raz drugi także niewiele brakowało by go zdobył. Decyzja była niejednogłośna i sędziowie punktowali: 47-48 dla Gustafssona i 48-47, 49-46 dla Cormiera. Pojedynek uznano za “Fight of the Night” i obaj otrzymali za ten thriller po 50 tysięcy dolarów bonusu.
Pozostałe bonusy za tzw. “Performance of the Night” otrzymali Rosjanin Albert Tumenov (16-2 MMA, 4-1 UFC), który znokautował Alana Jouban (12-4 MMA, 3-2 UFC) i Brazylijczyk Adriano Martins (23-7 MMA, 4-1 UFC), który także znokautował Islama Makhacheva (12-1 MMA, 1-1 UFC). Obaj walczyli we wstępnej karcie walk. W niej świetnie pokazał się także Sage Northcutt (6-0 MMA, 1-0 UFC) doprowadzając do interwencji sędziego Herba Deana, który przerwał walkę z Francisco Trevino (12-2 MMA, 1-2 UFC). Trevino był niezadowolony i pozowlił sobie nawet na popychanie znanego arbitra. W głównej karcie zwycięzca 8-ej edycji The Ultimate Fightera Ryan Bader (20-4 MMA, 13-4 UFC), wypunktował byłego mistrza UFC, Rashada Evansa (19-4-1 MMA, 14-4-1 UFC).
Galę obejrzało 14,622 widzów, którzy wnieśli do kas 1.859 tys. dolarów. Był to jak na razie najgorszy wynik tej hali na przestrzeni czasu odkąd odbywają się tam imprezy UFC.
Komplet wyników:
Walki eliminacyjne
120 kg: Derrick Lewis (USA) pokonał Viktora Pesta (Czechy) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:15 min)
66 kg: Sergio Pettis (USA) pokonał Chrisa Cariaso (USA) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-28)
70 kg: Sage Northcutt (USA) pokonał Francisco Trevino (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (O:57 min)
52 kg: Rose Namajunas (USA) pokonała Angelę Hill (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:47 min)
70 kg: Adriano Martins (Brazylia) pokonał Islama Makhacheva (Rosja) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (1:46 min)
77 kg: Albert Tumenov (Rosja) pokonał Alana Jouban (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:55 min)
66 kg: Yaír Rodríguez (Meksyk) pokonał Daniela Hookera (Nowa Zelandia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)
Główna karta
61 kg: Julianna Peña (USA) pokonała Jessica Eye (USA) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-27)
57 kg: Joseph Benavidez (USA) pokonał Ali Bagautinova (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
120 kg: Ruslan Magomedov (Rosja) pokonał Shawna Jordana (USA przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 30-27)
93 kg: Ryan Bader (USA) pokonał Rashada Evansa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
93 kg: Daniel Cormier (USA) pokonał Alexandra Gustafssona (Szwecja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (48-47, 47-48, 49-46)
Była to także pierwsza obrona tytułu dla 36-letniego zawodnika American Kickboxing Academy po zdobyciu pasa z Anthony Johnsonem. Pojedynek dla Szweda nie zaczął się dobrze, bowiem chyba po raz pierwszy były olimpijski zapaśnik jakim jest Cormier, postanowił skorzystać ze swoich bazowych umiejętności. Musiał, bo gabaryty 28-latka są imponujące i najlepsze w tek wadze obok Jonesa a Cormier jest stosunkowo niski.
Do tej pory Cormier zapasami raczej straszył rywali a Jon Jones w styczniu tego roku, pokazał mu czym są obalenia w MMA. Cormier wyciągnął wnioski i już w pierwszej minucie w powietrzu zakręcił szwedem okrutnie i ten padł na matę i musiał długo bronić się z pleców. Wstał dopiero za drugim razem, ale natychmiast przystąpił do nękania Cormiera swoimi długimi rękami i nogami. Co więcej było to na tyle skuteczne, że napędził stracha mistrzowi.
Druga runda była zaskoczeniem, bowiem Cormier został dwukrotnie obalony! Co prawda optycznie miał przewagę. Nacierał i gonił "Maulera", ale ten był jak "znikający punkt". Uderzał i uciekał, ponownie ustawiając pozycję gdy tylko miał miejsce. Mimo dobrych podbródkowych w zwarciu, kończył rundę z rozbitym łukiem brwiowym po lewym sierpie rywala. W trzecim starciu wydawało się, że "DC" zaczyna zyskiwać przewagę o bić Gustafssona. Szczególnie podbródkowymi, ale moment nieuwagi i dobre Muay Thai Szweda przekreśliło tę przewagę. Cormier oberwał kolanem o poprawka prawym sierpem posłała go na deski. Jakimś cudem przetrwał to i udało mu się dotrwać do końca rundy.
W tym momencie sprawa tytułu była nadal otwarta. O wszystkim miały zadecydować "mistrzowskie rundy" czyli starcia dodatkowe. Czwarta runda była taktycznym zbieraniem punktów przez Gustafssona. Zdominował on pojedynek ilością celnych trafień. Amerykanin zaś postawił na silne ciosy i parł do przodu. Imponująca praca nóg Szweda i zmiany pozycji dezorientowały Cormiera. Również celowe ucieczki z walki Szweda mogły każdego wyprowadzić z równowagi. Mimo frontalnego ataku Cormiera w końcówce to tę rundę punktowano dla "Maulera". Piąte starcie było już walką o przetrwanie i o to starał się głównie Gustafsson, którego atakami zamęczał Cormier. Piąta runda pokazała, że Cormier jest w grze i wybronił wiele akcji Szweda. W końcówce rozbity Gustafsson wykrzesał z siebie tylko tyle by przetrwać kolejną z dwóch nieprawdopodobnych walk jakie toczył o pas mistrzowski. Po raz drugi także niewiele brakowało by go zdobył. Decyzja była niejednogłośna i sędziowie punktowali: 47-48 dla Gustafssona i 48-47, 49-46 dla Cormiera. Pojedynek uznano za “Fight of the Night” i obaj otrzymali za ten thriller po 50 tysięcy dolarów bonusu.
Pozostałe bonusy za tzw. “Performance of the Night” otrzymali Rosjanin Albert Tumenov (16-2 MMA, 4-1 UFC), który znokautował Alana Jouban (12-4 MMA, 3-2 UFC) i Brazylijczyk Adriano Martins (23-7 MMA, 4-1 UFC), który także znokautował Islama Makhacheva (12-1 MMA, 1-1 UFC). Obaj walczyli we wstępnej karcie walk. W niej świetnie pokazał się także Sage Northcutt (6-0 MMA, 1-0 UFC) doprowadzając do interwencji sędziego Herba Deana, który przerwał walkę z Francisco Trevino (12-2 MMA, 1-2 UFC). Trevino był niezadowolony i pozowlił sobie nawet na popychanie znanego arbitra. W głównej karcie zwycięzca 8-ej edycji The Ultimate Fightera Ryan Bader (20-4 MMA, 13-4 UFC), wypunktował byłego mistrza UFC, Rashada Evansa (19-4-1 MMA, 14-4-1 UFC).
Galę obejrzało 14,622 widzów, którzy wnieśli do kas 1.859 tys. dolarów. Był to jak na razie najgorszy wynik tej hali na przestrzeni czasu odkąd odbywają się tam imprezy UFC.
Komplet wyników:
Walki eliminacyjne
120 kg: Derrick Lewis (USA) pokonał Viktora Pesta (Czechy) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (1:15 min)
66 kg: Sergio Pettis (USA) pokonał Chrisa Cariaso (USA) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-28)
70 kg: Sage Northcutt (USA) pokonał Francisco Trevino (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (O:57 min)
52 kg: Rose Namajunas (USA) pokonała Angelę Hill (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:47 min)
70 kg: Adriano Martins (Brazylia) pokonał Islama Makhacheva (Rosja) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (1:46 min)
77 kg: Albert Tumenov (Rosja) pokonał Alana Jouban (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:55 min)
66 kg: Yaír Rodríguez (Meksyk) pokonał Daniela Hookera (Nowa Zelandia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-26)
Główna karta
61 kg: Julianna Peña (USA) pokonała Jessica Eye (USA) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-27)
57 kg: Joseph Benavidez (USA) pokonał Ali Bagautinova (Rosja) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
120 kg: Ruslan Magomedov (Rosja) pokonał Shawna Jordana (USA przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 30-27)
93 kg: Ryan Bader (USA) pokonał Rashada Evansa (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Walka wieczoru
93 kg: Daniel Cormier (USA) pokonał Alexandra Gustafssona (Szwecja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (48-47, 47-48, 49-46)