free templates joomla

Sagetdao, Liam Harrison, Martin Akhtar i Buakaw na MAX Muay Thai 3 w Chinach!

MAX Muay ThaiOrganizacja MAX Muay Thai, swoją kolejną trzecią galę planuje odbyć w Chinach. Dokładnie w dniu 10 sierpnia w w miejscowości Zhenghzou stacja Channel 7 przeprowadzi bezpośrednią transmisję z czteroosbowego turnieju w wadze do 68 kg a resztę programu wypełnią superfight, z których najatrakcyjniej zapowiada się występ dwukrotnego mistrza K-1 MAX i Thai Fight, Buakawa Banchameka. Obsada turnieju także jest doborowa i wystąpią w niej wielkie gwiazdy Muay Thai. Zwycięzca awansuje do finału w którym są już Andrei Kulebin i Victor Ngabe. Po raz pierwszy gala odbędzie się poza Tajlandią.

Anglik Liam Harrison (72-16-2), Sagetdao Petchphayathai (158-61-1) z Tajlandii, Szwed Martin Ahktar (31-6-1) i mający najmniejsze doświadczenie zawodowe chiński zawodnik Zhang De Zeng (6-4) to świetnie zapowiadająca się rywalizacja z udziałem światowych gwiazd tajskiego boksu. Organizacja zapowiada też udział Buakawa i nieoficjalnie wiadomo, iż może to nie być tylko walka pokazowa jaką może toczyć poza Thai Fight, która pozwała go do sądu za starty i promocję MAX Muay Thai.

Fani już mogą sobie strzyć zęby na walkę Liama “The Hitmana” Harrisona i do niedawna będącego mistrzem Lumpinee Sagetdao, który wystartuje w nowej dla niego wadze. Harrison to pogromca zwycięzcy pierwszej edycji MAX Muay Thai, Andreia Kulebina z 2012 roku i choć ostatnie trzy walki przegrał, to były to wielkie nazwiska jak Saenchai, Mosab Amrani czy Masaaki Noiri.

Saketdao (tak prawidłowo brzmii jego nazwisko) stracił pas Lumpinee w zeszłym tygodniu z Pakornem, ale nie zmienia to postaci rzeczy, iż jest świetnym fighterem i ma największe doświadczenie w Muay Thai z wszystkich startujących zawodników. Ciekawie zapowiada się też udział Martina Akhtara, który walczy też w MMA od niedawna a jego ostatnią walkę z Polakiem Mateuszem Karpińskim na MMA Trphy 2, unieważniono po ataku Akhtara na jądra polskiego zawodnika. Miejmy nadzieję, iż w Chinach Martin zaprezentuje coś więcej niż kopnięcia w krocze. O chińskim fighterze trudno coś więcej powoedzieć z powodu szczupłości informacji w światowych mediach, ale na pewno na własnym ringu będzie niezwykle groźny. Kolejne nazwiska i zestawienia zostaną opublikowane w najbliższych dniach.