FFC 19 w Sofii odwołane!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 29, maj 2015
Na dzień dzisiejszy, 29 maja 2015 roku zaplanowana była dziewiętnasta gala chorwackiej organizacji Final Fight Championship, jaka miała odbyć się w stolicy Bułgarii, Sofii. Jak się jednak okazało, ze względu na kilka nie do końca sprecyzowanych, ujętych w mocno dyplomatyczny sposób powodów, wydarzenie to nie dojdzie do skutku.
Główne podmioty, które podjęły taką, a nie inną decyzję to Bułgarska Federacja MMA, a także Bułgarskie Ministerstwo Sportu. A z pojedynczych osób największy wpływ na odwołanie eventu miał prezes BFMMA, były zawodnik UFC, Stanislav Nedkov. To z jego polecenia lokalne ministerstwo sportu zdecydowało o anulowaniu pozwoleń na organizację gali FFC 19.
Taki zwrot akcji bardzo dziwi Prezesa FFC, Orsata Zovko, przekonanego o tym, iż wszelkie pozwolenia na przeprowadzenie gali były wcześniej wydane, a nagle zostały one cofnięte. Ciężko było wydobyć konkretne powody podczas specjalnie zwołanej z tej okazji konferencji prasowej, przeprowadzonej w dniu wczorajszym, a która miała wszystko wyjaśnić. Wspomniano na niej chociażby o ''błędzie w komunikacji między FFC a BFMMA'', co absolutnie niczego nie wyjaśnia.
Nedkov z kolei jako argument za odwołaniem gali podał, iż jego zdaniem na karcie walk znajdowała się zbyt mała liczba zawodników z Bułgarii. Nie zgodził się z tym Zovko, przytaczając liczbę sześciu bułgarskich fighterów jako całkowicie zadowalającą, ponadto przekonywał, iż kilku innych miało się znaleźć także na wrześniowym fight cardzie gali w Austrii.
Cała konferencja przebiegała pod znakiem wzajemnych kurtuazji ze strony Nedkova i Zovko. Tak naprawdę odkryła tylko wierzchołek góry lodowej, związanej z odwołaniem gali. Zovko zapowiedział, że nie porzuca stolicy Bułgarii jako jednego z miejsc dla eventu swojej organizacji i wstępnie ogłosił, iż kolejne podejście do przeprowadzenia gali w Sofii planowane jest na 4 grudnia 2015 roku. Wypada wierzyć, że do tego czasu wszelkie nieporozumienia na linii FFC - BFMMA pójdą w niepamięć.
Główne podmioty, które podjęły taką, a nie inną decyzję to Bułgarska Federacja MMA, a także Bułgarskie Ministerstwo Sportu. A z pojedynczych osób największy wpływ na odwołanie eventu miał prezes BFMMA, były zawodnik UFC, Stanislav Nedkov. To z jego polecenia lokalne ministerstwo sportu zdecydowało o anulowaniu pozwoleń na organizację gali FFC 19.
Taki zwrot akcji bardzo dziwi Prezesa FFC, Orsata Zovko, przekonanego o tym, iż wszelkie pozwolenia na przeprowadzenie gali były wcześniej wydane, a nagle zostały one cofnięte. Ciężko było wydobyć konkretne powody podczas specjalnie zwołanej z tej okazji konferencji prasowej, przeprowadzonej w dniu wczorajszym, a która miała wszystko wyjaśnić. Wspomniano na niej chociażby o ''błędzie w komunikacji między FFC a BFMMA'', co absolutnie niczego nie wyjaśnia.
Nedkov z kolei jako argument za odwołaniem gali podał, iż jego zdaniem na karcie walk znajdowała się zbyt mała liczba zawodników z Bułgarii. Nie zgodził się z tym Zovko, przytaczając liczbę sześciu bułgarskich fighterów jako całkowicie zadowalającą, ponadto przekonywał, iż kilku innych miało się znaleźć także na wrześniowym fight cardzie gali w Austrii.
Cała konferencja przebiegała pod znakiem wzajemnych kurtuazji ze strony Nedkova i Zovko. Tak naprawdę odkryła tylko wierzchołek góry lodowej, związanej z odwołaniem gali. Zovko zapowiedział, że nie porzuca stolicy Bułgarii jako jednego z miejsc dla eventu swojej organizacji i wstępnie ogłosił, iż kolejne podejście do przeprowadzenia gali w Sofii planowane jest na 4 grudnia 2015 roku. Wypada wierzyć, że do tego czasu wszelkie nieporozumienia na linii FFC - BFMMA pójdą w niepamięć.