Lions Fights 2: Mikhail Malyutin pokonał Marka Sikorę!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: poniedziałek, 03, wrzesień 2012
Nie udała się wyprawa Marka Sikory (4-6) z Lutadores Opole na galę Lions Fights 2 W dniu 2-go września w rosyjskim miasteczku Kolpino k. St. Petersburga. Podopieczny trenera Damiana Grabowskiego przegrał pojedynek na punkty. Polak wystąpił w głównej walce wieczoru na zasadach MMA, a jego rywalem był rosyjski mistrz turnieju M-1 Global i weteran Bellatora Michaił Maljutin (23-10). Rosjanin to bez wątpienia najlepszy zawodnik wagi piórkowej w swoim kraju.
Dużo bardziej doświadczony zawodnik Mamishev Team utrzymywał walkę w stójce i nie pozwalając Polakowi na przejście do parteru, gdzie jest jego koronna płaszczyzna. Wygrana Rosjanina była wyraźna na własnym ringu, ale przy tak dobrym rywalu Polak imponował zacięciem i tym, że wytrzymał pełny dystans z zawodnikiem Bellatora a także innej amerykańskiej organizacji Ring Of Combat (ROC). W narożniku Sikory obecny był Damian Grabowski i Kornel Zapadka czarny pas BJJ. Polacy byli gośćmi honorowymi a także zawodnik UFC z Dagestanu Khabib Nurmagomedow.
Podczas gali odbyło się kilka walk MMA ale także Muay Thai. W jednym z pojedynków MMA niezwykle silny Sybirak Denis Komkin (13-10) występujący w kategorii ciężkiej przegrał w zaledwie 43 sekundy z Denisem Polehinem (4-3-1). To trzecia porażka z rzędu zdolnego fightera, którym interesowało się Strikeforce. Ostatnio przegrał on z Jeffem Monsonem.
Denis Golcow (6-4) w wadze półciężkiej wygrał przez nokaut w drugiej rundzie (0:58 min) z doświadczonym Jurijem Gorbenko (15-13) z Ukrainy. Co ciekawe ci dwaj ostatni są typowymi stójkowiczami. jeden wywodzi się z boksu drugi zaś z Kickboxingu. Niepodziewanej porażki w oczach sędziów doznał zaś utalentowany Siergej Kandożko (8-1), którego na punkty pokonał Anton Kotiukow (4-0). Werdykt wzbudził kontrowersje i będzie rozpatrywany przez komisję arbitrażową. Jest wątpliwe czy się utrzyma.
Dużo bardziej doświadczony zawodnik Mamishev Team utrzymywał walkę w stójce i nie pozwalając Polakowi na przejście do parteru, gdzie jest jego koronna płaszczyzna. Wygrana Rosjanina była wyraźna na własnym ringu, ale przy tak dobrym rywalu Polak imponował zacięciem i tym, że wytrzymał pełny dystans z zawodnikiem Bellatora a także innej amerykańskiej organizacji Ring Of Combat (ROC). W narożniku Sikory obecny był Damian Grabowski i Kornel Zapadka czarny pas BJJ. Polacy byli gośćmi honorowymi a także zawodnik UFC z Dagestanu Khabib Nurmagomedow.
Podczas gali odbyło się kilka walk MMA ale także Muay Thai. W jednym z pojedynków MMA niezwykle silny Sybirak Denis Komkin (13-10) występujący w kategorii ciężkiej przegrał w zaledwie 43 sekundy z Denisem Polehinem (4-3-1). To trzecia porażka z rzędu zdolnego fightera, którym interesowało się Strikeforce. Ostatnio przegrał on z Jeffem Monsonem.
Denis Golcow (6-4) w wadze półciężkiej wygrał przez nokaut w drugiej rundzie (0:58 min) z doświadczonym Jurijem Gorbenko (15-13) z Ukrainy. Co ciekawe ci dwaj ostatni są typowymi stójkowiczami. jeden wywodzi się z boksu drugi zaś z Kickboxingu. Niepodziewanej porażki w oczach sędziów doznał zaś utalentowany Siergej Kandożko (8-1), którego na punkty pokonał Anton Kotiukow (4-0). Werdykt wzbudził kontrowersje i będzie rozpatrywany przez komisję arbitrażową. Jest wątpliwe czy się utrzyma.