Mark Hunt gasi Roya Nelsona na UFC Fight Night 52! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: sobota, 20, wrzesień 2014
Aż 12.395 widzów oglądało japońską edycję gali UFC Fight Night 52: "Hunt vs. Nelson", która miała miejsce w hali Saitama Super Arena w Saitamie w sobotni poranek 20-go września. Co prawda jest to blisko 2300 widzów mniej niż w roku 2013, ale jest to całkiem przyzwoity wynik w porównaniu do innych osttnich wydarzeń by Ultimate Fighting Championship. Głównym magnesem był pojedynek uwielbianego w kraju Kwitnącej Wiśni weterana Pride i K-1 jakim jest Mark Hunt (10-8-1 MMA, 5-2-1 UFC) z Nowej Zelandii z amerykańskim oponentem Royem Nelsonem (20-10 MMA, 7-6 UFC).
"Hunto" dokonał rzeczy zdawałoby się nieprawdopodobnej, czyli jako pierwszy znokautował twardego jak skała Nelsona, którego do tej pory nie udało się nikomu "uwalić". Do czasu...jak mawiał świętej pamięci Jerzy Kulej: "nie ma twardych. Są tylko źle trafieni" - i to powiedzenie odpowiadało przebiegowi wydarzeń w Saitamie. Warto jednak podkreślić, iż Roy miewał rywali z "dynamitem w pięściach" jak Andrei Arlovski czy Junior Dos Santos lub tak zwanym "kopytem" jak Mirko Cro Cop i im ta sztuka się nie udała. Dopiero Nowozelandczyk pokazał "jak to się robi".
40-letni Hunt od początku zepchnął rywala do głębokiej defensywy a ponad 120 kg ręka miała swoją wymowę, gdy precyzyjny cios podbródkowy spadł na brodę wielbiciela hamburgerów i ściął go dosłownie z nóg. Hunt nawet nie dobijał rywala, tylko rozpoczął taniec radości po walce a miał z czego się cieszyć, bowiem na jego konto trafił bonus 50 tysięcy dolarów za “Performance of the Night”.
Innym wabikiem dla widzów były występy japońskich fighterów, którzy po upadku wielkich organizacji w tym kraju nie mają alternatywy, ale mogą walczyć w UFC. Robią to z różnym skutkiem podtrzymując dyskusję o klasie zawodników z Kraju Wschodzącego Słońca. Na pewno wile dobrego nie można powiedzieć o byłym mistrzu Pride jakim był w wadze lekkiej Takanori Gomi (35-10-1 MMA, 4-5 UFC). "The Fireball Kid" został "trafiony i zatopiony" niczym pancernik "Yamato" podczas II wojny światowej. Pnący się do góry w rankingach 25-letni Amerykanin Myles Jury (15-0 MMA, 6-0 UFC), zgasił go potężnym prawym prostym i odniósł szóste zwycięstwo w UFC z rzędu.
Honor Japonii ratował z kolei...39-letni Koreańczyk Yoshihiro Akiyama (14-5 MMA, 2-4 UFC). Były utytułowany judoka mieszkający w Japonii uporał się ze zwycięzcą programu The Ultimate Fighter 7 jakim jest irański Amerykanin Amir Sadollah (6-5 MMA, 6-5 UFC) budujący swoją karierę wyłącznie poprzez UFC. Wygrana była na punkty, ale za to solidna.
W jedynym kobiecym pojedynku gali Japonka Rin Nakai (16-1-1 MMA, 0-1 UFC) tnie dała rady byłej mistrzyni Strikeforce Mieshy Tate (15-5 MMA, 2-2 UFC) i poniosła pierwszą porażkę w karierze. Honor japońskiego MMA w głównej karcie walk ratowali jeszcze Kyoji Horiguchi (14-1 MMA, 3-0 UFC) i Kiichi Kunimoto (18-5-2 MMA, 3-0 UFC). Ten pierwszy zmiótł Jona Delos Reyes (7-4 MMA, 0-2 UFC) a drugi wymęczył zwycięstwo nad Australijczykiem Richardem Walshem (8-2 MMA, 1-1 UFC).
Warto też odnotować zwycięstwa innych japońskich weteranów Masanori Kanehara (24-11-5 MMA, 1-0 UFC) nad doświadczonym Alexem Caceres (10-7 MMA, 5-5 UFC) i Katsunori Kikuno (22-6-2 MMA, 2-1 UFC) nad Samem Sicilia (13-5 MMA, 3-4 UFC).
Listę zawodników z 50-tysięcznymi bonusami uzupełniają Johnny Case (19-4 MMA, 1-0 UFC) za poddanie znanego z epizodu w KSW Kazuki Tokudome (12-6-1 MMA, 1-3 UFC) i uczestników uznanej za "Najlepszą Walkę Wieczoru", jej uczestników Kyung Ho Kanga (13-7 MMA, 2-1 UFC) z Korei i Michinori Tanaka (10-1 MMA, 1-1 UFC) z Japonii.
Komplet wyników:
Main event
120 kg: Mark Hunt (Nowa Zelandia) pokonał Roya Nelsona (USA) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (3:00 min)
Główna karta
70 kg: Myles Jury (USA) pokonał Takanori Gomi (Japonia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:32 min)
77 kg: Yoshihiro Akiyama (Japonia) pokonał Amira Sadollah (Iran) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61 kg: Miesha Tate (USA) pokonała Rin Nakai (Japonia) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
77 kg: Kiichi Kunimoto (Japonia) pokonał Richard Walsha (Kanada) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
57 kg: Kyoji Horiguchi (Japonia) pokonał Jon Delos Reyes (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:48 min)
Walki eliminacyjne
61 kg: Masanori Kanehara (Japonia) pokonał Alexa Caceres (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66 kg: Katsunori Kikuno (Japonia) pokonał Sama Sicilia (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:38 min)
77 kg: Hyun Gyu Lim (Korea) pokonał Takenori Sato (Japonia) przez TKO (uderzenia łokciami) w 1 rundzie (1:18 min)
61 kg: Kyung Ho Kang pokonał Michinori Tanaka (Japonia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Johnny Case (USA) pokonał Kazuki Tokudome (Japonia) przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 2 rundzie (2:34 min)
66 kg: Maximo Blanco (Wenezuela) pokonał Daniela Hookera (Nowa Zelandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
"Hunto" dokonał rzeczy zdawałoby się nieprawdopodobnej, czyli jako pierwszy znokautował twardego jak skała Nelsona, którego do tej pory nie udało się nikomu "uwalić". Do czasu...jak mawiał świętej pamięci Jerzy Kulej: "nie ma twardych. Są tylko źle trafieni" - i to powiedzenie odpowiadało przebiegowi wydarzeń w Saitamie. Warto jednak podkreślić, iż Roy miewał rywali z "dynamitem w pięściach" jak Andrei Arlovski czy Junior Dos Santos lub tak zwanym "kopytem" jak Mirko Cro Cop i im ta sztuka się nie udała. Dopiero Nowozelandczyk pokazał "jak to się robi".
40-letni Hunt od początku zepchnął rywala do głębokiej defensywy a ponad 120 kg ręka miała swoją wymowę, gdy precyzyjny cios podbródkowy spadł na brodę wielbiciela hamburgerów i ściął go dosłownie z nóg. Hunt nawet nie dobijał rywala, tylko rozpoczął taniec radości po walce a miał z czego się cieszyć, bowiem na jego konto trafił bonus 50 tysięcy dolarów za “Performance of the Night”.
Innym wabikiem dla widzów były występy japońskich fighterów, którzy po upadku wielkich organizacji w tym kraju nie mają alternatywy, ale mogą walczyć w UFC. Robią to z różnym skutkiem podtrzymując dyskusję o klasie zawodników z Kraju Wschodzącego Słońca. Na pewno wile dobrego nie można powiedzieć o byłym mistrzu Pride jakim był w wadze lekkiej Takanori Gomi (35-10-1 MMA, 4-5 UFC). "The Fireball Kid" został "trafiony i zatopiony" niczym pancernik "Yamato" podczas II wojny światowej. Pnący się do góry w rankingach 25-letni Amerykanin Myles Jury (15-0 MMA, 6-0 UFC), zgasił go potężnym prawym prostym i odniósł szóste zwycięstwo w UFC z rzędu.
Honor Japonii ratował z kolei...39-letni Koreańczyk Yoshihiro Akiyama (14-5 MMA, 2-4 UFC). Były utytułowany judoka mieszkający w Japonii uporał się ze zwycięzcą programu The Ultimate Fighter 7 jakim jest irański Amerykanin Amir Sadollah (6-5 MMA, 6-5 UFC) budujący swoją karierę wyłącznie poprzez UFC. Wygrana była na punkty, ale za to solidna.
W jedynym kobiecym pojedynku gali Japonka Rin Nakai (16-1-1 MMA, 0-1 UFC) tnie dała rady byłej mistrzyni Strikeforce Mieshy Tate (15-5 MMA, 2-2 UFC) i poniosła pierwszą porażkę w karierze. Honor japońskiego MMA w głównej karcie walk ratowali jeszcze Kyoji Horiguchi (14-1 MMA, 3-0 UFC) i Kiichi Kunimoto (18-5-2 MMA, 3-0 UFC). Ten pierwszy zmiótł Jona Delos Reyes (7-4 MMA, 0-2 UFC) a drugi wymęczył zwycięstwo nad Australijczykiem Richardem Walshem (8-2 MMA, 1-1 UFC).
Warto też odnotować zwycięstwa innych japońskich weteranów Masanori Kanehara (24-11-5 MMA, 1-0 UFC) nad doświadczonym Alexem Caceres (10-7 MMA, 5-5 UFC) i Katsunori Kikuno (22-6-2 MMA, 2-1 UFC) nad Samem Sicilia (13-5 MMA, 3-4 UFC).
Listę zawodników z 50-tysięcznymi bonusami uzupełniają Johnny Case (19-4 MMA, 1-0 UFC) za poddanie znanego z epizodu w KSW Kazuki Tokudome (12-6-1 MMA, 1-3 UFC) i uczestników uznanej za "Najlepszą Walkę Wieczoru", jej uczestników Kyung Ho Kanga (13-7 MMA, 2-1 UFC) z Korei i Michinori Tanaka (10-1 MMA, 1-1 UFC) z Japonii.
Komplet wyników:
Main event
120 kg: Mark Hunt (Nowa Zelandia) pokonał Roya Nelsona (USA) przez KO (uderzenie) w 1 rundzie (3:00 min)
Główna karta
70 kg: Myles Jury (USA) pokonał Takanori Gomi (Japonia) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:32 min)
77 kg: Yoshihiro Akiyama (Japonia) pokonał Amira Sadollah (Iran) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
61 kg: Miesha Tate (USA) pokonała Rin Nakai (Japonia) przez decyzję 3-0 (29-28, 30-27, 30-27)
77 kg: Kiichi Kunimoto (Japonia) pokonał Richard Walsha (Kanada) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
57 kg: Kyoji Horiguchi (Japonia) pokonał Jon Delos Reyes (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (3:48 min)
Walki eliminacyjne
61 kg: Masanori Kanehara (Japonia) pokonał Alexa Caceres (Brazylia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
66 kg: Katsunori Kikuno (Japonia) pokonał Sama Sicilia (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 2 rundzie (1:38 min)
77 kg: Hyun Gyu Lim (Korea) pokonał Takenori Sato (Japonia) przez TKO (uderzenia łokciami) w 1 rundzie (1:18 min)
61 kg: Kyung Ho Kang pokonał Michinori Tanaka (Japonia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Johnny Case (USA) pokonał Kazuki Tokudome (Japonia) przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 2 rundzie (2:34 min)
66 kg: Maximo Blanco (Wenezuela) pokonał Daniela Hookera (Nowa Zelandia) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)