UFC Fight Night 31: Fight for the Troops 3: Tim Kennedy vs Rafael Natal!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 06, październik 2013
Zawodnik Blackzilians, Rafael "Sapo" Natal (17-4-1 MMA, 5-2-1 UFC) został desygnowany do walki z Timem Kennedy (16-4 MMA, 1-0 UFC) podczas gali UFC Fight Night 31: UFC Fight for the Troops 3, która odbędzie się 6 listopada 2013 w amerykańskiej bazie wojskowej Fort Campbell w Kentucky.
Tim Kennedy pozostał bez przeciwnika wówczas gdy Lyoto Machida wszedł w zastępstie kontuzjowanego Brytyjczyka, Michaela Bispinga, do walki z Markiem Munozem na gali UFC Fight Night 30 w Manchesterze. Zamiast czekać na nowego przeciwnika Kennedy zaczął prowokację na twitterze zaczepiając zawodników z wagi średniej. Brazylijczyk, Rafael Natal był także oczywiście na tej liście i Kennedy wysłał mu zaczepkę do walki. "Ty zawsze wygrywasz, ale nikt nie wie, kim jesteś." - napisał na twitterze.
Jak się okazało UFC obserwowało te poczynania i wyznaczyło mu właśnie tego przeciwnika do walki wieczoru na wspomnianej gali. "Bardzo mi się podoba, że będę walczyć z tym pięknym facetem o ciemniejszej cerze." powiedział Kennedy jednemu z portali. "Natal jest przystojny niezależnie od tego, co ma na sobie. Z tego powodu nienawidzę go. Będę musiał go zniszczyć." - skwitował były pretendent do tytułu w Strikeforce, Tim Kennedy.
Pojedynek Kennedy vs Natal utrzymał status walki wieczoru.
Tim Kennedy zadebiutował w UFC w lipcu tego roku. Podczas gali UFC 162 w Las Vegas, na której rzez decyzję pokonał Rogera Gracie. W przedostatnim pojedynku poddał Trevora Smitha. Była to jedna z ostatnich gal organizowanych przez nieistniejący już brand Strikeforce wchłonięty później nota bene przez UFC.
Rafael Natal ostatni raz w oktagonie pojawił się we wrześniu tego roku w Belo Horizonte. Wraz z Torem Troengiem dostał nagrodę za walkę wieczoru, ale co najważniejsze pokonał swojego przeciwnika. Była to trzecia wygrana z rzędu. Ostatnim, który znalazł sposób na Brazylijczyka był Andrew Craig, który przez kopnięcie okrężne w głowę pokonał Natala.
Dodatkową motywację dla Kennedy'ego będzie stanowiło to, że jest to gala tworzona ku czci amerykańskich żołnierzy.
Tim Kennedy pozostał bez przeciwnika wówczas gdy Lyoto Machida wszedł w zastępstie kontuzjowanego Brytyjczyka, Michaela Bispinga, do walki z Markiem Munozem na gali UFC Fight Night 30 w Manchesterze. Zamiast czekać na nowego przeciwnika Kennedy zaczął prowokację na twitterze zaczepiając zawodników z wagi średniej. Brazylijczyk, Rafael Natal był także oczywiście na tej liście i Kennedy wysłał mu zaczepkę do walki. "Ty zawsze wygrywasz, ale nikt nie wie, kim jesteś." - napisał na twitterze.
Jak się okazało UFC obserwowało te poczynania i wyznaczyło mu właśnie tego przeciwnika do walki wieczoru na wspomnianej gali. "Bardzo mi się podoba, że będę walczyć z tym pięknym facetem o ciemniejszej cerze." powiedział Kennedy jednemu z portali. "Natal jest przystojny niezależnie od tego, co ma na sobie. Z tego powodu nienawidzę go. Będę musiał go zniszczyć." - skwitował były pretendent do tytułu w Strikeforce, Tim Kennedy.
Pojedynek Kennedy vs Natal utrzymał status walki wieczoru.
Tim Kennedy zadebiutował w UFC w lipcu tego roku. Podczas gali UFC 162 w Las Vegas, na której rzez decyzję pokonał Rogera Gracie. W przedostatnim pojedynku poddał Trevora Smitha. Była to jedna z ostatnich gal organizowanych przez nieistniejący już brand Strikeforce wchłonięty później nota bene przez UFC.
Rafael Natal ostatni raz w oktagonie pojawił się we wrześniu tego roku w Belo Horizonte. Wraz z Torem Troengiem dostał nagrodę za walkę wieczoru, ale co najważniejsze pokonał swojego przeciwnika. Była to trzecia wygrana z rzędu. Ostatnim, który znalazł sposób na Brazylijczyka był Andrew Craig, który przez kopnięcie okrężne w głowę pokonał Natala.
Dodatkową motywację dla Kennedy'ego będzie stanowiło to, że jest to gala tworzona ku czci amerykańskich żołnierzy.