Do bardzo ciekawej konfrontacji dojdzie na gali UFC 176 dnia 2 sierpnia 2014 roku w Los Angeles. W tzw. co-main evencie (drugiej walce wieczoru) zmierzą się Gegard Mousasi (35-4-2 MMA, 2-1 UFC) z Ronaldo Souzą (20-3 MMA, 3-0 UFC). Będzie to starcie, mające duży wpływ na układ sił w wadze średniej. A zapowiada się tym bardziej interesująco, iż będzie to rewanż za walkę z 2008 roku.

Obaj zawodnicy 23 września 2008 roku spotkali się w finałowej potyczce turnieju wagi średniej organizacji DREAM w Saitamie. Wówczas triumfował Mousasi w bardzo niekonwencjonalny sposób, a mianowicie poprzez nokaut upkickiem. Holender leżąc na plecach po prostu trafił kopnięciem piętą w szczękę "Jacare", który stracił przytomność. Od tamtej pory obaj skutecznie utrzymywali się na topie MMA. Holender przeniósł się do kategorii półciężkiej, w której wygrywał tytuły mistrzowskie DREAM i Strikeforce. Souza z kolei dzierżył pas mistrza Strikeforce w wadze średniej.

Po przenosinach do UFC obaj stoczyli jak do tej pory trzy pojedynki. Mousasi z Ilirem Latifi’m zaczynał jeszcze jako półciężki, ale potem powrócił do wagi średniej. Najpierw przegrał w niej z Lyoto Machidą na punkty, a następnie zdeklasował Marka Munoza, poddając go już w pierwszej rundzie. Z kolei ‘’Jacare’’ w oktagonie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Zaczął od poddania Chrisa Camozzi’ego, potem przez techniczny nokaut skończył Yushina Okami’ego i wreszcie wypunktował Francisa Carmonta.

Udane występy pozwalają im na zajmowanie wysokich pozycji w rankingu wagi średniej UFC: Mousasi jest klasyfikowany na miejscu siódmym, zaś jego brazylijski przeciwnik na czwartym.

Czy i tym razem ‘’The Dreamcatcher’’ odniesie zwycięstwo? Czy jednak udanie zrewanżuje mu się Souza? Niezależnie od tego, kto okaże się lepszy, zwycięzca dostanie title shota, ewentualnie będzie go bardzo bliski. A ponieważ obaj fighterzy są świetnie wyszkoleni i dobrze ich się ogląda w akcji, możemy spodziewać się fascynującego boju. Poniżej dla przypomnienia ich pierwsza walka sprzed prawie sześciu lat.