Japońska Federacji Sambo w dniu 9-go w Kanagawa Yokohama Minami Sports Center w Jokohamie przeprowadzi turniej 40th All Japan Sambo Championships. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż tym razem będzie on pod roboczą nazwą "Putin Cup" i jest uhonorowaniem postawy prezydenta Rosji, który wspiera rozwój Sztuk Walki a Sambo w szczególności.

Decyzja o nadaniu nazwy zapadła w listopadzie 2013 roku kiedy to Putin został honorowym przewodniczącym FIAS, czyli Światowej Federacji Sambo a zostało ogłoszone to podczas sesji w Narita w prefekturze Chiba. Putinowi ogromnie zależy na umiędzynarodowieniu Sambo, w którym Rosja nadal ma dominującą pozycję i w dłuższej perspektywie wprowadzeniu go do programu Igrzysk Olimpijskich w bliżej nieznanym czasie. W tym celu zaangażowano między innymi słynnego Fiodora Emelianenko, multimedalistę tej dyscypliny sportu i wialką gwiazdę MMA, który blisko jest związana z administracją Kremla.

Japonia jako kolebka Judo ma też szansę zaistnienia w Sambo, które zdobywa sobie popularność w Kraju Wschodzącego Słońca i ma wiele wspólnego z Sambo. W Japonii nie brakuje też uniwersalnych zawodników Judo, zapasów czy nawet Grapplingu, którzy mogą wystąpić na matach w Sambo. W nadchodzących zawodach rywalizacja ma być przeprowadzona w 9 wagach kobiet i mężczyzn i należy spodziewać się kompletu zawodników.

To może być też wpływ mitu prezydenta Rosji, dzięki "któremu na wschodzie wstaje słońce" a "ludziom żyje się lepiej" i choć można z tego żartować, to w Rosji a także poza nią nigdy Sporty Walki nie miały tak silnego lobby jakie gwarantuje pozycja prezydenta tego kraju. Zaangażowanie Putina w rozwój MMA, Sambo czy heroiczną obronę pozostawienia zapasów w programie Igrzysk Olimpijskich, każe inaczej spojrzeć na jego sylwetkę niż przez pryzmat jedynie silnego despoty. Gdyby z równym zaangażowaniem oddawał się walce o demokrację, to Rosja dawno wyprzedziłaby USA czy Europę w tej materii. Niestety, Władymir skupił się na Sportach Walki, gazie, ropie i politycznych zagrywkach a na resztę nie starczyło mu zwyczajnie czasu.