Steve Moxon ostatnim przeciwnikiem w karierze Mike'a Zambidisa!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 04, czerwiec 2015
Dokładnie 27 czerwca 2015 roku w Atenach nastąpi kres długiej kariery Mike'a Zambidisa (155-22) w Kickboxingu. Słynący z potężnego uderzenia ''Iron Mike'' zmierzy się na gali Iron Challenge w stolicy Grecji ze Steve'em Moxonem (39-11-1).
Zambidis już wcześniej ogłosił swoje pożegnanie z wyczynowym sportem, zapowiadając dwa swoje ostatnie pojedynki. Pierwszy z nich zdążył już stoczyć, gdy w maju pewnie pokonał na punkty Erkana Varola. 34-letni fighter dzierży pas organizacji SuperKombat, a w przeszłości dał się poznać ze świetnej strony, dając kapitalne boje w K-1 MAX. Ma szansę na zakończenie kariery nie tylko zwycięstwem, ale i dobrą serią trzech kolejnych wygranych.
Moxon to zawodnik o podobnych atrybutach, gdyż także mierzy poniżej 1,70 m wzrostu, a jego głównym argumentem są pięści. Australijczyk zaskoczył już w tym roku pozytywnie wiktorią nad Aikprachą Meenayothinem. Potem co prawda przegrał przed czasem z Andy'm Ristie, ale poprawił sobie humor wygraną z Hu Yafei'em przez decyzję sędziów.
Obaj zdecydowanie lubią iść w ringu na ostre wymiany, więc jakiegokolwiek odstawiania rąk i nóg raczej tutaj nie uświadczymy. I dobrze, gdyż finałowa walka tak wyjątkowego wojownika jak Mike Zambidis powinna być spektakularnym wydarzeniem.
Zambidis już wcześniej ogłosił swoje pożegnanie z wyczynowym sportem, zapowiadając dwa swoje ostatnie pojedynki. Pierwszy z nich zdążył już stoczyć, gdy w maju pewnie pokonał na punkty Erkana Varola. 34-letni fighter dzierży pas organizacji SuperKombat, a w przeszłości dał się poznać ze świetnej strony, dając kapitalne boje w K-1 MAX. Ma szansę na zakończenie kariery nie tylko zwycięstwem, ale i dobrą serią trzech kolejnych wygranych.
Moxon to zawodnik o podobnych atrybutach, gdyż także mierzy poniżej 1,70 m wzrostu, a jego głównym argumentem są pięści. Australijczyk zaskoczył już w tym roku pozytywnie wiktorią nad Aikprachą Meenayothinem. Potem co prawda przegrał przed czasem z Andy'm Ristie, ale poprawił sobie humor wygraną z Hu Yafei'em przez decyzję sędziów.
Obaj zdecydowanie lubią iść w ringu na ostre wymiany, więc jakiegokolwiek odstawiania rąk i nóg raczej tutaj nie uświadczymy. I dobrze, gdyż finałowa walka tak wyjątkowego wojownika jak Mike Zambidis powinna być spektakularnym wydarzeniem.