free templates joomla

Marcin Gałązka: pokażę jak wygrywać efektownie i efektywnie! Wywiad przed Grappler Night 2!

Grappler Night 3 11-ego kwietnia w podwarszawskim Mińsku Mazowieckim odbędzie się gala Grappler Night 2. W walce wieczoru reprezentant miejscowego Klubu Walki Grappler, Marcin Gałązka (1-1) skrzyżuje rękawice z debiutującym w zawodowym MMA, Arkadiuszem Ozioro z MMA WLKS Siedlce. Na pierwszej gali Marcin nie mógł wystąpić z powodu kontuzji ręki. Teraz jest zdrowy i zapowiada ciekawy pojedynek. Udało nam się porozmawiać z młodym podopiecznym Marcina Frankiewicza, czego owocem jest poniższy wywiad.

Fightsport.pl: Witaj Marcin! Masz już za sobą występ na turnieju Forca w Radomiu, a teraz walczysz przed swoją publicznością. Czujesz z tego powodu jakąś presję?

Marcin Gałązka: Witam serdecznie wszystkich czytelników serwisu Fightsport.pl. Nie będzie pewnie żadnym zaskoczeniem, jeśli powiem, że występ przed swoją publicznością jest spełnieniem marzeń każdego sportowca, nie tylko fightera. Z jednej strony pojawia się więcej obaw, gdyż przed własną publiką chciałoby się wypaść szczególnie dobrze. Jest to pozytywny stres, który motywuje. Ponadto walcząc w swoich ‘czterech ścianach’ ma się świadomość tego, że na walkę patrzą znajomi i rodzina, co pozwala rozwinąć skrzydła podczas pojedynku.

FS: W walce wieczoru na gali Grappler Night 2 zmierzysz się z debiutującym w zawodowej formule Arkadiuszem Ozioro z MMA WLKS Siedlce. Na debiutantów zawsze jest się trudno przygotować, czy tak samo jest w Twoim przypadku?

MG: Racja. Niewiele wiem o swoim przeciwniku, jak już wspomniałeś, ciężko jest się przygotować na debiutantów, ponieważ zwykle nie ma żadnego video z ich walki, ani nikt nie wie oprócz jego trenera, na co stać danego zawodnika. Mogę się spodziewać po nim wszystkiego. Widziałem jedną jego walkę, z moim niedoszłym rywalem, Danielem Chrzanowskim. Po tamtej walce ciężko jest mi określić jego umiejętności. Na pewno dowiem się, co Arek potrafi walcząc z nim 11-ego kwietnia. Na tym etapie kariery, na którym znajduje się obecnie najważniejszy jest jednak rozwój, by z każdym treningiem przyswajać nową wiedzę i być lepszym od rywali w każdej płaszczyźnie.

FS: Z udziału  na pierwszej gali Grappler Night wyeliminowała Cię kontuzja ręki. Jak wygląda obecnie Twój stan zdrowia?

MG: Po kontuzji nie ma już absolutnie żadnego śladu, nie czuję, że miałem złamaną rękę. W głowie wciąż jednak pozostaje dyskomfort i tkwi myśl, że ta ręka była już złamana. Jestem jednak dobrej myśli i wierzę, że ta kontuzja jest już za mną. Uznaję ją za wypadek przy pracy, który mam nadzieję, się już więcej nie powtórzy.

FS: Wiem, że pracujesz, studiujesz i jeszcze trenujesz. Jak udaje Ci się to wszystko godzić?

MG: Kto Ci powiedział, że to godzę (śmiech). Oczywiście nie jest łatwo, trzeba z czegoś zrezygnować, ustalić priorytety na określone okresy. Obecnie mam na głowie pracę magisterską, pracę zarobkową, treningi, a i znajomi nie dają o sobie zapomnieć. Podczas przygotowań ograniczyłem kontakty towarzyskie, które zamierzam oczywiście po walce nadrobić z nawiązką. Zwolniłem nieco tempo również z pisaniem pracy magisterskiej. Wierz mi, że dzięki temu na Grappler Night 2 będę w naprawdę wysokiej formie.

FS: Każdy sportowiec ma swoje marzenia związane ze sportem oraz ulubionych sportowców. Jak to wygląda w Twoim przypadku?

MG: Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że moją ulubioną organizacją i sportowym celem są walki w UFC. Jest to obecnie najlepsza organizacja na świecie, do której jest się ciężko dostać i trzeba się wykazać naprawdę wielkimi umiejętnościami, by walczyć z najlepszymi w najlepszej lidze świata. Wielu zawodnikom nie udaje się to przez całą karierę, co samo w sobie świadczy o prestiżu, jakim cieszy się UFC. Moim ulubionym zawodnikiem jest była gwiazda Pancrase i UFC, jeden z pionierów MMA, Bas Rutten. Gdy zaczynałem swoją przygodę ze sportami walki to godzinami oglądałem jego walki i filmy instruktażowe. Teraz również lubię włączyć Youtube’a i pooglądać jego walki.

FS: Co będzie można zobaczyć podczas Twojej walki?

MG: Chcesz ode mnie wyciągnąć plan na walkę (śmiech)? Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w ringu. Chciałbym dać dobrą walkę z Arkiem i wierzę, że się uda. Walka wieczoru to wielkie wyróżnienie i trzeba temu sprostać. Sam jestem ciekawy, jak potoczy się nasz pojedynek. Mam nadzieję, że pokażę publiczności, na czym polega efektywne i efektowne wygrywanie.

Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim, którzy wspierają mnie w mojej sportowej drodze. Oczywiście największe podziękowania kieruję do trenera, Marcina Frankiewicza, który daje mi możliwość wystąpienia na gali i to w dodatku w walce wieczoru. Dziękuję mu za wszystkie niecenzuralne słowa na treningach i walkach, które motywują do cięższej pracy. Dziękuję mojej mamie za to, że mimo tego, że nie rozumie MMA i go nie popiera, to zaakceptowała mój wybór i nie próbuje mnie zniechęcać, a przynajmniej robi to naprawdę bardzo, bardzo rzadko (śmiech). Dziękuję kolegom i koleżankom z Klubu Walki Grappler za pomoc w przygotowaniach i wspólne treningi. Pozdrawiam wszystkich znajomych i zapraszam oczywiście na galę w Mińsku Mazowieckim.