Eddie Alvarez może opuścić Bellator po walce z Michaelem Chandlerem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 01, maj 2014
Wszystko wskazuje na to, że mistrz organizacji Bellator FC w wadze lekkiej, Eddie Alvarez (25-3 MMA, 9-1 BMMA) po najbliższym pojedynku w obronie tytułu z Michaelem Chandlerem (12-1 MMA, 9-1 BMMA) pożegna się z tą organizacją.
"Mamy Eddie’ego Alvareza, który niezależnie od tego czy wygra czy przegra, jest zdeterminowany do opuszczenia tej organizacji." – powiedział prezydent Spike TV, Kevin Kay. ‘’Jeśli wygra może pisać swoją własną historię. Jeśli przegra, wystawi siebie na duże niebezpieczeństwo. Walczy o dużą stawkę."
"Jeśli wygra w tej walce myślę, że odejdzie z Bellatora. Uważam, że chciałby poznać swoją wartość."
Istnieje szansa, że Alvarez zdecyduje się pozostać w organizacji Bjorna Rebney’a. Kay jednak w to wątpi.
"Jeśli przegra, będzie mieć możliwość, by pozostać w Bellatorze. W moim odczuciu jednak chciałby iść do przodu. Byłoby to trudniejsze, gdyby przegrał. Lubię Eddie’ego Alvareza. Był świetny dla Bellatora. Oczywiście bardzo byśmy chcieli, by został, lecz on chce obrać swój własny kurs i ma swój własny plan."
"Jeśli zdecyduje się zostać, jestem pewien, że wszyscy byliby bardzo otwarci na podjęcie z nim rozmów. Lecz nie wierzę, że to właśnie chodzi mu po głowie." – zakończył Kay.
Przypomnijmy, że walka Alvareza z Chandlerem będzie main eventem na gali Bellator 120, pierwszej w historii tej organizacji, pokazywanej w systemie PPV. Odbędzie się 17 maja 2014 roku. Wcześniej obaj stoczyli ze sobą dwa zapadające w pamięć pojedynki, w pierwszym wygrał Chandler, w drugim zaś Alvarez. Wówczas stawką także był pas mistrzowski w wadze lekkiej.
Odejście z Bellatora otworzyłoby przed Alvarezem furtkę do innych organizacji, przede wszystkim do UFC, gdzie z pewnością czekałoby na niego wiele ciekawych wyzwań.
"Mamy Eddie’ego Alvareza, który niezależnie od tego czy wygra czy przegra, jest zdeterminowany do opuszczenia tej organizacji." – powiedział prezydent Spike TV, Kevin Kay. ‘’Jeśli wygra może pisać swoją własną historię. Jeśli przegra, wystawi siebie na duże niebezpieczeństwo. Walczy o dużą stawkę."
"Jeśli wygra w tej walce myślę, że odejdzie z Bellatora. Uważam, że chciałby poznać swoją wartość."
Istnieje szansa, że Alvarez zdecyduje się pozostać w organizacji Bjorna Rebney’a. Kay jednak w to wątpi.
"Jeśli przegra, będzie mieć możliwość, by pozostać w Bellatorze. W moim odczuciu jednak chciałby iść do przodu. Byłoby to trudniejsze, gdyby przegrał. Lubię Eddie’ego Alvareza. Był świetny dla Bellatora. Oczywiście bardzo byśmy chcieli, by został, lecz on chce obrać swój własny kurs i ma swój własny plan."
"Jeśli zdecyduje się zostać, jestem pewien, że wszyscy byliby bardzo otwarci na podjęcie z nim rozmów. Lecz nie wierzę, że to właśnie chodzi mu po głowie." – zakończył Kay.
Przypomnijmy, że walka Alvareza z Chandlerem będzie main eventem na gali Bellator 120, pierwszej w historii tej organizacji, pokazywanej w systemie PPV. Odbędzie się 17 maja 2014 roku. Wcześniej obaj stoczyli ze sobą dwa zapadające w pamięć pojedynki, w pierwszym wygrał Chandler, w drugim zaś Alvarez. Wówczas stawką także był pas mistrzowski w wadze lekkiej.
Odejście z Bellatora otworzyłoby przed Alvarezem furtkę do innych organizacji, przede wszystkim do UFC, gdzie z pewnością czekałoby na niego wiele ciekawych wyzwań.