Thiago Silva powraca do MMA!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 05, marzec 2015
Brazylijski rozrabiaka, Thiago Silva (16-3, 2NC) powróci do MMA po blisko półtorarocznej przerwie. Zawodnik Blackzilians w swojej kolejnej walce ponownie zmierzy się z innym weteranem UFC, Mattem Hamillem (11-5). Pojedynek będzie drugą walką wieczoru gali WSOF 19 w Phoenix.
Dla Thiago Silvy będzie to dobra okazja do przedłużenia passy zwycięstw do trzech. W dwóch poprzednich pojedynkach Brazylijczyk wygrał, najpierw znokautował swojego rodaka, Rafaela Cavalcante, a w swoim ostatnim występie zwyciężył przez decyzję nad wspomnianym Mattem Hamillem. Obydwa pojedynki odbyły się w największej organizacji MMA na świecie, UFC. Brazylijczyk z hukiem wyleciał z tej organizacji, po tym jak wtargnął do akademii jednego z najlepszych zawodników BJJ na świecie uzbrojony w pistolet. W tym czasie w klubie Amerykanina przebywała była już żona Silvy.
Brazylijczyk rzekomo często awanturował się ze swoją żoną, ale wtargnięcie z bronią do akademii Popovitcha przelało czarę goryczy i właściwa polityka UFC wobec kryminalnych występków zawodników zakończyła karierę efektownie walczącego Silvy.
Mat Hamill powraca do MMA po porażce z Silvą, przez którą musiał pożegnać się z UFC. Przed porażką z Brazylijczykiem Amerykanin pokonał Kanadyjczyka, Rogera Holletta, czym przerwał passę dwóch porażek z rzędu, bowiem wcześniej najpierw przegrał na punkty z Quintonem Jacksonem, a później został zastopowany przez Alexandra Gustafssona. Właśnie po walce ze Szwedem Hamill zakończył po raz pierwszy karierę w MMA, a drugi raz zakończył karierę po pierwszej walce z Silvą. Swoje decyzje argumentował kiepskim stanem zdrowia po wielu latach zawodowego uprawiania sportu.
Bardzo interesująca jest historia tej walki. Hamill miał zmierzyć się z Vinny’m Magalhaesem na gali WSOF 20, ale organizacja kierowana przez Rey’a Sefo odwołała walkę, tłumacząc się klauzulą w kontrakcie Brazylijczyka z organizacją Titan Fighting Championship, której mistrzem jest Magalhaes. Thiago Silva miał zmierzyć się z Ronny’m Markesem, ale pojedynek Markesa przeniesiono na kolejną galę.
Dla Thiago Silvy będzie to dobra okazja do przedłużenia passy zwycięstw do trzech. W dwóch poprzednich pojedynkach Brazylijczyk wygrał, najpierw znokautował swojego rodaka, Rafaela Cavalcante, a w swoim ostatnim występie zwyciężył przez decyzję nad wspomnianym Mattem Hamillem. Obydwa pojedynki odbyły się w największej organizacji MMA na świecie, UFC. Brazylijczyk z hukiem wyleciał z tej organizacji, po tym jak wtargnął do akademii jednego z najlepszych zawodników BJJ na świecie uzbrojony w pistolet. W tym czasie w klubie Amerykanina przebywała była już żona Silvy.
Brazylijczyk rzekomo często awanturował się ze swoją żoną, ale wtargnięcie z bronią do akademii Popovitcha przelało czarę goryczy i właściwa polityka UFC wobec kryminalnych występków zawodników zakończyła karierę efektownie walczącego Silvy.
Mat Hamill powraca do MMA po porażce z Silvą, przez którą musiał pożegnać się z UFC. Przed porażką z Brazylijczykiem Amerykanin pokonał Kanadyjczyka, Rogera Holletta, czym przerwał passę dwóch porażek z rzędu, bowiem wcześniej najpierw przegrał na punkty z Quintonem Jacksonem, a później został zastopowany przez Alexandra Gustafssona. Właśnie po walce ze Szwedem Hamill zakończył po raz pierwszy karierę w MMA, a drugi raz zakończył karierę po pierwszej walce z Silvą. Swoje decyzje argumentował kiepskim stanem zdrowia po wielu latach zawodowego uprawiania sportu.
Bardzo interesująca jest historia tej walki. Hamill miał zmierzyć się z Vinny’m Magalhaesem na gali WSOF 20, ale organizacja kierowana przez Rey’a Sefo odwołała walkę, tłumacząc się klauzulą w kontrakcie Brazylijczyka z organizacją Titan Fighting Championship, której mistrzem jest Magalhaes. Thiago Silva miał zmierzyć się z Ronny’m Markesem, ale pojedynek Markesa przeniesiono na kolejną galę.