Thai Fight: Yodsanklai Fairtex i Saiyok Pumpanmuang najlepsi w turniejach! Wyniki & video!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: poniedziałek, 22, grudzień 2014
W Bangkoku przy ośrodku hadlowym Asiatique The Riverfront w dniu 21 grudnia 2014 roku odbyła się gala organizacji Thai Fight, na której zakończyły się dwa turnieje Muay Thai. W obu triumfowali Tajowie: Yodsanklai Fairtex (223-41-1) oraz Saiyok Pumpanmuang (224-42-1).
Ten pierwszy utorował sobie drogę do finałowej walki w turnieju Kard Chuek (bez rękawic) dwoma zwycięstwami w pierwszych rundach, a już w decydującej rozgrywce nie chciał być gorszy i także rozstrzygnął ją w otwierającym starciu. Kolejnym, który przekonał się o sile ognia Yodsanklai'a był Christope Pruvost (26-4-2). Szwajcar po prostu był obecny w ringu, tyle można powiedzieć o jego postawie. W ciągu jednej minuty aż czterokrotnie zapoznał się z deskami, z czego trzykrotnie był liczony.
Choć triumf reprezentanta Fairtex Gym robi wrażenie, to trzeba sobie jasno powiedzieć, iż jego rywale turniejowi byli od niego o wiele słabsi. Z drugiej strony trzeba mu oddać, że zawsze jest znakomicie przygotowany i wychodzi z prostym zamiarem znokautowania oponenta, co najczęściej mu się udaje.
Na papierze o wiele bardziej wyrównanie wyglądała druga para finałowa. W finale turnieju w kategorii do 72,5 kg rywalizowali bowiem Saiyok Pumpanmuang (213-41-1) oraz Antoine Pinto (120-35-1). Była to ich druga bezpośrednia konfrontacja, gdyż w 2010 roku górą był Saiyok. Tak też się stało i tym razem. Na wygraną w największym stopniu zapracował sobie w pierwszej rundzie, gdy aż dwukrotnie po jego uderzeniach Pinto lądował na deskach. W poczynania Francuza wkradło się bardzo wiele nerwowości, mówiąc kolokwialnie ''zagotowała mu się głowa'', ponieważ nie potrafił się opanować i po każdej rundzie wybuchał ze złości.
Dziury w defensywie i przygotowaniu mentalnym 23-latka wykorzystał rutynowany, 31-letni Taj, który przez cały pojedynek zachowywał spokój, precyzyjnie punktował przeciwnika i dobrze radził sobie w obronie. Dla Saiyoka to kolejne osiągnięcie, jakie można mu dopisać do długiej listy tytułów.
Dwaj znakomici fighterzy z Tajlandii: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (279-53-2) oraz Sudsakorn Sor. Klinmee (228-35-3) w swoich pojedynkach zwyciężali przez nokauty w pierwszych rundach: ten pierwszy wysokim kopnięciem, a drugi prawym sierpowym.
Komplet wyników:
Superfight
59,5 kg: Leo Pinto (Francja) pokonał Celestina Mendesa (Senegal) przez KO w 3 rundzie
68 kg: Iquezang Kor. Rungthanakeat (Tajlandia) pokonał Sapinga Yu (Myanmar) przez decyzję
67 kg: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (Tajlandia) pokonał Ghilasa Barache'a (Algieria) przez KO w 1 rundzie
73 kg: Sudsakorn Sor. Klinmee (Tajlandia) pokonał Gowa Sauo (Myanmar) przez KO w 1 rundzie
71 kg: Chanajon P.K. Saenchai Muay Thai Gym (Tajlandia) pokonał Gaetana Dambo (Francja) przez decyzję
Walki finałowe turniejów Thai Fight
70 kg: Yodsanklai Fairtex (Tajlandia) pokonał Christophe'a Pruvosta (Tajlandia) przez TKO w 1 rundzie
72,5 kg: Saiyok Pumpanmuang (Tajlandia) pokonał Antoine'a Pinto (Francja) przez decyzję
Ten pierwszy utorował sobie drogę do finałowej walki w turnieju Kard Chuek (bez rękawic) dwoma zwycięstwami w pierwszych rundach, a już w decydującej rozgrywce nie chciał być gorszy i także rozstrzygnął ją w otwierającym starciu. Kolejnym, który przekonał się o sile ognia Yodsanklai'a był Christope Pruvost (26-4-2). Szwajcar po prostu był obecny w ringu, tyle można powiedzieć o jego postawie. W ciągu jednej minuty aż czterokrotnie zapoznał się z deskami, z czego trzykrotnie był liczony.
Choć triumf reprezentanta Fairtex Gym robi wrażenie, to trzeba sobie jasno powiedzieć, iż jego rywale turniejowi byli od niego o wiele słabsi. Z drugiej strony trzeba mu oddać, że zawsze jest znakomicie przygotowany i wychodzi z prostym zamiarem znokautowania oponenta, co najczęściej mu się udaje.
Na papierze o wiele bardziej wyrównanie wyglądała druga para finałowa. W finale turnieju w kategorii do 72,5 kg rywalizowali bowiem Saiyok Pumpanmuang (213-41-1) oraz Antoine Pinto (120-35-1). Była to ich druga bezpośrednia konfrontacja, gdyż w 2010 roku górą był Saiyok. Tak też się stało i tym razem. Na wygraną w największym stopniu zapracował sobie w pierwszej rundzie, gdy aż dwukrotnie po jego uderzeniach Pinto lądował na deskach. W poczynania Francuza wkradło się bardzo wiele nerwowości, mówiąc kolokwialnie ''zagotowała mu się głowa'', ponieważ nie potrafił się opanować i po każdej rundzie wybuchał ze złości.
Dziury w defensywie i przygotowaniu mentalnym 23-latka wykorzystał rutynowany, 31-letni Taj, który przez cały pojedynek zachowywał spokój, precyzyjnie punktował przeciwnika i dobrze radził sobie w obronie. Dla Saiyoka to kolejne osiągnięcie, jakie można mu dopisać do długiej listy tytułów.
Dwaj znakomici fighterzy z Tajlandii: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (279-53-2) oraz Sudsakorn Sor. Klinmee (228-35-3) w swoich pojedynkach zwyciężali przez nokauty w pierwszych rundach: ten pierwszy wysokim kopnięciem, a drugi prawym sierpowym.
Komplet wyników:
Superfight
59,5 kg: Leo Pinto (Francja) pokonał Celestina Mendesa (Senegal) przez KO w 3 rundzie
68 kg: Iquezang Kor. Rungthanakeat (Tajlandia) pokonał Sapinga Yu (Myanmar) przez decyzję
67 kg: Saenchai P.K. Saenchai Muay Thai Gym (Tajlandia) pokonał Ghilasa Barache'a (Algieria) przez KO w 1 rundzie
73 kg: Sudsakorn Sor. Klinmee (Tajlandia) pokonał Gowa Sauo (Myanmar) przez KO w 1 rundzie
71 kg: Chanajon P.K. Saenchai Muay Thai Gym (Tajlandia) pokonał Gaetana Dambo (Francja) przez decyzję
Walki finałowe turniejów Thai Fight
70 kg: Yodsanklai Fairtex (Tajlandia) pokonał Christophe'a Pruvosta (Tajlandia) przez TKO w 1 rundzie
72,5 kg: Saiyok Pumpanmuang (Tajlandia) pokonał Antoine'a Pinto (Francja) przez decyzję