Niezbyt długo w czystości, celibacie i spokoju wytrzymał słynny rosyjski zawodnik MMA i Sambo, 32-letni Aleksander Emelianenko. Niestrudzony dostawca tematów do prasy brukowej, tym razem ponownie został oskarżony o gwałt i patrząc na jego wyczyny, można rzec, że weteran Pride i M-1 Global rości sobie prawa do bycia "seryjnym gwałcicielem". To brzmi kolejny raz jak kiepska farsa, ale tej teorii zaprzecza fakt, iż w zeszłym tygodniu rosyjska milicja otrzymała nakaz przeszukania wynajmowanego w Moskwie mieszkania przez młodszego z braci Emelianenko w dniu 13-go marca i takieggo przeszukania dokonano.

27-letnia mieszkanka Moskwy niejaka Polina Stepanowa twierdzi, że dość przypadkowo znalazła się w mieszkaniu sportowca. Poprosiła ją o to koleżanka sprzątająca mieszkanie Aleksandra, gdyż obie zajmują się sprzątaniem mieszkań. Według niej, Aleksander poszedł za nią do mieszkania. Podczas sprzątania, zaproponował dziewczynie, by zrezygnowała i usiadła z nim porozmawiać i zagrać w karty. Po odmowie Emelianenko, zapowiedział jej, że nie będzie miała wyboru i nie pozwoli jej odejść. Potem uderzył ją w głowę. Zaproponował jej też skok z piątego piętra. Przerażona kobieta w tej sytuacji zgodziła się na wszystkie jego żądania.

Dodatkowo jak twierdzi kobieta, Emelianenko wszystko nagrywał na telefon komórkowy a po wyjściu przesłał jej sms'a, z groźbami. By być wiarygodną, Stepanowa poddała się badaniu na wykrywaczu kłamstw o czym w telewizyjnym występie poinformował jej adwokat. Z informacji agencji Ria-Novosti, wynika, iż Emelianenko odmówił takiego badania. Odmówił też występu przed kamerami, gdy ekipa TV wjechała do jego bloku na moskiewskiej Dubrowce.

W ciągu ostatnich kilku lat, Aleksander Emelianenko był często bohaterem skandali i częstym gościem policyjnych aresztów. We wrześniu 2013 był oskarżany o gwałt na prostytutce, po czym ta sprawę wycofała. W październiku zaś o bijatykę w kawiarni, gdzie pobił 63-letniego mieszkańca Moskwy, ale doszło do ugody i sprawę umorzono. W listopadzie nagrano jak pijany zataczał się i padał w błoto podczas paintballowej imprezy. Skreślono go też z walki z Mirko "Cro Copem" Filipovicem ma gali Legend. W grudniu został ukarany grzywną 700 rubli za pijacką burdę na pokładzie samolotu lecącego z Moskwy do syberyjskiego Tiumenia. Pod koniec 2013 roku wskutek odmowy poddania się badaniom medycznym został wyrzucony z gali Tyumen Fight a w tym roku zdołał już przegrać pierwszy pojedynek w kompromitującym stylu z Dmitriyem Sosnowskim. Zapewne to nie koniec jego możliwości.