Saulo Cavalari zapracował na walkę o tytuł GLORY z Gokhanem Saki'm!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 07, kwiecień 2015
Udane starty w GLORY, największej organizacji Kickboxingu zaowocowały upragnioną walką o pas w przypadku Saulo Cavalari'ego (30-3 KB, 4-1 GLORY). Brazylijski fighter na gali GLORY 20 w Dubaju w dniu 3 kwietnia 2015 roku po zaciętej konfrontacji pokonał na punkty Artema Vakhitova (13-5 KB, 3-1 GLORY). Dzięki tej wiktorii otrzymał title shota w kategorii półciężkiej z aktualnym posiadaczem tytułu, Gokhanem Saki'm (81-16 KB, 7-2 GLORY).
Na dobrą sprawę fighter z Kurytyby taką gwarancję powinien otrzymać już po sukcesie w ubiegłorocznym turnieju na GLORY 18. Jednak to dopiero porywająca potyczka z Vakhitovem przekonała w pełni Cora Hemmersa, matchmakera organizacji do tego, by przyznać mu to wyróżnienie.
Z kolei aktualny status Saki'ego jest o tyle frapujący, gdyż oficjalnie nie jest on obecnie zawodnikiem GLORY.
Głównym problemem do wyjaśnienia są w jego przypadku kwestie finansowe. Ostatni raz dla tej organizacji rywalizował niemal dokładnie rok temu, gdy zdobywał tytuł w wadze półciężkiej. Jeśli wszystkie nieścisłości finansowe zostaną wyjaśnione, Turek powróci do GLORY i ciekawie zapowiadająca się walka z brazylijskim pretendentem stanie się faktem.
Na dobrą sprawę fighter z Kurytyby taką gwarancję powinien otrzymać już po sukcesie w ubiegłorocznym turnieju na GLORY 18. Jednak to dopiero porywająca potyczka z Vakhitovem przekonała w pełni Cora Hemmersa, matchmakera organizacji do tego, by przyznać mu to wyróżnienie.
"To był z całą pewnością kandydat do tytułu walki roku. Vakhitov był niepokonany w trzech występach dla GLORY, zaś Cavalari imponująco prezentował się od momentu debiutu. Jedyną porażkę zanotował z Tyrone'em Spongiem i nawet to starcie było bardzo wyrównane, dał Spongowi ciężki bój." - powiedział Hemmers.
Cavalari lepiej wytrzymał trudy walki z Rosjaninem i dzięki udanemu finiszowi w trzeciej rundzie przechylił szalę na swoją korzyść. Teraz jest gotowy na największą bitwę w swojej karierze."Za każdym razem gdy wchodzę do ringu jestem gotowy umrzeć, jeśli zaistnieje taka potrzeba. To moje marzenie. Chcę zostać mistrzem i zabrać pas ze sobą do Brazylii. Saki to legenda, lecz nie mogę się już doczekać na pojedynek i zamierzam odebrać mu pas."
Warto przypomnieć, iż zawodnik o przydomku ''Cassius Clay'' ma na swoim koncie porażkę z rąk Tomasza Sarary, której doznał w czerwcu 2012 roku na evencie z serii Tatneft Cup. Polak był wówczas wyraźnie lepszy i na podstawie takich starć ciężko zrozumieć, dlaczego Sarara nie dostał jeszcze angażu w wiodącej federacji Kickboxingu. Cavalari teraz "spija śmietankę", a niewykluczone, iż na jego miejscu z powodzeniem mógłby się odnaleźć także podopieczny Ernesto Hoosta.Z kolei aktualny status Saki'ego jest o tyle frapujący, gdyż oficjalnie nie jest on obecnie zawodnikiem GLORY.
Głównym problemem do wyjaśnienia są w jego przypadku kwestie finansowe. Ostatni raz dla tej organizacji rywalizował niemal dokładnie rok temu, gdy zdobywał tytuł w wadze półciężkiej. Jeśli wszystkie nieścisłości finansowe zostaną wyjaśnione, Turek powróci do GLORY i ciekawie zapowiadająca się walka z brazylijskim pretendentem stanie się faktem.