free templates joomla

UFC Fight Night 68: Dan Henderson wiecznie młody! Podsumowanie gali!

Dan Henderson W sobotni wieczór czasu amerykańskiego w Nowym Orleanie odbyła się gala UFC Fight Night 68. W walce wieczoru gali na zwycięską ścieżkę powrócił były mistrz Pride w dwóch kategoriach wagowych oraz były mistrz Strikeforce w wadze półciężkiej, Dan Henderson (31-13). Zawodnik Team Quest potrzebował zaledwie 28-miu sekund, by znokautować swojego rodaka, Tima Boetscha (18-9). Tym samym dał o sobie znać wszystkim zawodnikom wagi średniej.

Pojedynek wieczoru nie trwał długo. Wiele osób zastanawiało się, czy 44-letni Henderson jest jeszcze w stanie wygrywać pojedynki w MMA, czy powinien już myśleć o zawieszeniu rękawic na kołku. Wystarczyło jednak 28 sekund, by zamknął on usta wszelkim krytykom, którzy uważają, że jest już za stary na wyczynowy sport. Prawy podbródkowy Hendersona rzucił Boetscha na deski i udowodnił, że słynne ‘’H-Bomb’’ wciąż funkcjonuje. Prawa ręka Hendersona to wciąż niebezpieczna broń i tak naprawdę już chyba jedyna w arsenale zawodnika Team Quest i nie można powiedzieć, że droga po pas wagi średniej UFC będzie dla niego łatwa. Na pewno wiekowy zawodnik będzie chciał się zbliżyć do pojedynku o pas wagi średniej, jednak przy obecnej sile tej dywizji, jego plan wydaje się być nie do zrealizowania.

W drugiej walce wieczoru zawsze niebezpieczny Ben Rothwell (35-9) udowodnił, że nie można go absolutnie lekceważyć, poddając w pierwszej rundzie duszeniem Matta Mitrione (9-4). Pojedynek w stójce zdawał się przebiegać na korzyść uczestnika 10-ego sezonu TUFa, który doskonale mieszał uderzenia rękoma z kopnięciami. Rothwell miał jednak swój moment, gdy trafił obszernym prawym rywala. Gdy walka znalazła się w klinczu, Mittrione zostawił głowę i dał się złapać Rothwellowi w duszenie frontowe, które musiał odklepać. Po walce Rothwell powiedział, że w kolejnej walce chciałby się zmierzyć z Andreiem Arlovskim, o prawo walki o pas wagi ciężkiej.

Świetny występ zanotował również Dustin Poirier (18-4), który w pierwszej rundzie zastopował Yancy’ego Medeirosa (11-3). Zawodnik American Top Team przykładnie ukarał Medeirosa za nie zrobienie zakontraktowanego limitu wagowego na tę walkę. Poirier dwukrotnie kładł na deski Hawajczyka, najpierw prawym prostym, a później lewym, zanim przewrócił rywala, zdobył plecy i szukał duszenia. Gdy walka przeniosła się do stójki, Poirier zamknął przeciwnika przy siatce i zalał gradem ciosów sierpowych i podbródkowych przeciwnika. Jako, że Medeiros nie odpowiadał na uderzenia przeciwnika, sędzia John McCarthy postanowił interweniować i przerwać pojedynek.

Równie dobrze zaprezentował się Brian Ortega (9-0), który pozostał niepokonany po zwycięstwie w trzeciej rundzie na Thiago Tavaresem (19-6-1). Zastępujący w tej walce Zubaira Tukhugova pokazał, że BJJ nie jest domeną jedynie Brazylijczyków. Kontrujący obalenia rywala za pomocą świetnej pracy z pleców i prób technik kończących Ortega rozciął czoło przeciwnika, przez co walka przypominała krwawą łaźnię. Koniec walki nastąpił w trzeciej rundzie, kiedy Tavares przyjął prawy na szczękę podczas nieudanej próby obalenia, później Ortega zdobył dosiad i ciosami dokończył pojedynek, zmuszając sędziego do przerwania.

To co nie udało się obecnemu mistrzowi UFC w wadze koguciej TJ'owi Dillashawowi, udało się Anthony’emu Birchakowi (12-2), który znokautował w pierwszej rundzie serią łokci i ciosów Joe Soto (15-4).  Birchak najpierw rzucił przeciwnika na deski prawym sierpem, by później uciekł z próby dźwigni na kolano i gdy obydwaj wstali, zamknął przeciwnika pod siatką i serią ciosów i łokci znokautował byłego mistrza Bellatora.

Równie szybko z rywalem uporał się Francisco Rivera (11-4), który w zaledwie 21 sekund znokautował Alexa Cacaresa (10-8). Weteran WEC najpierw ‘podłączył’ przeciwnika lewym sierpowym, a później w parterze dokończył dzieła zniszczenia stopując przeciwnika. Tym samym otworzył bardzo emocjonującą i udaną galę UFC, które w ostatnich tygodniach dostarczają wielu emocji.

Galę na żywo oglądało 6 231 ludzi, co dało przychód z biletów nieco ponad 621 tysięcy dolarów. Bonusy za "Występy wieczoru" w wysokości po 50 tysięcy dolarów otrzymali: Brian Ortega i Thiago Tavares za walkę wieczoru, ponadto Dustin Poirier oraz Shawn Jordan otrzymali po 50 tysięcy. Poniżej pełne wyniki z gali.

Komplet wyników:

Walka wieczoru
185 lbs: Dan Henderson pokonał Tima Boetscha przez KO (ciosy) w 1 rundzie (0:28 min)

Główna karta
265 lbs: Ben Rothwell pokonał Matta Mitrione przez poddanie (duszenie frontowe) w 1 rundzie (1:54 min)
145 lbs: Dustin Poirier pokonał Yancy’ego Medeirosa przez TKO (seria ciosów) w 1 rundzie (2:38 min)
145 lbs: Brian Ortega pokonał Thiago Tavaresa przez TKO (uderzenia w parterze) w 3 rundzie(4:10 min)
135 lbs: Anthony Birchak pokonał Joe Soto przez KO (seria ciosów) w 1 rundzie (1:37 min)
135 lbs: Francisco Rivera pokonał Alexa Cacaresa przez KO (uderzenia w parterze) w 1 rundzie (0:21 min)

Pozostałe walki
265 lbs: Shawn Jordan pokonał Derricka Lewisa przez TKO (wysokie kopnięcie i ciosy) w 2 rundzie (0:48 min)
170 lbs: Omari Akhmedov pokonał Briana Ebersole’a przez TKO (kontuzja kolana) w 1 rundzie (5:00 min)
155 lbs: Chris Wade pokonał Christosa Giagosa przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
155 lbs: Joe Proctor pokonał Justina Edwardsa przez techniczne poddanie (duszenie gilotynowe) w 3 rundzie (4:58 min)
185 lbs: Jake Collier pokonał Ricardo Abreu przez decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
135 lbs: Jose Quinonez pokonał Leonardo Moralesa przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (2:34 min)