Sam-A pokonuje Sangmanee! Superlek triumfuje nad Superbank!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: wtorek, 01, kwiecień 2014
W niedzielę 30-go marca w Songkhla w południowej Tajlandii dwie największe grupy promotorskie Petchyindee, Wirata Wachiraratanawonga, Onesongchai, Songchai Ratanasubana przeprowadziły wspólne przedsięwzięcie Suek Wanmahawachirrawut i zorganizowały świetnie obsadzony event walk Muay Thai. Wszystkie te grupy operują głównie na słynnym Lumpinee Stadium i Rajadamner Stadium, ale tym razem opuściły stolicę Tajlandii, Bangkok. Cel był szczytny, bowiem dochód z biletów przeznaczono na fundację "Mahawachirawut Songkla School Foundation".
Przed wszystkim częścią eventu była kontynuacja turnieju wagi piórkowej, którego pierwsza część odbyła się 28-go lutego na nowym Lumpinee Ramintra Boxing Stadium. Zgromadził on cztery największe nazwiska tej kategorii i wzbudzał ogromne emocje nie tylko Tajów, ale i światowych fachowców Muay Thai. Jeszcze większe emocje budziły werdykty sędziowskie, jakie zapadły przy pierwszej konfrontacji, stąd kolejne walki także nie były wolne od zaszłości.
Największe show dali najmłodszy i najstarszy zawodnik tego turnieju czyli Sangmanee Sor. Tienpo i Sam-A Kaiyanghadaogym (366-45-9). Paradoksalnie "Najlepszy Boxer 2012" jakim jest nadal 16-letni Sangmanee i największa legenda tej kategorii obecnie, odpadli z finałów, ale tu pokazali niesamowity pojedynek. Od początku walki trwały wymiany i w drugiej rundzie, Sam-A wykorzystał doświadczenie zgromadzone z ponad 400 pojedynków. Silny lewy prosty i poprawka rzuciły na deski, najlepiej boksującego poza Jomthongiem, zawodnika tajskiego boksu. Uratowało go liczenie, ale runda jak i cały pojedynek były w tym momencie na korzyść weterana i wielokrotnego mistrza Lumpinee.
Sangmanee postawił wszystko na jedną kartę od otrzymania nokdaunu. Parł jak czołg do przodu i zepchnął do defensywy Sama-A. Tyle że ten jest właśnie mistrzem defensywy i przetrwał niesamowitą nawałnicę ciosów. Nie obyło się bez strat, bo Sangmanee zadał mnóstwo celnych bokserskich ciosów w głowę, tyle że w klasycznym tajskim boksie nie one stanowią o punktacji walki. Obu zawodnikom także ewidentnie nie pasowała pozycja rywala, bowiem i jeden i drugi są mańkutami. Ostatecznie sędziowie orzekli o wygranej mistrza, ale Sangmanee udowodnił, że przyszłość będzie należeć do niego.
Dwaj finaliści Superbank Sakchaichote i Superlek Wor. Sangprapai także nie oszczędzali się w swoim pojedynku. Superbank miał za sobą życiową wygraną nad Samem-A a Superlek, dwie porażki za sobą z tym zawodnikiem, ale nie to zadecydowało o wyniku tego pojedynku. Superlek wygrał dokładniejszymi akcjami i wyglądało na to, iż fizycznie przeważa, choć z drugiej strony walka była bardzo wyrównana. W walkach poza turniejowych w kategorii lekkkiej były mistrz Lumpinee Singdam Kiatmoo9 pokonał na punkty Chamuaktonga Sor. Yupinda.
Przed wszystkim częścią eventu była kontynuacja turnieju wagi piórkowej, którego pierwsza część odbyła się 28-go lutego na nowym Lumpinee Ramintra Boxing Stadium. Zgromadził on cztery największe nazwiska tej kategorii i wzbudzał ogromne emocje nie tylko Tajów, ale i światowych fachowców Muay Thai. Jeszcze większe emocje budziły werdykty sędziowskie, jakie zapadły przy pierwszej konfrontacji, stąd kolejne walki także nie były wolne od zaszłości.
Największe show dali najmłodszy i najstarszy zawodnik tego turnieju czyli Sangmanee Sor. Tienpo i Sam-A Kaiyanghadaogym (366-45-9). Paradoksalnie "Najlepszy Boxer 2012" jakim jest nadal 16-letni Sangmanee i największa legenda tej kategorii obecnie, odpadli z finałów, ale tu pokazali niesamowity pojedynek. Od początku walki trwały wymiany i w drugiej rundzie, Sam-A wykorzystał doświadczenie zgromadzone z ponad 400 pojedynków. Silny lewy prosty i poprawka rzuciły na deski, najlepiej boksującego poza Jomthongiem, zawodnika tajskiego boksu. Uratowało go liczenie, ale runda jak i cały pojedynek były w tym momencie na korzyść weterana i wielokrotnego mistrza Lumpinee.
Sangmanee postawił wszystko na jedną kartę od otrzymania nokdaunu. Parł jak czołg do przodu i zepchnął do defensywy Sama-A. Tyle że ten jest właśnie mistrzem defensywy i przetrwał niesamowitą nawałnicę ciosów. Nie obyło się bez strat, bo Sangmanee zadał mnóstwo celnych bokserskich ciosów w głowę, tyle że w klasycznym tajskim boksie nie one stanowią o punktacji walki. Obu zawodnikom także ewidentnie nie pasowała pozycja rywala, bowiem i jeden i drugi są mańkutami. Ostatecznie sędziowie orzekli o wygranej mistrza, ale Sangmanee udowodnił, że przyszłość będzie należeć do niego.
Dwaj finaliści Superbank Sakchaichote i Superlek Wor. Sangprapai także nie oszczędzali się w swoim pojedynku. Superbank miał za sobą życiową wygraną nad Samem-A a Superlek, dwie porażki za sobą z tym zawodnikiem, ale nie to zadecydowało o wyniku tego pojedynku. Superlek wygrał dokładniejszymi akcjami i wyglądało na to, iż fizycznie przeważa, choć z drugiej strony walka była bardzo wyrównana. W walkach poza turniejowych w kategorii lekkkiej były mistrz Lumpinee Singdam Kiatmoo9 pokonał na punkty Chamuaktonga Sor. Yupinda.