Marcin Bandel na kilka godzin przed Fight for Charity Magdenburg! Wywiad!
- Kategoria: Wywiady
- Opublikowano: sobota, 28, wrzesień 2013
Wczoraj obiecywaliśmy krótki wywiad z Marcinem Bandelem (10-2) i oto jest!
Łodzianin, obecnie przebywający u naszych zachodnich sąsiadów, opowiada o celu wizyty, powrocie do rywalizacji w BJJ oraz zdradza, kiedy po raz kolejny zobaczymy go w oktagonie.
Fightsport.pl: Marcin walczysz na charytatywnej gali MMA w Niemczech. Jakiego rodzaju to będzie walka?
Marcin Bandel: Gala jest przeznaczona na szczytne cele, ale walki są zawodowe jak najbardziej.
FS: Od kiedy przebywasz w Niemczech i co tam robisz?
MB: W Niemczech jestem już ponad pół roku. Jestem tutaj trenerem, przede wszystkim od parteru, bo stójka jest tu na bardzo wysokim poziomie. Sam dodatkowo codziennie szlifuję swoje umiejętności w stójce. Jednak cały przyjazd tu to bardzo skomplikowana sprawa dużo zbiegów okoliczności, farta, itp.
FS: Wrócisz do kraju na MP BJJ albo na trialsy do World Pro?
MB: Na trialsy raczej nie, ponieważ nie mogę tak co tydzień sobie gdzieś jeździć. W końcu mi płaca za treningi tutejsi szefowie klubu, więc mam jakieś zobowiązania wobec nich. Jednak na MP wybieram się z grupką Niemców. Zawody są ważne dla mnie, ale ważniejsza jest walka w MMA, którą mam zaplanowaną tydzień po zawodach.
FS: Jak przebiegały przygotowania do walki?
MB: Wszystko było super, jestem pod okiem naprawdę super specjalistów. Uważam, nie tylko ja zresztą, że nigdy jeszcze nie bylem aż tak dobrze przygotowany.
FS: Ile kciuków trzeba trzymać za Ciebie podczas walki? Będzie można gdzieś ją zobaczyć?
MB: Każde kciuki mile widziane jest to zawsze wsparcie dla mnie walkę będzie można najpewniej zobaczyć na Youtube kilka dni po gali.
Łodzianin, obecnie przebywający u naszych zachodnich sąsiadów, opowiada o celu wizyty, powrocie do rywalizacji w BJJ oraz zdradza, kiedy po raz kolejny zobaczymy go w oktagonie.
Fightsport.pl: Marcin walczysz na charytatywnej gali MMA w Niemczech. Jakiego rodzaju to będzie walka?
Marcin Bandel: Gala jest przeznaczona na szczytne cele, ale walki są zawodowe jak najbardziej.
FS: Od kiedy przebywasz w Niemczech i co tam robisz?
MB: W Niemczech jestem już ponad pół roku. Jestem tutaj trenerem, przede wszystkim od parteru, bo stójka jest tu na bardzo wysokim poziomie. Sam dodatkowo codziennie szlifuję swoje umiejętności w stójce. Jednak cały przyjazd tu to bardzo skomplikowana sprawa dużo zbiegów okoliczności, farta, itp.
FS: Wrócisz do kraju na MP BJJ albo na trialsy do World Pro?
MB: Na trialsy raczej nie, ponieważ nie mogę tak co tydzień sobie gdzieś jeździć. W końcu mi płaca za treningi tutejsi szefowie klubu, więc mam jakieś zobowiązania wobec nich. Jednak na MP wybieram się z grupką Niemców. Zawody są ważne dla mnie, ale ważniejsza jest walka w MMA, którą mam zaplanowaną tydzień po zawodach.
FS: Jak przebiegały przygotowania do walki?
MB: Wszystko było super, jestem pod okiem naprawdę super specjalistów. Uważam, nie tylko ja zresztą, że nigdy jeszcze nie bylem aż tak dobrze przygotowany.
FS: Ile kciuków trzeba trzymać za Ciebie podczas walki? Będzie można gdzieś ją zobaczyć?
MB: Każde kciuki mile widziane jest to zawsze wsparcie dla mnie walkę będzie można najpewniej zobaczyć na Youtube kilka dni po gali.