free templates joomla

Jon Jones: nie przepraszam za swoją decyzję - czyli o powodach odmówienia walki z Sonennem!

Jon JonesMistrz UFC w wadze półciężkiej, Jon Jones odmówił walki z Chaelem Sonnenem na UFC 151 i całą gala została odwołana. Serwis mmajunkie.com skontaktował się z obecnym championem, na którego polała się ogromna fala, wręcz tsunami, krytyki. Jones jednak tłumaczy swoją decyzję:

"Dan Henderson złapał kontuzję i walka została anulowana. Podpisałem dawno temu kontrakt na walkę z Danem Hendersonem. Właśnie tego zawodnika analizowałem i przygotowywałem się specjalnie pod niego. Zaakceptowanie walki z zawodnikiem, na którego będę przygotowywał się tylko trzy dni, a potem będę musiał lecieć na walkę z nim i zbijać wagę byłoby największą głupotą na świecie. Nie mógłbym być dobrze przygotowany do tej walki."

Trudno się nie zgodzić, ale po dłuższym zastanowieniu Chael Sonnen i Dan Henderson to zawodnicy Team Quest i są dwie różnice między nimi: Sonnen to zapaśnik w stylu wolnym, a Henderson w klasyczny oraz stójka Chaela Sonnena nijak ma się do stójki Dana Hendersona. Jones jednak nie skończył się usprawiedliwiać:

"Zdecydowanie chciałbym przeprosić wszystkich zawodników mających walczyć na tej karcie. Czuję się okropnie, ale to nie była moja decyzja o odwołaniu całej gali. Ja nie podjąłem tej decyzji. Przykładam wielką wagę do mojego występu i chciałbym dawna najlepsze pokazy walki jakie do tej pory widział świat. Nie chciałbym wyjść do oktagonu tylko po to, aby wygrać. Chcę wyjść i zdominować kompletnie rywala. Chcę wygrywa w nienaganny sposób."

Jako drugi powód nie przyjęcia wyzwania Chaela Sonnena Jones podaje to, że Greg Jackson, jego trener i znany guru MMA uwielbiany przez rzesze fanów na całym świecie i niezbyt lubiany przez Danę White'a. Jackson ma stanąć w narożniku Andereia Arlovskiego na walkę z Timem Sylvią podczas ONE FC 5 i to kolejna przeszkoda, dla kończącego przygotowania Jonesa:

"Chael jest kompletnie innym zawodnikiem. To jest wojna, to strategia, którą trzeba mieć przygotowaną, bo to jest praca domowa fightera. W walce  nim nie byłbym tym samym zawodnikiem. Mój trener, Greg Jackson nie mógłby spotka się ze mną do piątku, bo ma stać w narożniku Andreia Arlovskiego na ONE FC 5. Winkeljohn nie byłby ze mną do środy albo do czwartku. Nie byłoby zbyt dobrze, gdybym sam przygotowywał się na nowego rywala. To nie najlepszy sposób na przygotowywanie się do walki."

Ponadto powołuje się na niepisane prawo, chyba po raz pierwszy muszę się z nim w tym artykule zgodzić, że mistrzowi nie wypada walczyć byle jak, tylko dominować swoich rywali i właśnie w ten sposób chciałby wygrać walkę z Sonnenem, ale nie może. Skąd taki brak pewności u wcześniej buńczucznego Amerykanina?

"Gdyby to była moja pierwsza walka w UFC to nie miałbym wyboru, gdyby potrzebowali zastępstwa i zgodziłbym się nawet w ostatniej chwili wyjść do oktagonu. Jednak ja teraz jestem mistrzem UFC i nie mogę w byle jaki sposób prezentować się w oktagonie. Gdybym zaakceptował tą walkę to w grę weszło by moje ego, a nie intelekt. To wojna i musisz być do niej dobrze przygotowany. Nie w mojej kwestii jest oceniać, czy Chael zasługuje na walkę o pas, ale jeśli odbędzie się 22 września to będę gotowy. "

Ponadto Jones nie boi się krytyki ani fanów, ani zawodników MMA, którzy szturmem komentują zachowanie Jonesa w popularnym serwisie społecznościowym twitter oraz nie boi się, że straci swojego jednego ze sponsorów, jakim jest organizacja UFC:

"Krytyka w żaden sposób mi nie przeszkadza, ale muszę bronić swojej decyzji. Muszę być mężczyzną, którym jestem. Z tak wielką rzeszą fanów MMA krytyka jest ogromna. Będzie wiele nieprzyjemności, ale i tak ja muszę w końcu podjąć decyzję najlepszą dla mnie i mojej rodziny."

Na sam koniec przeprasza za odwołanie gali, ale nie przeprasza za to, że podjął decyzję o wycofaniu się z karty walk, co doprowadziło do odwołania UFC 151:

"Chciałbym przeprosić ludzi, którzy stracili pieniądze na biletach i podróżach. Nie będę przepraszał za swoją decyzję, ale mogę przeprosić za jej konsekwencje, które dotyczą kibiców. Mam nadzieję, że postarają się mnie zrozumieć, że to najlepsza rzecz dla mojej kariery."