UFC on FOX6 : Joey Beltran vs. Anthony Perosh
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 25, wrzesień 2012
Joey "Mexicutioner" Beltran ( 14-8 MMA, 3-5 UFC) zmierzy się z Australijczykiem Anthonym Peroshem (13-7 MMA, 3-4 UFC) w ramach gali UFC on FOX 6, która odbędzie się 15-go grudnia w Broadbeach w Australii. Beltran jest jednym z zawodników, którzy chociaż mają ujemny bilans walk w organizacji UFC to wciąż są w jej szeregach. "Mexicutioner" w swoich walkach zostawia nie mało serca, a dwie z jego przegranych walk zostały uznane za najlepsze walki poszczególnych gal.
W lipcu tego roku powrócił po krótkiej przerwie do organizacji UFC. Co prawda i tym razem przegrał z Jamesem Te Huną, ale walka mogła się podobać. Jeśli przegra kolejne starcie to może się okazać, że widowiskowość walk, które toczy może okazać się niewystarczającym argumentem do pozostania w elitarnej organizacji. Przypomnijmy, że w przeszłości wygrywał z niedawnym przeciwnikiem Janka Błachowicza, Houstonem Alexandrem. Ważne jest też także, iż
Perosh w UFC zadebiutował w 2006 roku. Jego przygoda okazała się niezwykle krótka, gdyż przegrał dwa pojedynki i włodarze zadecydowali, że nie będą dalej współpracować z Australijczykiem. Po skreśleniu z listy zawodników walczył tylko w swoim kraju.
Powrócił na galę UFC 110, gdzie w drugiej rundzie po licznych ciosach ze strony Mirko ,,Cro Copa’’ Filipovica sędzia prowadzący pojedynek uznał, że Perosh nie jest w stanie kontynuować pojedynku. Po pojedynku z byłym mistrzem Pride wraz ze sztabem szkoleniowym zadecydował, że najlepszym ruchem będzie przejście do wagi półciężkiej.
Wygrał trzy kolejne walki przed czasem. Dwa razy przez nokaut, raz udało mu się poddać Cyrilla Diabate. W ostatniej walce na UFC 149 , został znokautowany w siódmej sekundzie pojedynku. Walka będzie najprawdopodobniej zakwalifikowana do "undercardu".
W lipcu tego roku powrócił po krótkiej przerwie do organizacji UFC. Co prawda i tym razem przegrał z Jamesem Te Huną, ale walka mogła się podobać. Jeśli przegra kolejne starcie to może się okazać, że widowiskowość walk, które toczy może okazać się niewystarczającym argumentem do pozostania w elitarnej organizacji. Przypomnijmy, że w przeszłości wygrywał z niedawnym przeciwnikiem Janka Błachowicza, Houstonem Alexandrem. Ważne jest też także, iż
Perosh w UFC zadebiutował w 2006 roku. Jego przygoda okazała się niezwykle krótka, gdyż przegrał dwa pojedynki i włodarze zadecydowali, że nie będą dalej współpracować z Australijczykiem. Po skreśleniu z listy zawodników walczył tylko w swoim kraju.
Powrócił na galę UFC 110, gdzie w drugiej rundzie po licznych ciosach ze strony Mirko ,,Cro Copa’’ Filipovica sędzia prowadzący pojedynek uznał, że Perosh nie jest w stanie kontynuować pojedynku. Po pojedynku z byłym mistrzem Pride wraz ze sztabem szkoleniowym zadecydował, że najlepszym ruchem będzie przejście do wagi półciężkiej.
Wygrał trzy kolejne walki przed czasem. Dwa razy przez nokaut, raz udało mu się poddać Cyrilla Diabate. W ostatniej walce na UFC 149 , został znokautowany w siódmej sekundzie pojedynku. Walka będzie najprawdopodobniej zakwalifikowana do "undercardu".