Krzysztof Jotko vs. Scott Askham na UFC Fight Night 77 w Dublinie!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 03, sierpnia 2015
Po rocznej przerwie zobaczymy Krzysztofa Jotko (15-1 MMA, 2-1 UFC), zawodnika wagi średniej, w kolejnym występie dla największej organizacji MMA. Dojdzie do niego na gali UFC Fight Night 77 w Dublinie w dniu 24 października 2015 roku. Przyjdzie mu w nim zmierzyć się ze Scottem Askhamem (13-1 MMA, 1-1 UFC).
Przeciwnik Polaka może pochwalić się w stosunku do niego podobnym doświadczeniem, zarówno w całej karierze w MMA, jak i tej w UFC. 27-letni Askham debiutował w UFC w październiku na gali w Sztokholmie i wówczas musiał uznać wyższość Magnusa Cedenblada, który go wypunktował. Natomiast w czerwcu na evencie w Berlinie zanotował premierową wygraną dla UFC, nokautując efektownie kolanem w pierwszej rundzie Antonio dos Santosa. Anglik może pochwalić się dobrymi warunkami fizycznymi, gdyż mierzy 1,90 m wzrostu.
Jotko swój pierwszy bój dla UFC stoczył w australijskim Brisbane w grudniu 2013, wówczas wygrał na punkty z Bruno Santosem. Następnie w maju 2014 roku w Berlinie przegrał, tak jak Askham, z Magnusem Cedenbladem, tyle że przez poddanie i co ciekawe dla obu fighterów walki ze Szwedem były jedynymi porażkami w ich dorobku. Zrehabilitował się w październiku, gdy decyzją sędziów pokonał Tora Troenga w Sztokholmie.
W bieżącym roku Polak miał zaprezentować się na czerwcowym wydarzeniu w Berlinie. Najpierw na przeciwnika awizowano Dereka Brunsona, potem zmienił się on na Uriah Halla. Ostatecznie nie skonfrontował się z żadnym z nich i przepadła mu okazja do wystąpienia przed wieloma polskimi kibicami, którzy przybyli tamtego dnia do stolicy Niemiec.
Liczymy na to, że tym razem już nie będzie żadnych komplikacji związanych z jego walką i ponownie pokaże swoje umiejętności w oktagonie, który tym razem zostanie rozstawiony w stolicy Irlandii. Z pewnością wspierać go tam będzie znaczna grupa polskich fanów, głównie tych, którzy w dużej ilości zamieszkują na codzień na ''Zielonej Wyspie''.
Przeciwnik Polaka może pochwalić się w stosunku do niego podobnym doświadczeniem, zarówno w całej karierze w MMA, jak i tej w UFC. 27-letni Askham debiutował w UFC w październiku na gali w Sztokholmie i wówczas musiał uznać wyższość Magnusa Cedenblada, który go wypunktował. Natomiast w czerwcu na evencie w Berlinie zanotował premierową wygraną dla UFC, nokautując efektownie kolanem w pierwszej rundzie Antonio dos Santosa. Anglik może pochwalić się dobrymi warunkami fizycznymi, gdyż mierzy 1,90 m wzrostu.
Jotko swój pierwszy bój dla UFC stoczył w australijskim Brisbane w grudniu 2013, wówczas wygrał na punkty z Bruno Santosem. Następnie w maju 2014 roku w Berlinie przegrał, tak jak Askham, z Magnusem Cedenbladem, tyle że przez poddanie i co ciekawe dla obu fighterów walki ze Szwedem były jedynymi porażkami w ich dorobku. Zrehabilitował się w październiku, gdy decyzją sędziów pokonał Tora Troenga w Sztokholmie.
W bieżącym roku Polak miał zaprezentować się na czerwcowym wydarzeniu w Berlinie. Najpierw na przeciwnika awizowano Dereka Brunsona, potem zmienił się on na Uriah Halla. Ostatecznie nie skonfrontował się z żadnym z nich i przepadła mu okazja do wystąpienia przed wieloma polskimi kibicami, którzy przybyli tamtego dnia do stolicy Niemiec.
Liczymy na to, że tym razem już nie będzie żadnych komplikacji związanych z jego walką i ponownie pokaże swoje umiejętności w oktagonie, który tym razem zostanie rozstawiony w stolicy Irlandii. Z pewnością wspierać go tam będzie znaczna grupa polskich fanów, głównie tych, którzy w dużej ilości zamieszkują na codzień na ''Zielonej Wyspie''.