27 letni Holender Tyron Spong (70-6-1 1 NC 44 KO) okazał się największym wygranym sobotniej gali Glory 9: New York - 2013 i turnieju wagi półciężkiej 95kg Slam. Kickboxerska impreza największej światowej organizacji Glory Sport International miała miejsce w Nowym Jorku w USA. W finale ośmioosobowego turnieju "King Of The Ring" pokonał przez TKO po zaledwie 16 sekundach walki pochodzącego z Konga Danyo Ilungę (44-4).

Niestety była to dość kontrowersyjna decyzja sędziego i wzbudziła protesty samego Illungi, który przyjął cios na szczękę zachwiał się, ale nadal stał i bronił się. Kilka uderzeń i na górę i tułów pokazały, że będzie miał spore kłopoty w tej walce, ale arbiter nie dał mu szansy na korektę błędów. Spong w drodze do finału wygrał dwa pojedynki. W pierwszy znokautował Holendra Michaela Duuta (38-4, 17 KO) i na punkty pokonał Belga Filipa Verlindena (41-10-1, 16 KO).

Z Duutem wbrew czasowi jaki widniej w dokumentacji tej walki, jednak nie poszło tak łatwo. Okazało się kolejny raz, że Spong nie ma szczęki z betonu i tej nie wzmocniły nawet cudowne kuracje jakie przechodził przybierając na wadze w ciągu kilku lat 30 kg. Tyrone przyjął bombowe uderzenie na szczękę i padł na kolana. Oczywiście sędzia nie liczył go, ale dał wstać i Duut skonsternowany próbował dobić rywala. W tym momencie sam otrzymał lewy sierp i padł na deski. On nie dał rady wstać i Spong przeszedł do kolejnej rundy. Co ciekawe Tyrone niespełna 1,5 roku temu twierdził, że nie jest w stanie już zejść poniżej 95 kg, gdy miał bronić tytułu mistrza It's Showtime, ale być może startująca kariera w MMA, treningi w USA i oczywistość kontroli antydopingowych przy walkach w Stanach Zjednoczonych wywołała u niego widoczną redukcję masy.

Spong trenuje z Alistairem Overeemem w zespole Blackzillians na Florydzie, gdzie przebywa także szykujący się do pierwszej walki w MMA Paweł Słowiński, pochodzący z Polski weteran Muay Thai i K-1. Obaj zawodnicy słyną z mocnych uderzeń i są żywcem przeniesienionymi wizytówkami holenderskich szkół Muay Thai i Kickboxingu do USA. Zarówno Spong jak i Słowiński byli związani z Ernesto Hoostem, czterokrotnym mistrzem K-1 a aktualnie zamierzają równolegle startować w MMA. Taki jest dziś wymóg czasu, że żeby zarabiać zawodowo trzeba być uniwersalnym zawodnikiem.

Triumf Sponga na Glory 9, jest oczywisty, ale z drugiej strony, nie musi on korzystać z pomocy usłużnych sędziów związanych z organizacją Glory, co było wyjątkową sytuacją. Holenderski sędzia Mufadel uzyskał zgodę na sędziowanie gali Glory 9 ze strony Stanowej Komisji Atletyki na terenie stanu Nowy Jork, co jest dość rzadkim przypadkiem. Organizacja Glory nie ma też chyba szczęścia do sędziów, bo poprzednio Joop Ubeda był niemiłosiernie krytykowany, gdy próbował być większą gwiazdą niż walczący zawodnicy i rzutowało to na jego decyzje. Teraz sytuacja zaczyna być analogiczna.

W pojedynczych superfight amerykańscy widzowie otrzymali sporą dawkę wrażeń i dobrego poziomu walk. Dostarczył go między innymi Rumun Daniel "The Savage Samurai" Ghita (47-9, 36 KO), który serią silnych kopnięć i kończącym lewym sierpem znokautował twardego i niewygodnego Francuza Brice Guidona (28-9, 13 KO) już w pierwszej rundzie. W głównej poza turniejowej walce wieczoru, największa nadzieja holenderskiego Kickboxingu 24 letni Rico Verhoeven (41-9-0, 10 KO) pokonał wyżej notowanego od siebie Errola Zimmermana (7-6-18-1 1 NC 41 KO) reprezentującego Curacao.

Podsumowując wydarzenia: fani Kickboxingu otrzymali solidną porcję dobrych walk na zasadach  K-1 i jak na debiut holenderskiej organizacji w USA, miało to swój wymiar. Po wprawkach związanych z małymi turniejami Road to Glory, teraz udało się zrealizować plan wejścia na wyjałowiony rynek Kickboxingu, który załamał się w USA w latach 90 tych ubiegłego stulecia i tylko nieliczne turnieje K-1 WGP USA przypominały o tym sporcie. Glory w pełnym wymiarze ma szansę na zdobycie dziewiczego rynku a pełne trybuny tylko to podkreślają.

Komplet wyników:

Walka rezerwowa turnieju
+95 kg: Randy Blake (USA) pokonał Koichi Wanatabe (Japonia) przez decyzję
80 kg: Artem Vakhitov (Rosja) pokonał Luisa Tavaresa (USA) przez KO w 1 rundzie
+95 kg: Anderson Silva (Brazylia) pokonał Daniela Sama (Anglia) przez decyzję

Turniej wagi półciężkiej
95 kg: Danyo Ilunga (Kongo) pokonał Mourada Bouzidi (Tunezja) przez decyzję
95 kg: Dustin Jacoby (USA) pokonał Briana Collette (USA) przez niejednogłośną decyzję
95 kg: Filip Verlinden (Belgia) pokonał Steve'a McKinnona (Australia) przez decyzję
95 kg: Tyrone Spong (Holandia) pokonał Michaela Duuta (Holandia) przez KO w 1 rundzie

Półfinał turnieju
95 kg: Danyo Ilunga pokonał Dustina Jacoby przez decyzję 3-0
95 kg: Tyrone Spong pokonał Filipa Verlindena przez decyzję 3-0

Superfight
77 kg: Joseph Valtellini (Kanada) pokonał Francoisa Ambanga (USA) przez TKO (niskie kopnięcia) w 3 rundzie (1:24 min)
85 kg: Wayne Barrett (USA) pokonał Mike'a LeMaire (USA) przez TKO w 2 rundzie (1:12 min)
+95 kg: Daniel Ghita (Rumunia) pokonał Brice Guidona przez KO (lewy sierp) w 1 rundzie (0:49 min)
+95 kg: Rico Verhoeven (Holandia) pokonał Errola Zimmermana (Curacao) przez decyzję 3-0

Finał turnieju
95 kg: Tyrone Spong pokonał Danyo Ilungę przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:16 min)