Tylko 37 sekund potrzebował 26-letni Rosjanin Vyacheslav Vasilevsky (24-2) by posłać na deski i zakończyć walkę uderzeniami z niedawnym rywalem Mameda Khalidova na KSW 27 czyli Maiquela Falcao (32-7) z Brazylii. Walka odbyła się w sobotni wieczór 10-go sierpnia w Soczi w Rosji, podczas dorocznej gali League S-70. Rosjanin srodze zrewanżował się 33-letniemu Brazylijczykowi za punktową porażkę w USA podczas gali Bellator 66 w półfinale turnieju wagi średniej.

"Sława" tym samym pokazał, iż hipotetyczny bój Mamedem byłby najlepszym i najciekawszym starciem dla polskich i rosyjskich kibiców MMA. Młody weteran Bellator MMA a obecnie mistrz M-1 Global, obok Alexandra Shlemenko i naszego Khalidova, to najlepszy europejski zawodnik na dziś, poza UFC oczywiście. Amerykańska organizacja ma jednak ekskluzywne kontrakty dla swoich zawodników, uniemożliwiające im walki poza organizacją, ale M-1 Global pewnie chętnie by zaprosiło Khalidova, który w Rosji cieszy się respektem.

Vasilevsky ma dobry bilans starć z Polakami. W 2010 roku rozbił kompletnie Tomasza Narkuna a w 2011 wypunktował Roberta Jocza. Z kolei Falcao zaczyna mieć zbilansowany wynik starć z Rosjanami, z którymi przegrał dwa razy i dwa razy wygrał. Przegrał też z Khalidovem, który z Rosją ma trochę wspólnego ale to akurat tylko epizod, bo Mamed kojarzony jest wyłącznie z Polską i brakiem tego zawodnika w elicie czyli UFC.