free templates joomla

Noc Góralskich Wojowników: Franky Pawlak kończy karierę nokautem! Paweł Jędrzejczyk z pasem MŚ WKA! Relacja & Podsumowanie!

Noc Góralskich WojownikówW sobotni wieczór 23-go sierpnia w tatrzańskim Poroninie odbyła się bodajże jedyna w ten weekend w Polsce gala sportów walki o nazwie "Noc Góralskich Wojowników". Plenerową imprezę od długiego czasu przygotowywał Franciszek Pawlak znany jako Frenky „The Flash” Pawlak.


Pochodzący z pobliskiej Bańskiej Niżnej zawodnik był szerzej nieznany polskiej publiczności a nawet fanom Kickboxingu, bowiem większość sukcesów 44-letni zawodnik odnosił w Austrii, gdzie mieszkał od początku lat 90-tych i gdzie nauczył się wszystkiego.

Warto wiedzieć, że Pawlak w młodości był dobrym skoczkiem i biegaczem narciarskim, ale w wieku 20 lat rozpoczął karierę w sportach walki w Wiedniu w Austrii. W 1995 roku zdobył pierwszy tytuł mistrza świata w organizacji WPKC. Do tego dołożył jeszcze dziesięć tytułów w tym te z liczącej się organizacji WKA. Dodatkowo trzy razy zdobył tytuł Mistrza Europy i dwa razy pas Mistrza Austrii.

W sobotę stawał do walki po dwunasty połączony tytuł WKA i także WPKC i było to tym samym zakończenie barwnej kariery Franka Pawlaka na własnej ziemi, przy swoich ziomkach, przyjaciołach i kibicach. Rywal nie był łatwy, bowiem Wendell Roche z Holandii to uznana firma i zawodnik, który nie poddaje się nigdy a dodatkowo ma na rozkładzie wiele dobrych nazwisk Kickboxingu. Pawlak ogółem ma stoczonych ponad 90 walk z czego tylko 7 przegrał. Nigdy nie przegrał też przed czasem a jego waleczność jest ogólnie znana przez rywali. Pawlak nie zamierzał też przegrać u siebie, przy swojej góralskiej publiczności i na własnej gali.

Co by nie powiedzieć o organizacji imprezy to miała ona też wpływ na wydarzenia w ringu w walce wieczoru. Długi czas oczekiwania na pojedynek, hymny państwowe, zapowiedzi i wprowadzenia do walki spowodowały to, że nawet Wendell Roche musiał się ubrać ponownie na ringu a potem rozebrać. Przewidziana na 12 rund walka zakończyła się już w drugiej rundzie a z powodu zimna obaj zawodnicy na przemian doznawali kontuzji. Dodajmy, że poważnych i zakończonych pobytami w szpitalu.

Pierwszy był Pawlak, który kopnął dość niefortunnie, ale zdołał wytrzymać ból i w drugiej rundzie wznowić natarcie. Franky, skorzystał z tego z czego słynie czyli silnego niskiego kopnięcia lewą nogę a nogę zakroczną rywala. Większość zawodników mających okazję walczyć z Frankym, wie o czym jest mowa a uderzenia bite z premedytacją mają wyniszczającą moc. Roche także się o tym przekonał w drugim starciu i niestety przy zimnej góralskiej pogodzie jego nogi nie wytrzymały bombardowania. To był klasyczny nokaut po niskich kopnięciach.

Polski Góral zdobył pas i wiwatom nie było końca. Wszyscy doceniali jego inicjatywę pomocy chorym dzieciom, która przyświecała jako motto przewodnie gali, bo większość wie, że Pawlak ma ogromne serce i do walki i dla tych potrzebujących pomocy. Kariera dobiegła końca i było to jej zwieńczenie a także pokazanie się polskiej publiczności, która nie miała okazji wcześniej znać postaci Franka Pawlaka. Dzięki transmisji na żywo, można było poznać i jego i góralski folklor jaki towarzyszył gali. Ważnym wydarzeniem było sędziowanie walki wieczoru przez znanego holenderskiego sędziego Joopa Ubedę, który dotarł na galę w asyście znanego zawodnika Errola Zimmermana.

Oczywiście Pawlak nie był jedynym walczącym zawodnikiem i nie jedynym, który bił się o pas WKA. Także 33-letni Paweł Jędrzejczyk dostąpił tego zaszczytu a jego rywalem był Chorwat Josip Balentovic. Mimo, że walka nie porwała publiczności, to po półtorej roku przerwy, spowodowanej kontuzjami zawodnik Punchera Wrocław poradził sobie konsekwentnie bijąc rywala niskimi kopnięciami. W piątej rundzie walki przyniosło to efekt, bo sędzia przewał walkę a Chorwat ledwo stał na nogach. Dla Pawła było to cenne zwycięstwo, powrót i nadzieja na dalsze pojedynki na wysokim poziomie. Pierwszy polski zawodnik jaki walczył na Rajadamnern Stadium i Lumpinee Stadium czyli w "Mekkkach Muay Thai", na pewno nie powiedział ostatniego słowa.

Ogółem na gali odbyło się kilka walk o pasy PZKB, które m.in. wywalczyła aktualna amatorska mistrzyni Polski i mistrzyni WAKO Pro - Iwona Nieroda z Diamentu Pstrągowa, która pokonała Klarę Kleczkowską. Kontrowersyjna Patrycja Krawczyk z Legionu Głogów po pokonaniu Angelikę Białoszewską z Fight House 27 Nowy Sącz i Patryk Sztorc, który pokonał zdaniem sędziów Piotra Sokoła.

Dodatkowo organizacja BMAF także na szalę rzuciła dwa pasy mistrzowskie, które zdobyli Bartosz Batra z Wrocławia po pokonaniu Don Fatona Lapastica z Kosowa w formule K-1 i Łukasz Witos w formule MMA, który zmusił do poddania Antonio Stanica z Chorwacji.

Komplet wyników:

Walka o pas MŚ WKA&WPKC
+93 kg: Franky "The Flash" Pawlak (Polska) pokonał Wendella Roche (Holandia) przez TKO (nieskie kopnięcia) w 2 rundzie

Walka o pas MŚ WKA
81 kg: Paweł Jędrzejczyk pokonał Josipa Balentovica (Chorwacja) przez TKO w 5 rundzie

Pojedynek o Zawodowe Mistrzostwo Polski K-1
K-1 56 kg: Iwona Nieroda (Diament Pstrągowa) pokonała Klarę Kleczkowską (Legia Warszawa) przez decyzję 3-0
K-1 77 kg: Patryk Sztorc (Polska) pokonał Piotra Sokoła (Polska) przez niejednogłośną decyzję 2-1
52 kg: Patrycja Krawczyk (Legion Głogów) pokonała Angelikę Białoszewską (Fight House 27 Nowy Sącz) przez decyzję 3-0

Pojedynek o Zawodowe Mistrzostwo BMAF
MMA 84 kg: Łukasz Witos (Polska) pokonał Antonio Stanica (Chorwacja) przez TKO (uderzenia) w
K-1 63 kg: Bartosz Batra (Polska) pokonał Dona Fatona Lapastica (Kosowo) przez niejednogłośną decyzję 2:1

Pozostałe
MT 36 kg: Wiktor Wiśniewski pokonał Pawła Gołdyna przez decyzję 3-0
MT 41 kg: Dawid Wiśniewski pokonał Ernesta Pietrzaka przez KO w 3 rundzie
MMA 93 kg: Michał Bobrowski pokonał Sebastiana Chmielarczyka przez poddanie (trójkątne duszenie nogami) w 2 rundzie
MMA 66 kg: Paweł Kozłowski (Polska) pokonał Denisa Kovaca (Słowacja) przez poddanie (duszenie) w 1 rundzie
MMA 73 kg: Tadeusz Florek (Polska) pokonał Musę Bakarayeva (Czeczenia) przez poddanie (duszenie gilotynowe) w 2 rundzie
K1 93 kg: Maciej Bobrowski pokonał Rafała Szaflarskiego przez KO w 1 rundzie