Adam Maciejewski przegrywa w 20 sekund z Vitaly'm Minakovem na Fights Nights Sochi! Video!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 01, sierpnia 2015
Seria siedmiu z rzędu zwycięstw Adama Maciejewskiego (13-6-1) została przerwana przez jednego z najlepszych europejskich zawodników MMA wagi ciężkiej, Vitaly'a Minakova (15-0). Miało to miejsce wczoraj, 31 lipca 2015 roku na gali Fight Nights w olimpijskim mieście Soczi.
Minakov nie dał żadnych szans mieszkającemu w Stanach Zjednoczonych zawodnikowi. Szybko go obalił i od razu wziął się do pracy, obijając ''Maję'' uderzeniami z góry. Maciejewski próbował się przykleić do rywala, lecz Rosjanin przełamał jego obronę i mimo zakrywania przez Polaka twarzy i tak jego ciosy dochodziły do głowy. Ten jednostronny bój sędzia przerwał po zaledwie 20 sekundach od jego rozpoczęcia.
Maciejewski oczywiście nie był faworytem, ale można było oczekiwać na pewno nieco lepszego występu po tym fighterze. Minakov udowodnił jednak, że nie bez kozery dzierży tytuł mistrzowski drugiej największej federacji MMA na świecie, czyli Bellatora. Zawodnik z Briańska wciąż pozostaje bez porażki, a wygrana nad Maciejewskim była już jego piętnastą w karierze.
W drugiej walce wieczoru, rozgrywanej w kategorii piórkowej, status niepokonanego utrzymał również Rasul Mirzaev (12-0). W pierwszej rundzie Dagestańczyk zdołał poddać duszeniem zza pleców pochodzącego z Hiszpanii Ronny'ego Gomeza (2-1). Dokładny czas przerwania tej konfrontacji to 2 minuty i 47 sekund.
Minakov nie dał żadnych szans mieszkającemu w Stanach Zjednoczonych zawodnikowi. Szybko go obalił i od razu wziął się do pracy, obijając ''Maję'' uderzeniami z góry. Maciejewski próbował się przykleić do rywala, lecz Rosjanin przełamał jego obronę i mimo zakrywania przez Polaka twarzy i tak jego ciosy dochodziły do głowy. Ten jednostronny bój sędzia przerwał po zaledwie 20 sekundach od jego rozpoczęcia.
Maciejewski oczywiście nie był faworytem, ale można było oczekiwać na pewno nieco lepszego występu po tym fighterze. Minakov udowodnił jednak, że nie bez kozery dzierży tytuł mistrzowski drugiej największej federacji MMA na świecie, czyli Bellatora. Zawodnik z Briańska wciąż pozostaje bez porażki, a wygrana nad Maciejewskim była już jego piętnastą w karierze.
W drugiej walce wieczoru, rozgrywanej w kategorii piórkowej, status niepokonanego utrzymał również Rasul Mirzaev (12-0). W pierwszej rundzie Dagestańczyk zdołał poddać duszeniem zza pleców pochodzącego z Hiszpanii Ronny'ego Gomeza (2-1). Dokładny czas przerwania tej konfrontacji to 2 minuty i 47 sekund.