SportAccord Combat Games 2013: wyniki turnieju Muay Thai!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: piątek, 25, październik 2013
Zawodnicy Rosji, Ukrainy, Białorusi i Tajlandii zdominowali turniej Muay Thai podczas SportAccord Combat Games, jaki odbywał się w Sankt Petersburgu w Rosji, od 18-go do 23-go października. Turniej z ograniczonymi wagami kobiecymi (tylko 3 kategorie) organizowała światowa IFMA. Kraje byłego Związku Radzieckiego (Ukraina, Białoruś, Rosja) a także Tajlandia zdobyły gro medali na Igrzyska Sportów Walki. W turnieju udział wzięło dwóch polskiech zawodników, Marcin Łepkowski i Oskar Staszczak.
Obaj mieli ppecha trafiając na najlepszych zawodników w swoich kategoriach i odpadli w pierwszych walkach. Polacy nie są słabi, ale wciąż czegoś brakuje by w męskich katgoriach odegrać znaczącą rolę. Wydawało się, że ME w Porugalii latem tego roku są tylko wstępem do sukcesów, ale znów okazało się, że minimalne błędy decydują o wygranej świetnych rywali. "Z takimi trzeba wygrywać" - napisał Marcin Łepkowski po losowaniu na społecznościowy facebooku i to jest prawda, ale właśnie trzeba takie przeszkody brać. Najwidoczniej jeszcze nie tym razem i bez Joanny Jędrzejczyk, której kategorii nie było na tych zawodach, to raczej niemożliwe.
W wadze półśredniej (67 kg) prymat zdobył wybitny mistrz świata tak amatorów jak i zawodowych, Andrei Kulebin z Białorusi. Zawodnik mińskiego Kick Fightera zrewanżował się w finale za porażkę na tegorocznych ME w Portugalii, Sergeiowi Kuliabie z Ukrainy, który wówczas przerwał pasmo sukcesów Białorusina i który także odprawił z turnieju Łepkowskiego. Kulebin zrobił to wcześniej na ME w Lizbonie. Złoto Kulebina było jedynym wywalczonym dla Białorusi a Rosja zdobyła tak jak Tajlandia trzy złote krążki i trzy srebrne, Tajlandii przypadły dwa srebra.
Drugi złoty medal zdobył fenomenalny Artem Levin z Rosji i trudno się dziwić, bo wagach półciężkich to najlepszy zawodnik na świecie od kilku dobrych lat. W finale pokonał on Dmitriya Valenta z Białorusi, który także ma sporo sukcesów na koncie tyle, że w lżejszych wagach.
W wadze junior ciężkiej Artem Vahitov ważący 91 kg wygrał przez TKO w pierwszej rundzie, gdy trafił kolanem po wyskoku Włocha Barrone. Trzeci złoty medal Rosja miała za sprawą Zaynalabida Magomedova, który świetnie pokazał się w tym turnieju. Dwa złota przypadły Ukrainie a Tajlandia w wagach koguciej i piórkowej, nie dała nikomu cienia szansy na marzenia o złocie. Ojczyzna tajskiego boksu w tych kategoriach jest najmocniejsza na świecie.
Komplet wyników:
Mężczyźni
54 kg: Preecha Wongsa (Tajlandia) pokonał Arslana Bagunova (Rosja)
57 kg: Sapmanee Ruthaiphan (Tajlandia) pokonał Aleksandra Abramova (Rosja)
63,5 kg: Igor Lubchenko (Ukraina) pokonał Manopa Srirupi (Tajlandia)
67 kg: Andrei Kulebin (Białoruś) pokonał Siergieia Kuliaba (Ukraina)
71 kg: Zaynalabid Magomedov (Rosja) pokonał Vitaliya Hurkou (Białoruś)
75 kg: Vitalii Nikiforov (Ukraina) pokonał Alexa Tobiassona (Szwecja)
81 kg: Artem Levin (Rosja) pokonał Dimitry Valenta (Białoruś)
91 kg: Artem Vakhitov (Rosja) pokonał Emidio Barone (Włochy)
Kobiety
51 kg: Pinto Fatima (Norwegia) pokonała Ruchira Wongsrivo (Tajlandia)
54 kg: Ratchadaphon Wihantamma (Tajlandia) pokonała Natalię Dyachkovą (Rosja)
60 kg: Valentina Shevchenko (Peru) pokonała Anastasię Sharmonovą (Ukraina)
Obaj mieli ppecha trafiając na najlepszych zawodników w swoich kategoriach i odpadli w pierwszych walkach. Polacy nie są słabi, ale wciąż czegoś brakuje by w męskich katgoriach odegrać znaczącą rolę. Wydawało się, że ME w Porugalii latem tego roku są tylko wstępem do sukcesów, ale znów okazało się, że minimalne błędy decydują o wygranej świetnych rywali. "Z takimi trzeba wygrywać" - napisał Marcin Łepkowski po losowaniu na społecznościowy facebooku i to jest prawda, ale właśnie trzeba takie przeszkody brać. Najwidoczniej jeszcze nie tym razem i bez Joanny Jędrzejczyk, której kategorii nie było na tych zawodach, to raczej niemożliwe.
W wadze półśredniej (67 kg) prymat zdobył wybitny mistrz świata tak amatorów jak i zawodowych, Andrei Kulebin z Białorusi. Zawodnik mińskiego Kick Fightera zrewanżował się w finale za porażkę na tegorocznych ME w Portugalii, Sergeiowi Kuliabie z Ukrainy, który wówczas przerwał pasmo sukcesów Białorusina i który także odprawił z turnieju Łepkowskiego. Kulebin zrobił to wcześniej na ME w Lizbonie. Złoto Kulebina było jedynym wywalczonym dla Białorusi a Rosja zdobyła tak jak Tajlandia trzy złote krążki i trzy srebrne, Tajlandii przypadły dwa srebra.
Drugi złoty medal zdobył fenomenalny Artem Levin z Rosji i trudno się dziwić, bo wagach półciężkich to najlepszy zawodnik na świecie od kilku dobrych lat. W finale pokonał on Dmitriya Valenta z Białorusi, który także ma sporo sukcesów na koncie tyle, że w lżejszych wagach.
W wadze junior ciężkiej Artem Vahitov ważący 91 kg wygrał przez TKO w pierwszej rundzie, gdy trafił kolanem po wyskoku Włocha Barrone. Trzeci złoty medal Rosja miała za sprawą Zaynalabida Magomedova, który świetnie pokazał się w tym turnieju. Dwa złota przypadły Ukrainie a Tajlandia w wagach koguciej i piórkowej, nie dała nikomu cienia szansy na marzenia o złocie. Ojczyzna tajskiego boksu w tych kategoriach jest najmocniejsza na świecie.
Komplet wyników:
Mężczyźni
54 kg: Preecha Wongsa (Tajlandia) pokonał Arslana Bagunova (Rosja)
57 kg: Sapmanee Ruthaiphan (Tajlandia) pokonał Aleksandra Abramova (Rosja)
63,5 kg: Igor Lubchenko (Ukraina) pokonał Manopa Srirupi (Tajlandia)
67 kg: Andrei Kulebin (Białoruś) pokonał Siergieia Kuliaba (Ukraina)
71 kg: Zaynalabid Magomedov (Rosja) pokonał Vitaliya Hurkou (Białoruś)
75 kg: Vitalii Nikiforov (Ukraina) pokonał Alexa Tobiassona (Szwecja)
81 kg: Artem Levin (Rosja) pokonał Dimitry Valenta (Białoruś)
91 kg: Artem Vakhitov (Rosja) pokonał Emidio Barone (Włochy)
Kobiety
51 kg: Pinto Fatima (Norwegia) pokonała Ruchira Wongsrivo (Tajlandia)
54 kg: Ratchadaphon Wihantamma (Tajlandia) pokonała Natalię Dyachkovą (Rosja)
60 kg: Valentina Shevchenko (Peru) pokonała Anastasię Sharmonovą (Ukraina)