UFC Fight Night 72: Bisping vs Leites - relacja i wyniki na żywo!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 18, lipiec 2015
Zapraszamy do śledzenia relacji i wyników na żywo z gali UFC Fight Night 72: Bisping vs Leites, która dzisiaj, 18 lipca 2015, odbędzie się w Glasgow, w Szkocji.
Podczas tego wieczoru odbędzie się dwanaście walk, w których zobaczymy między innymi dwóch Polaków. W pojedynku otwierającym galę Daniel Omielańczuk zmierzy się z Chrisem de la Rocha, a w jednym ze starć głównej karty Paweł Pawlak będzie walczyć z Leonem Edwardsem. W walce wieczoru Michale Bisping zmierzy się z Thalesem Leitesem.
Relacja od godziny 16:30.
Karta wstępna
120 kg: Daniel Omielańczuk (Polska) vs Chris de la Rocha (USA)
Szybka wygrana Polaka! Już po pierwszym celnym uderzeniu, jakim był sierpowy, de la Rocha miał miękkie nogi. Omielańczuk kontynuował natarcie trafiając regularnie rywala swoimi akcjami, aż w końcu starający się jedynie przetrwać Amerykanin został trafiony prawym sierpowym, padł na deski, Omielańczuk poprawił kilkoma ciosami na ziemi i to musiał być koniec! Polak rehabilituje się po dwóch porażkach z rzędu i notuje swoją drugą wygraną w oktagonie UFC!
Wynik: Daniel Omielańczuk (Polska) pokonał Chrisa de la Rochę (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:48 min)
61 kg: Jimmie Rivera (USA) vs Marcus Brimage (USA)
Obaj Amerykanie zaczęli od ostrych wymian bokserskich, ale potem prawym sierpowym trafił Rivera. Brimage został poważnie naruszony tym uderzeniem, Rivera poczuł krew i po całej serii ciosów powalił swojego oponenta, zaliczając niezwykle udany debiut w UFC. Kolejna błyskawiczna walka na tej gali.
Wynik: Jimmie Rivera (USA) pokonał Marcusa Brimage'a (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:29 min)
66 kg: Robert Whiteford (Szkocja) vs Paul Redmond (Irlandia)
Pierwsze zwycięstwo dla gospodarzy. Whiteford z Redmondem wchodzili w wymiany, ale większe wrażenie robiły uderzenia wyprowadzane przez Szkota. Potwierdził to po około trzech minutach od rozpoczęcia pojedynku, gdy ustrzelił Irlandczyka lewym sierpowym i ten wylądował na deski. Whiteford dobił jeszcze leżącego kilkoma uderzeniami.
Wynik: Robert Whiteford (Szkocja) pokonał Paula Redmonda (Irlandia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:04 min)
70 kg: Mickael Lebout (Francja) vs Teemu Packalen (Finlandia)
Dobrze rozpoczął debiutujący w UFC Packalen, gdyż zdołał sprowadzić przeciwnika do parteru i zdobyć tam sobie dobrą pozycję, chociaż Lebout potrafił później go przetoczyć. W drugiej rundzie wydawało się, iż Fin zaczyna słabnąć, co Lebout wykorzystywał punktując w stójce. Trzecia runda należała do bardzo wyrównanych, ale udany finisz dobrze znanego polskim kibicom MMA Francuza, gdy obijał Packalena z góry w parterze sprawił, że to on sięgnął po wygraną.
Wynik: Mickael Lebout (Francja) pokonał Teemu Packalena (Finlandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
93 kg: Ilir Latifi (Szwecja) vs Hans Stringer (Holandia)
Powracamy do szybkich pojedynków. Latifi wykorzystał to, iż Stringer wyprowadził niskie kopnięcie, opuszczając przy tym ręce. Szwed wyczuł ten moment i wystrzelił wówczas w stronę Holendra potężny prawy sierpowy. Stringer padł jak długi, a Latifi poprawił tę akcję dodatkowo dwoma równie mocnymi ciosami na ziemi.
Wynik: Ilir Latifi (Szwecja) pokonał Hansa Stringera (Holandia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:56 min)
57 kg: Patrick Holohan (Irlandia) vs Vaughan Lee (Anglia)
Większą część pierwszej rundy Lee spędził w duszeniu trójkątnym nogami Holohana, a na sam koniec rundy wydostał się i skontrował założeniem duszenia zza pleców, ale na jego właściwe wykonanie zabrakło mu czasu. W drugiej rundzie Lee miał nawet dosiad, ale swojej gibkości Holohan zawdzięczał wydostanie się, a potem już samemu przeważał w parterze, notując chociażby próbę dźwigni na rękę. Trzecia runda przebiegała głównie pod znakiem stójki, przy czym o wiele więcej robił w niej Irlandczyk, natomiast Lee pozostawał bardzo pasywny. Po trzech rundach bezdyskusyjnie lepszy był Holohan.
Wynik: Patrick Holohan (Irlandia) pokonał Vaughana Lee (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Główna karta
70 kg: Stevie Ray (Szkocja) vs Leonardo Mafra (Brazylia)
Gorąco dopingowany przez lokalną publiczność Ray drogę do zwycięstwa otworzył sobie ciosem sierpowym, po którym Mafra zaczął mocno się chwiać. Mimo tego poszedł ze Szkotem na wymianę, lecz koniec końców nie wyszedł na tym dobrze, bo otrzymywał całe serie uderzeń. Po kolejnym sierpie jakim został trafiony, ponownie zaczął tracić równowagę, aż w końcu wywrócił się, Ray poszedł za nim do parteru i wykończył to co rozpoczął.
Wynik: Stevie Ray (Szkocja) pokonał Leonardo Mafrę (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:30 min)
77 kg: Leon Edwards (Anglia) vs Paweł Pawlak (Polska)
Pierwsza runda była dość spokojna, choć i tak z przewagą Edwardsa. W drugiej pojedynek nieco się rozkręcił, dochodziło sporadycznie do wymian, ale lepszy był w nich Anglik. Akcje Pawlaka były zaś bardzo czytelne i rywal dość łatwo je pacyfikował. W trzeciej Edwards jeszcze bardziej umocnił swoją przewagę, gdy wysokim kopnięciem wysłał zawodnika z Łodzi na deski. Polak przetrwał kryzys przyklejając się do oponenta. Po powrocie na nogi nie był już w stanie przeprowadzić żadnej skutecznej akcji ofensywnej. Pawlak przegrał wyraźnie na punkty, na pewno nie tak wyobrażał sobie ten występ.
Wynik: Leon Edwards (Anglia) pokonał Pawła Pawlaka (Polska) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
52 kg: Joanne Calderwood (Szkocja) vs Cortney Casey (USA)
Na starcie niespodziewanie kłopoty miała Calderwood, która kilkukrotnie trafiona przez Casey wydawała się być oszołomiona. Po chwili jednak doszła do siebie i od tego momentu bój stawał się coraz bardziej jednostronny. Fighterka ze Szkocji pokazywała swoją wyższość w stójce zarówno dzięki uderzeniom jak i kopnięciom, a i w parterze systematycznie rozbijała rywalkę. W trzeciej rundzie Calderwood trafiła kopnięciem obrotowym na korpus, po którym Amerykanka zwinęła się z bólu, ale zdołała przetrwać dalsze natarcie już do samego końca. Calderwood swoim zwycięstwem wprawiła w euforię swoich rodaków na trybunach.
Wynik: Joanne Calderwood (Szkocja) pokonała Cortney Casey (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 30-27)
70 kg: Joseph Duffy (Irlandia) vs Ivan Jorge (Brazylia) (3:05 min)
Stójkowe otwarcie dla Duffy'ego, potem zawodnicy spędzili chwilę przy siatce i z klinczu udało się Jorge'owi wywrócić rywala. Jednak moment później Duffy skontrował go i był w stanie wyciągnąć trójkąt nogami, a jego brazylijski oponent musiał odklepał tę technikę. Druga irlandzka wiktoria na tej gali stała się faktem.
Wynik: Joseph Duffy (Irlandia) pokonał Ivana Jorge (Brazylia) przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) w 1 rundzie (3:05 min)
70 kg: Evan Dunham (USA) vs Ross Pearson (Anglia)
Dunham szybko zdobył obalenie i natychmiast zaczął pracować nad duszeniem zza pleców, by potem przejść do balachy, ale Pearson dzielnie wybronił się z poważnych tarapatów, w jakich się znalazł. W kolejnych rundach Pearson dalej nie mógł pokazać zbyt wiele ze swojej firmowej stójki, gdyż Dunham kleił się do niego i starał się sprowadzić go do parteru. A jak już mu się to udawało, to Anglik nie miał nic do powiedzenia na ziemi. Pewna wygrana Dunhama.
Wynik: Evan Dunham (USA) pokonał Rossa Pearsona (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
Walka wieczoru
84 kg: Michael Bisping (Anglia) vs Thales Leites (Brazylia)
Bój toczony przez większość czasu w stójce, co teoretycznie premiowało lepszego na papierze w tej płaszczyźnie Bispinga. I faktem jest, że prezentował się tutaj nieco lepiej, lecz Leites w wymianach okazał się równorzędnym rywalem dla Anglika. Zwłaszcza w trzeciej rundzie zaskoczył in plus, gdy na jej początku wydawało się, że Brazylijczyk jest bliski znokautowania Bispinga. Generalnie jednak to Bisping swoją wszechstronnością w stójce i lepszym wyczuciem dystansu zgarnął wygraną, chociaż nie brakowało wiele, żeby wynik poszedł w drugą stronę, w końcu werdykt sędziowski był niejednomyślny.
Wynik: Michael Bisping (Anglia) pokonał Thalesa Leitesa (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (47-48, 49-46, 48-47)
Podczas tego wieczoru odbędzie się dwanaście walk, w których zobaczymy między innymi dwóch Polaków. W pojedynku otwierającym galę Daniel Omielańczuk zmierzy się z Chrisem de la Rocha, a w jednym ze starć głównej karty Paweł Pawlak będzie walczyć z Leonem Edwardsem. W walce wieczoru Michale Bisping zmierzy się z Thalesem Leitesem.
Relacja od godziny 16:30.
Karta wstępna
120 kg: Daniel Omielańczuk (Polska) vs Chris de la Rocha (USA)
Szybka wygrana Polaka! Już po pierwszym celnym uderzeniu, jakim był sierpowy, de la Rocha miał miękkie nogi. Omielańczuk kontynuował natarcie trafiając regularnie rywala swoimi akcjami, aż w końcu starający się jedynie przetrwać Amerykanin został trafiony prawym sierpowym, padł na deski, Omielańczuk poprawił kilkoma ciosami na ziemi i to musiał być koniec! Polak rehabilituje się po dwóch porażkach z rzędu i notuje swoją drugą wygraną w oktagonie UFC!
Wynik: Daniel Omielańczuk (Polska) pokonał Chrisa de la Rochę (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:48 min)
61 kg: Jimmie Rivera (USA) vs Marcus Brimage (USA)
Obaj Amerykanie zaczęli od ostrych wymian bokserskich, ale potem prawym sierpowym trafił Rivera. Brimage został poważnie naruszony tym uderzeniem, Rivera poczuł krew i po całej serii ciosów powalił swojego oponenta, zaliczając niezwykle udany debiut w UFC. Kolejna błyskawiczna walka na tej gali.
Wynik: Jimmie Rivera (USA) pokonał Marcusa Brimage'a (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:29 min)
66 kg: Robert Whiteford (Szkocja) vs Paul Redmond (Irlandia)
Pierwsze zwycięstwo dla gospodarzy. Whiteford z Redmondem wchodzili w wymiany, ale większe wrażenie robiły uderzenia wyprowadzane przez Szkota. Potwierdził to po około trzech minutach od rozpoczęcia pojedynku, gdy ustrzelił Irlandczyka lewym sierpowym i ten wylądował na deski. Whiteford dobił jeszcze leżącego kilkoma uderzeniami.
Wynik: Robert Whiteford (Szkocja) pokonał Paula Redmonda (Irlandia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:04 min)
70 kg: Mickael Lebout (Francja) vs Teemu Packalen (Finlandia)
Dobrze rozpoczął debiutujący w UFC Packalen, gdyż zdołał sprowadzić przeciwnika do parteru i zdobyć tam sobie dobrą pozycję, chociaż Lebout potrafił później go przetoczyć. W drugiej rundzie wydawało się, iż Fin zaczyna słabnąć, co Lebout wykorzystywał punktując w stójce. Trzecia runda należała do bardzo wyrównanych, ale udany finisz dobrze znanego polskim kibicom MMA Francuza, gdy obijał Packalena z góry w parterze sprawił, że to on sięgnął po wygraną.
Wynik: Mickael Lebout (Francja) pokonał Teemu Packalena (Finlandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 30-27)
93 kg: Ilir Latifi (Szwecja) vs Hans Stringer (Holandia)
Powracamy do szybkich pojedynków. Latifi wykorzystał to, iż Stringer wyprowadził niskie kopnięcie, opuszczając przy tym ręce. Szwed wyczuł ten moment i wystrzelił wówczas w stronę Holendra potężny prawy sierpowy. Stringer padł jak długi, a Latifi poprawił tę akcję dodatkowo dwoma równie mocnymi ciosami na ziemi.
Wynik: Ilir Latifi (Szwecja) pokonał Hansa Stringera (Holandia) przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:56 min)
57 kg: Patrick Holohan (Irlandia) vs Vaughan Lee (Anglia)
Większą część pierwszej rundy Lee spędził w duszeniu trójkątnym nogami Holohana, a na sam koniec rundy wydostał się i skontrował założeniem duszenia zza pleców, ale na jego właściwe wykonanie zabrakło mu czasu. W drugiej rundzie Lee miał nawet dosiad, ale swojej gibkości Holohan zawdzięczał wydostanie się, a potem już samemu przeważał w parterze, notując chociażby próbę dźwigni na rękę. Trzecia runda przebiegała głównie pod znakiem stójki, przy czym o wiele więcej robił w niej Irlandczyk, natomiast Lee pozostawał bardzo pasywny. Po trzech rundach bezdyskusyjnie lepszy był Holohan.
Wynik: Patrick Holohan (Irlandia) pokonał Vaughana Lee (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
Główna karta
70 kg: Stevie Ray (Szkocja) vs Leonardo Mafra (Brazylia)
Gorąco dopingowany przez lokalną publiczność Ray drogę do zwycięstwa otworzył sobie ciosem sierpowym, po którym Mafra zaczął mocno się chwiać. Mimo tego poszedł ze Szkotem na wymianę, lecz koniec końców nie wyszedł na tym dobrze, bo otrzymywał całe serie uderzeń. Po kolejnym sierpie jakim został trafiony, ponownie zaczął tracić równowagę, aż w końcu wywrócił się, Ray poszedł za nim do parteru i wykończył to co rozpoczął.
Wynik: Stevie Ray (Szkocja) pokonał Leonardo Mafrę (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (2:30 min)
77 kg: Leon Edwards (Anglia) vs Paweł Pawlak (Polska)
Pierwsza runda była dość spokojna, choć i tak z przewagą Edwardsa. W drugiej pojedynek nieco się rozkręcił, dochodziło sporadycznie do wymian, ale lepszy był w nich Anglik. Akcje Pawlaka były zaś bardzo czytelne i rywal dość łatwo je pacyfikował. W trzeciej Edwards jeszcze bardziej umocnił swoją przewagę, gdy wysokim kopnięciem wysłał zawodnika z Łodzi na deski. Polak przetrwał kryzys przyklejając się do oponenta. Po powrocie na nogi nie był już w stanie przeprowadzić żadnej skutecznej akcji ofensywnej. Pawlak przegrał wyraźnie na punkty, na pewno nie tak wyobrażał sobie ten występ.
Wynik: Leon Edwards (Anglia) pokonał Pawła Pawlaka (Polska) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
52 kg: Joanne Calderwood (Szkocja) vs Cortney Casey (USA)
Na starcie niespodziewanie kłopoty miała Calderwood, która kilkukrotnie trafiona przez Casey wydawała się być oszołomiona. Po chwili jednak doszła do siebie i od tego momentu bój stawał się coraz bardziej jednostronny. Fighterka ze Szkocji pokazywała swoją wyższość w stójce zarówno dzięki uderzeniom jak i kopnięciom, a i w parterze systematycznie rozbijała rywalkę. W trzeciej rundzie Calderwood trafiła kopnięciem obrotowym na korpus, po którym Amerykanka zwinęła się z bólu, ale zdołała przetrwać dalsze natarcie już do samego końca. Calderwood swoim zwycięstwem wprawiła w euforię swoich rodaków na trybunach.
Wynik: Joanne Calderwood (Szkocja) pokonała Cortney Casey (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 30-27)
70 kg: Joseph Duffy (Irlandia) vs Ivan Jorge (Brazylia) (3:05 min)
Stójkowe otwarcie dla Duffy'ego, potem zawodnicy spędzili chwilę przy siatce i z klinczu udało się Jorge'owi wywrócić rywala. Jednak moment później Duffy skontrował go i był w stanie wyciągnąć trójkąt nogami, a jego brazylijski oponent musiał odklepał tę technikę. Druga irlandzka wiktoria na tej gali stała się faktem.
Wynik: Joseph Duffy (Irlandia) pokonał Ivana Jorge (Brazylia) przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) w 1 rundzie (3:05 min)
70 kg: Evan Dunham (USA) vs Ross Pearson (Anglia)
Dunham szybko zdobył obalenie i natychmiast zaczął pracować nad duszeniem zza pleców, by potem przejść do balachy, ale Pearson dzielnie wybronił się z poważnych tarapatów, w jakich się znalazł. W kolejnych rundach Pearson dalej nie mógł pokazać zbyt wiele ze swojej firmowej stójki, gdyż Dunham kleił się do niego i starał się sprowadzić go do parteru. A jak już mu się to udawało, to Anglik nie miał nic do powiedzenia na ziemi. Pewna wygrana Dunhama.
Wynik: Evan Dunham (USA) pokonał Rossa Pearsona (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
Walka wieczoru
84 kg: Michael Bisping (Anglia) vs Thales Leites (Brazylia)
Bój toczony przez większość czasu w stójce, co teoretycznie premiowało lepszego na papierze w tej płaszczyźnie Bispinga. I faktem jest, że prezentował się tutaj nieco lepiej, lecz Leites w wymianach okazał się równorzędnym rywalem dla Anglika. Zwłaszcza w trzeciej rundzie zaskoczył in plus, gdy na jej początku wydawało się, że Brazylijczyk jest bliski znokautowania Bispinga. Generalnie jednak to Bisping swoją wszechstronnością w stójce i lepszym wyczuciem dystansu zgarnął wygraną, chociaż nie brakowało wiele, żeby wynik poszedł w drugą stronę, w końcu werdykt sędziowski był niejednomyślny.
Wynik: Michael Bisping (Anglia) pokonał Thalesa Leitesa (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (47-48, 49-46, 48-47)