Dana White wyrasta na wielkiego fana talentu Joanny Jędrzejczyk (8-0 MMA, 2-0 UFC). Już po jej debiucie nie szczędził jej komplementów, a po kolejnym sukcesie Polki w oktagonie można o niej śmiało mówić jako pupilce prezesa UFC. Nie tylko chwalił ją za wygraną z Claudią Gadelhą (12-1 MMA, 1-1 UFC) na UFC on FOX 13, ale i zaprosił zawodniczkę Arrachionu Olsztyn do wspólnego oglądania głównej karty tej gali! I niemal na pewno przyzna jej pojedynek o mistrzowski pas w wadze słomkowej z Carlą Esparzą!

"Uwielbiam sposób, w jaki ta dziewczyna walczy. Uwielbiam jej stójkę. To była jedna z tych walk, gdzie ludzie pytali mnie ''myślisz, że wygrała?'' i gdyby to ręka Claudii powędrowałaby do góry, to także nie miałbym z tym problemu. Tak bardzo wyrównana była ta walka. Była superwyrównana i potem z Joanną spędziliśmy wspólnie czas oglądając galę. Prawdopodobnie dostanie title shota."

White odniósł się także do szeroko komentowanego wydarzenia z tego pojedynku, gdy Gadelha uderzyła Jędrzejczyk już po końcowej syrenie. Przywołuje podobne zdarzenie z Paulem Daley'm w roli głównej.

"Wszyscy wariują z tym. Oczywiście wszyscy wracają do sytuacji z Daley'm. Różnica jest taka: gdy Daley zrobił to Koscheckowi, byłem tam. Podszedłem do niego, jego to nie obchodziło. Miał to gdzieś. Popatrzył na mnie i powiedział, że to go nie obchodzi.'"

"Gadelha zrobiła to, ale wyciągnęła do niej rękę i przeprosiła ją. Obie stoczyły wojnę, były w ogniu bitwy. Wyprowadziła kopnięcie, zabrzmiała syrena, a następnie Gadelha uderzyła ją. A potem przeprosiła za to."

Jeszcze nigdy żaden z polskich zawodników nie spotkał się z taką aprobatą ze strony Dany White'a. Teraz wypada nam tylko czekać na oficjalne ogłoszenie daty i miejsca najważniejszego starcia w dziejach polskiego MMA: Joanna Jędrzejczyk vs. Carla Esparza o tytuł w kategorii słomkowej UFC!