Frankie Edgar: zbijanie wagi nie byłoby problemem!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 17, sierpnia 2012
Frankie 'The Answer' Edgar (14-3-1 MMA, 9-3-1 UFC) po raz drugi w dość kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Benem Hendersonem. Zawodnik z New Jersey trenujący pod okiem Ricardo Almeidy być może podąży śladami Chaela Sonnena i zmieni kategorię wagową. Jego trener namawia go, by zbił do wagi koguciej, a co na to sam Edgar?
"Na razie dam sobie tydzień przerwy, aby emocje ze mnie zeszły, po prostu zrelaksuje się i spędzę miło czas z rodziną i dopiero potem będę się zastanawiał nad karierą. Najprawdopodobniej w sobotę spotkam się ze swoją ekipą i będziemy razem się nad tym zastanawiali. Waga piórkowa jest jakąś opcją. W wadze lekkiej odniosłem wiele sukcesów i z chęcią zawalczyłbym jeszcze raz o pas. Kto wie? Pas wagi piórkowej jest na pewno prestiżowym pasem, zwłaszcza że dzierży go tak znakomity zawodnik jak Jose Aldo. Podejmę decyzję o tym razem z rodziną i moją ekipą" - powiedział był mistrz, którego wielu postrzega jako zwycięzcę walki na UFC 150.
"Myślę, że nie musiałbym wiele zbijać. Będę musiał zmienić niewiele w swojej diecie. Lubię jeść zdrowe rzeczy i jestem raczej niejadkiem, więc nie musiałbym za wiele zmieniać. Jednak myślę, że wielu zawodników wagi piórkowej i tak jest większych ode mnie. Dla mnie jednak robienie wagi nie będzie wielkim problemem" - deklaruje zawodnik.
Jeśli chodzi o sobotnią walkę z Benem Hendersonem o pas wagi lekkiej podczas UFC 150 Edgar uważa, że wygrał tamtą walkę, ale nie podważa decyzji sędziów. "Myślałem, że wygrałem. Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo by wygrać. Widocznie musiałem zrobić nieco więcej niż zrobiłem. Ja jednak nie podważam decyzji sędziów. Nie mogę z tym nic już zrobić. Mógłbym być zawiedziony i narzekać, ale to nic by nie zmieniło. Teraz muszę iść dalej i koniecznie zapisać wygraną na swoim koncie. Wygrana z Hendersonem smakowałaby na pewno słodko. Słysze teraz od ludzi, że ja wygrałem, że przegrałem. Za jakiś czas nie będzie miało znaczenia, że walka była kontrowersyjna i będzie się liczyło tylko to, kogo wskazali sędziowie" - mówi ze smutkiem.
"Na razie dam sobie tydzień przerwy, aby emocje ze mnie zeszły, po prostu zrelaksuje się i spędzę miło czas z rodziną i dopiero potem będę się zastanawiał nad karierą. Najprawdopodobniej w sobotę spotkam się ze swoją ekipą i będziemy razem się nad tym zastanawiali. Waga piórkowa jest jakąś opcją. W wadze lekkiej odniosłem wiele sukcesów i z chęcią zawalczyłbym jeszcze raz o pas. Kto wie? Pas wagi piórkowej jest na pewno prestiżowym pasem, zwłaszcza że dzierży go tak znakomity zawodnik jak Jose Aldo. Podejmę decyzję o tym razem z rodziną i moją ekipą" - powiedział był mistrz, którego wielu postrzega jako zwycięzcę walki na UFC 150.
"Myślę, że nie musiałbym wiele zbijać. Będę musiał zmienić niewiele w swojej diecie. Lubię jeść zdrowe rzeczy i jestem raczej niejadkiem, więc nie musiałbym za wiele zmieniać. Jednak myślę, że wielu zawodników wagi piórkowej i tak jest większych ode mnie. Dla mnie jednak robienie wagi nie będzie wielkim problemem" - deklaruje zawodnik.
Jeśli chodzi o sobotnią walkę z Benem Hendersonem o pas wagi lekkiej podczas UFC 150 Edgar uważa, że wygrał tamtą walkę, ale nie podważa decyzji sędziów. "Myślałem, że wygrałem. Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo by wygrać. Widocznie musiałem zrobić nieco więcej niż zrobiłem. Ja jednak nie podważam decyzji sędziów. Nie mogę z tym nic już zrobić. Mógłbym być zawiedziony i narzekać, ale to nic by nie zmieniło. Teraz muszę iść dalej i koniecznie zapisać wygraną na swoim koncie. Wygrana z Hendersonem smakowałaby na pewno słodko. Słysze teraz od ludzi, że ja wygrałem, że przegrałem. Za jakiś czas nie będzie miało znaczenia, że walka była kontrowersyjna i będzie się liczyło tylko to, kogo wskazali sędziowie" - mówi ze smutkiem.