Randy Couture: Zastanowiłbym się nad walką z Fedorem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 17, lipiec 2015
Były mistrz UFC w dwóch kategoriach wagowych, Randy "The Natural" Couture już w przeszłości był przymierzany do pojedynku z jednym z najlepszych w historii zawodników MMA wagi ciężkiej, Fedorem Emelianenką.
Teraz, gdy Rosjanin ogłosił powrót do profesjonalnego sportu chęć walki z legendą organizacji Pride wyraził były mistrz UFC.
Ostatni pojedynek stoczył na gali UFC 129, na której został znokautowany przez Lyoto Machidę. Wcześniej wygrał trzy walki z rzędu pokonując najpierw Brandona Verę, później mierząc się w przez lata oczekiwanym pojedynku z Markiem Colemanem, gdy obydwaj byli już daleko od swojej najwyższej formy, a w ostatniej zwycięskiej walce pokonał przez poddanie z lubującym się w ‘trash talku’ Jamesa Toney’a.
Randy Couture mimo, że nie należał do największych zawodników wagi ciężkiej potrafił wygrywać z wiele większymi od siebie zawodnikami. Pas mistrza wagi ciężkiej zdobył pokonują Tima Sylvię, później jeszcze broniąc go w walce z Gabrielem Gonzagą. Amerykanin był jednym z najlepszych zapaśników w UFC, a także jednym z najlepszych zawodników parterowych. Warto wspomnieć, że nie poddał go w walce Antonio Rodrigo Nogueira, a w pojedynku na zasadach BJJ nie dał się poddać jednemu z najlepszych zawodników pierwszej dekady XX wieku w świecie BJJ, Ronaldo ‘Jacare’ Souzie.
Teraz, gdy Rosjanin ogłosił powrót do profesjonalnego sportu chęć walki z legendą organizacji Pride wyraził były mistrz UFC.
"Oczywiście uważam, że gdyby walka pomiędzy mną, a Fedorem odbyła się kilka lat temu, to byłaby wielkim wydarzeniem. Mniejsza jednak o to, obecnie mam 52 lata i do walki z Fedorem może wróciłbym ze sportowej emerytury, mimo że cztery lata byłem nie aktywny, uporządkowując swoje sprawy. Naprawdę musiałbym długo rozważać propozycję walki z Fedorem. Jak wiesz, nigdy nie można mówić nigdy. Nic nie jest pewne w świecie. Uważam, że podjąłem słuszną decyzję cztery lata temu odchodząc od sportu. To była słuszna decyzja dla mnie. Teraz jestem bardzo szczęśliwy i bardzo zajęty."
Randy Couture w przeszłości komentował walki UFC dla telewizji FOX, a później zmienił swojego pracodawcę, biorąc udział w reality show produkowanym przez Bellatora ‘’Fight Master’’ . Swoją karierę w MMA Couture rozpoczynał od walk w UFC, by później walczyć również dla japońskich organizacji Vale Tudo Japan oraz Rings. Później już związał się z UFC, w której walczył z takimi gwiazdami MMA jak: Tito Ortiz, Chuck Liddell, Vitor Belfort czy Brock Lesnar.Ostatni pojedynek stoczył na gali UFC 129, na której został znokautowany przez Lyoto Machidę. Wcześniej wygrał trzy walki z rzędu pokonując najpierw Brandona Verę, później mierząc się w przez lata oczekiwanym pojedynku z Markiem Colemanem, gdy obydwaj byli już daleko od swojej najwyższej formy, a w ostatniej zwycięskiej walce pokonał przez poddanie z lubującym się w ‘trash talku’ Jamesa Toney’a.
Randy Couture mimo, że nie należał do największych zawodników wagi ciężkiej potrafił wygrywać z wiele większymi od siebie zawodnikami. Pas mistrza wagi ciężkiej zdobył pokonują Tima Sylvię, później jeszcze broniąc go w walce z Gabrielem Gonzagą. Amerykanin był jednym z najlepszych zapaśników w UFC, a także jednym z najlepszych zawodników parterowych. Warto wspomnieć, że nie poddał go w walce Antonio Rodrigo Nogueira, a w pojedynku na zasadach BJJ nie dał się poddać jednemu z najlepszych zawodników pierwszej dekady XX wieku w świecie BJJ, Ronaldo ‘Jacare’ Souzie.