Niestety nie udało się wygrać w Rosji najlepszemu polskiemu zawodnikowi Kickboxingu 30-letniemu Pawłowi Biszczakowi. Polaka na gali Grand Prix Russia Open 17 (GPRO 17) w Niżnym Nowgorodzie w czwartek 18-go czerwca pokonał na punkty reprezentujący Ukrainę Azer, 21-letni Alim Nabiev.


W dość brutalnym pojedynku Nabiev zwyciężył Polaka dzięki nieustannemu klinczowaniu i naginaniu przepisów. Na wynik złożyły się też faule, które nieustannie powodował zawodnik ukraińskiego Legion Gym z Połtawy. Nie reagował na nie sędzia zobowiązany dbać o przepisy, ale "tłumaczy" go żywiołowy doping z sali wspierających Nabieva fanów. Po prostu bał się ukarać zawodnika z Ukrainy i wywołać niezadowolenie.

Niezależnie od okoliczności pojedynek nie układał się dobrze dla Biszczaka. Potężny jak na tę wagę Nabiev dobrze sobie radził sobie znakomicie w chaosie, który sam wywoływał. Biszczak był rozcięty już w pierwszej rundzie po akcji kolanem potężnego 190 cm zawodnika. Dopiero w drugim starciu nawiązał w miarę wyrównany pojedynek, ale kolejne minuty nie przyniosły mu powodzenia, mimo brawurowych i efektownych akcji. Werdykt był jednogłośny i korzystny dla Ukraińca z Połtawy. Poniżej wideo walki: