Daniel Cormier (10-0, 4-0 SF) zaproponował, aby w swoim kolejnym pojedynku na gali Strikeforce, która odbędzie się 3 listopada zmierzyć się z Patem Barrym (7-5 MMA, 4-5 UFC).  Początkowo przeciwnikiem utytułowanego zapaśnika miał być dwukrotny mistrz UFC w kategorii ciężkiej, Frank Mir. Pierwszy raz w historii zawodnik z UFC miał walczyć dla organizacji Strikeforce, która ostatnio boryka się z wieloma problemami.

Odwołała sobotnią galę w związku z kontuzją Gilberta Melendeza.  Najprawdopodobniej po kolejnej walce Cormiera waga ciężka, nazywana królewską zniknie z rozpiski gal Strikeforce. Pojedynek Mir vs. Cormier byłby świetnym pojedynkiem nie tylko dla fanów, ale także dla samych zawodników.

Zwycięzca turnieju SF w wadze ciężkiej wziął sprawy swoje ręce. Obwieścił całemu światu, że chciałby zawalczyć z Patem Barrym. Cormier wpisał się na twittera Dany White’a i poprosił o walkę z Patem. "Obaj jesteśmy z Luizjany. Jestem pewny, że Barry przyjmie walkę i będziemy mogli zrobić niesamowity show" - powiedział amerykański zapaśnik.

Barry przegrał trzy z czterech ostatnich walk w UFC. Sześć z siedmiu zwycięskich pojedynków rozstrzygał przez nokaut.  Cormier natomiast jeszcze nigdy nie zaznał goryczy porażki. Wygrywał z takimi zawodnikami jak Jeff Monson, Antonio "Bigfoot" Silva, czy też z  Joshem Barnettem, we wspomnianym finale GP wadze ciężkiej. Cormier zaliczany jest do pięciu najlepszych zawodników w dywizji ciężkiej.