Marcelo Garcia o tym jak odnieść sukces w BJJ!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 03, wrzesień 2012
Marcelo Garcia od blisko 10-ciu lat jest uważany, nie bez powodu, za jednego z najlepszych chwytaczy świata. Multimedalista ADCC, Mistrzostw Świata BJJ i innych prestiżowych zawodów gdzie by nie startował, zawsze zdobywa jakiś medal. W czym tkwi sukces mieszkającego w Nowym Jorku zawodnika? Najlepiej wyjaśni on sam:
"Dlaczego pokonuję tak wielu rywali? Bo to bardzo kocham, właśnie dlatego. Wszystko chodzi o Jiu Jitsu, kocham to: szkołę, matę, ring. Zawsze w to wierzyłem. Może nie jestem lepszy od swojego rywala, ale wiem na pewno, że bardziej kocham swoje treningi. Nie byłem nigdy dobrym uczniem i nawet teraz nie mówię, że jestem lepszy od kogoś, ale wiem, że kocham Jiu Jitsu bardziej od niego. Kocham tą energię i coraz bardziej się wciągam im bardziej studiuję Jiu Jitsu" - mówi Brazylijczyk.
Trudno się nie zgodzić z największą gwiazdą Alliance Jiu Jitsu. Zwykle kiedy coś się kocha, to czerpie się wiele radości z uprawianie swego hobby i naturalnym jest progres. Wtedy wszystko wychodzi samo: wygrywa się walki, zawody, medale.
W Jiu Jitsu nie ma pieniędzy, walczy się dla medali i własnej satysfakcji. Wiele czarnych pasów żyje z Jiu Jitsu, ale to nie jest życie na wysokim poziomie. Inaczej ma się to do MMA, gdzie czołowi zawodnicy w swoich krajach żyją na wysokim poziomie, nie wspominając o zawodnikach UFC, gdzie wielu zawodników żyje na wysokim poziomie.
Jak mówią psychologowie, człowiek jest motywowany szczęściem - miłość i towarzysząca temu przyjemność zawsze daje człowiekowi więcej szczęścia niż nagrody. Tak więc jeśli kochacie BJJ to jak mówi najlepszy zawodnik wagi średniej, medale przyjdą same.
"Dlaczego pokonuję tak wielu rywali? Bo to bardzo kocham, właśnie dlatego. Wszystko chodzi o Jiu Jitsu, kocham to: szkołę, matę, ring. Zawsze w to wierzyłem. Może nie jestem lepszy od swojego rywala, ale wiem na pewno, że bardziej kocham swoje treningi. Nie byłem nigdy dobrym uczniem i nawet teraz nie mówię, że jestem lepszy od kogoś, ale wiem, że kocham Jiu Jitsu bardziej od niego. Kocham tą energię i coraz bardziej się wciągam im bardziej studiuję Jiu Jitsu" - mówi Brazylijczyk.
Trudno się nie zgodzić z największą gwiazdą Alliance Jiu Jitsu. Zwykle kiedy coś się kocha, to czerpie się wiele radości z uprawianie swego hobby i naturalnym jest progres. Wtedy wszystko wychodzi samo: wygrywa się walki, zawody, medale.
W Jiu Jitsu nie ma pieniędzy, walczy się dla medali i własnej satysfakcji. Wiele czarnych pasów żyje z Jiu Jitsu, ale to nie jest życie na wysokim poziomie. Inaczej ma się to do MMA, gdzie czołowi zawodnicy w swoich krajach żyją na wysokim poziomie, nie wspominając o zawodnikach UFC, gdzie wielu zawodników żyje na wysokim poziomie.
Jak mówią psychologowie, człowiek jest motywowany szczęściem - miłość i towarzysząca temu przyjemność zawsze daje człowiekowi więcej szczęścia niż nagrody. Tak więc jeśli kochacie BJJ to jak mówi najlepszy zawodnik wagi średniej, medale przyjdą same.