Niesamowity 23-letni tajski zawodnik Sitthichai Sitsongpeenong (102-28-5) nie zwalnia tempa, bowiem w sobotę 8-go marca do bogatej listy sukcesów dołożył kolejny jakim były trzy wygrane walki w turnieju Grand Prix His Majesty King Mohammed VI -70 KG w ramach gali Fight League, który odbył się w Tangerze w Maroku. Obecnie Sitthichai jest numerem dwa w rankingu organizacji Kickboxingu Glory w kategorii lekkiej do 70 kg.

Taj wygrał dwukrotnie przed czasem i tylko raz na punkty. Wśród pokonanych znaleźli się Emad Kedyear z Iraku, Walid Hamid z Maroka i Yassin Baitar reprezentujący Belgię. Baitar przegrał finałową walkę przez KO w 2 rundzie a Walid Hamid przez RSC w 1 rundzie, półfinałową. Co ciekawe Sitthichai zastąpił w ostatniej chwili swojego bardziej utytułowanego ale już niżej notowanego Kema Sitsongpeenong.

W tym roku włącznie z turniejem w Maroku, Sitthichai wygrał 8 walk i tylko jedną przegrał. Pokonał m.in. wysoko notowanych Andy Souwera, Murthela Groenharta, Davita Kiria a przegrał z niżej notowanym Francuzem Dylanem Salvadorem Kunlun Fight 24 we Włoszech. Na pewno ten rok należy do niego i już wielu ostrzy sobie zęby na jego walkę z Robinem Van Roosmalenem o ile Taj nie zwiąże się ekskluzywnym kontraktem z Kunlunem.

Dobre walki zaowocowały też kontraktem z odzieżowym potentatem jakim jest firma Venum. To świetna perspektywa na przyszłość.