Nikita Krylov (16-3 MMA, 1-1 UFC) opromieniony ostatnim zwycięstwem nad Waltem Harrisem, zrzuci trochę zbędnych kilogramów i zastąpi Thiago Silvę (16-3 MMA, 7-3 UFC), który w ostatnich dniach został zatrzymany przez policję i w związku z postawionymi zarzutami nie wystąpi na gali UFC 171. Krylov zmierzy się w tej walce z Ovince St. Preux (14-5 MMA, 2-0 UFC).

Co ciekawe, Ukrainiec normalnie występuje w wadze ciężkiej gdzie limit wagowy wynosi 120 kg, a teraz musiałby zmieścić się w limicie wagi półciężkiej, czyli odpowiednio 93 kg. Co prawda podczas ostatniego pojedynku z Harrisem ważył nieco ponad 98 kg.

Gala odbędzie się 15 marca w Dallas, więc teoretyczne szanse na zrobienie wagi istnieją, ale może się okazać, że pojedynek zostanie przeniesiony na jedną z późniejszych gal organizowanych przez UFC.

Thiago Silva został wyrzucony z organizacji po tym jak uzbrojony wtargnął do akademii Pablo Popovica, 4-krotnego mistrza świata BJJ w formule No-gi. O tym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.

Krylov swojego debiutu w UFC nie zaliczy do udanych, ponieważ został pokonany przez TKO przez swojego przeciwnika, Soa Palalei podczas gali UFC 164. Po pojedynku śmiano się, że Ukrainiec może i na rodzimym podwórku siać postrach niczym lew, jednak w UFC jest tylko małym kotem. "Al Capone" swoją pozycję uratował wygrywając w 25 sekund z Harrisem. Po pojedynku powiedział, że w niedalekiej przyszłości chciałby zawalczyć w wadze półciężkiej.

St. Preux, w przeszłości związany z organizacją Strikeforce, w ostatnich 6 walkach, pięć razy tryumfował, a w UFC wygrał dwie walki. Na UFC 159 pokonał przez decyzję Giana Villante, a w kolejnym starciu znokautował Cody Donovana.