free templates joomla

Antonio Silva domaga się ukarania Mario Yamasakiego!

Antonio SilvaNiepowodzeniem zakończyło się podejście Antonio Silvy (18-5) do pasa mistrza UFC w wadze ciężkiej. Brazylijczyk po raz kolejny musiał uznać wyższość Caina Velasqueza (12-1), który ponownie zdominował podopiecznego braci Nogueira. Silva jednak ma zastrzeżenia co do pracy sędziego:

"Nie chcę za wiele mówić. Muszę obejrzeć jeszcze ten pojedynek. Dla mnie jasne jest, że przyjąłem kilka nieczystych ciosów na kark. Przed walką sędzia poinstruował mnie, że pierwszy nieprzepisowy cios będzie karany upomnieniem, a każdy następny odjęciem punktu. Na nagraniu widać, że przyjąłem kilkanaście takich ciosów."

Silva ma pretensje do uznanego sędziego MMA, Mario Yamasakiego, który prowadził jego pojedynek z Cainem Velasquezem. Były mistrz Elite XC twierdzi, że jego rodak powinien zostać ukarany. Prawdopodobnie nic takiego nie bedzie jednak miało miejsca, bo Yamasaki jest cenionym na świecie sędzią, posiadaczem czarnego pasa BJJ.

Całkowicie innego zdania jest Dana White, który wyraźnie mówi, że podopieczny braci Nogueira jest sam winny wcześniejszemu przerwaniu walki:

"Kiedy chronisz się w żółwiu i wcale nawet nie próbujesz wstawać, czy kłaść się na plecy, a sędzia widzi, jak zostajesz trafiony, to nie ma się co dziwić. Każdy zawodnik jest pouczany o inteligentnym bronieniu się. Tylko Silva wie jak mocno był zamroczony, ale cały świat nie miał o tym pojęcia."

Silva jednak docenia klasę Caina Velasqueza, z którym przegrał już dwukrotnie i wcale nie ujmuje mu nic z jego sportowych umiejętności. Brazylijczyk nieco spokorniał i jak mężczyzna przyjmuje porażkę czekając na kolejną szansę:

"Velasquez jest niewiarygodnym atletą i nie zamierzam mu umniejszać w tej kwestii tylko dlatego, że otrzymałem kilka nieczystych ciosów. Teraz z niecierpliwością czekam na kolejne okazje, by pokazać się w UFC i mam nadzieję, że jeszcze stoczę kilka interesujących walk w przyszłości."