Damian Grabowski zwycięża w Moskwie! "Polski Pitbull" rozszarpał "Litewskiego Niedźwiedzia"!
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: czwartek, 23, maj 2013
Najlepszy polski zawodnik MMA wagi ciężkiej Damian Grabowski (18-1) pokonał Litwina Tadasa Rimkeviciusa (20-10) podczas gali M-1 Challenge 39, która odbyła się w stolicy Rosji, Moskwie w czwartek 23 maja. Grabowski zdemolował byłego zapaśnika olimpijskiego w drugiej rundzie, uderzeniami w parterze po kilku próbach sprowadzenia. Pojedynek był trudny dla Grabowskiego, który w pierwszej rundzie nie mógł znalaźć sposobu na powalenie cięższego o 11 kg rywala. Rimkevicius był świetnie przygotowany do walki i jak powiedział część obozu treninhgowego odbył...w Polsce. Doskonale bronił wejścia w nogi Polaka w pierwszej rundzie, klinczował i obracał swobodnie Grabowskiego przy linach nowatorskiej klatki połączonej z ringiem. Grabowski miał problemy z dojściem do rywala, który wyprzedzał go ciosami prostymi, korzystając z lepszych warunków fizycznych. Mimo dojścia raz do pozycji parterowej Grabowskiego to Litwinowi sędziowie zapisali tę rundę jako wygraną. Nie udawały się próby dźwigni a kontry Rimkeviciusa uniemożliwiały mu akcje. Polak trafił tylko kilka razy w pierwszej rundzie podbródkowymi i sierpami, ale za to dość wyraźnie i miało to znmaczenie, bo pokazało, że Tadas jest do rozbicia.
W drugiej rundzie nastąpiło przyspieszenie i Grabowskiemu wreszcie udało się i obalić i nanieść silne ciosy i w stójce i parterze na głowę "Litewskiego Niedźwiedzia". Polak złamał mu nos w trakcie wymiany i sędzia przerwał pojedynek na moment. Po lekkim opatrzeniu Litwina jasne było, że nie będzie mu łatwo przetrwać, bo Grabowski jest zbyt doświadczony, by wypuścić taką szansę z rąk. Po obaleniu, gdy obaj znaleźli się w parterze zawodnik z Opola reprezentujący na rosyjskim rynku team Fighting Spirit, przystąpił do demolki uderzeniami. Rimkevicius poczuł żelazne ręce Grabowskiego i pokazał sędziemu, że nie da rady się bronić. To był koniec i debiut Grabowskiego w Rosji okazał się bardzo udany. Mówiąc górnolotnie i nawiązując do komentarzy w rosyjskiej telewizji "Polski Pitbull" rozszarpał "Litewskiego Niedźwiedzia". Przed byłym zawodnikiem organizacji Bellator rysują się ciekawe perspektywy.
Galę organizowała największa rosyjska organizacja Mieszanych Sztuk Walki, M-1 Global, która pozyskała Polaka i podpisała z nim kontrakt na występy w Rosji. Grabowski wystąpił ostatnio na polskiej gali MMA Attack 3, gdzie po równie niełatwej walce wygrał ze Stavem Economou z Anglii. Udany debiut Grabowskiego w prowadzonej przez Vadima Finkelsteina i Fiodora Emelianenko organizacji, wróży mu dobrze na tamtejszym rynku. M-1 Global to bez wątpienia numer jeden europejskiego MMA a do niedawna organizowała ona gale w Japonii, Brazylii, Korei i USA. Obecnie skupiona jest na Rosji, ale wydaje się, nie mniej mocna niż wówczas gdy miała ambicje zawojowania światowego MMA. Imprezę pokazywała na żywo druga co dow ielkości stacja "Rassija-2".
W drugiej rundzie nastąpiło przyspieszenie i Grabowskiemu wreszcie udało się i obalić i nanieść silne ciosy i w stójce i parterze na głowę "Litewskiego Niedźwiedzia". Polak złamał mu nos w trakcie wymiany i sędzia przerwał pojedynek na moment. Po lekkim opatrzeniu Litwina jasne było, że nie będzie mu łatwo przetrwać, bo Grabowski jest zbyt doświadczony, by wypuścić taką szansę z rąk. Po obaleniu, gdy obaj znaleźli się w parterze zawodnik z Opola reprezentujący na rosyjskim rynku team Fighting Spirit, przystąpił do demolki uderzeniami. Rimkevicius poczuł żelazne ręce Grabowskiego i pokazał sędziemu, że nie da rady się bronić. To był koniec i debiut Grabowskiego w Rosji okazał się bardzo udany. Mówiąc górnolotnie i nawiązując do komentarzy w rosyjskiej telewizji "Polski Pitbull" rozszarpał "Litewskiego Niedźwiedzia". Przed byłym zawodnikiem organizacji Bellator rysują się ciekawe perspektywy.
Galę organizowała największa rosyjska organizacja Mieszanych Sztuk Walki, M-1 Global, która pozyskała Polaka i podpisała z nim kontrakt na występy w Rosji. Grabowski wystąpił ostatnio na polskiej gali MMA Attack 3, gdzie po równie niełatwej walce wygrał ze Stavem Economou z Anglii. Udany debiut Grabowskiego w prowadzonej przez Vadima Finkelsteina i Fiodora Emelianenko organizacji, wróży mu dobrze na tamtejszym rynku. M-1 Global to bez wątpienia numer jeden europejskiego MMA a do niedawna organizowała ona gale w Japonii, Brazylii, Korei i USA. Obecnie skupiona jest na Rosji, ale wydaje się, nie mniej mocna niż wówczas gdy miała ambicje zawojowania światowego MMA. Imprezę pokazywała na żywo druga co dow ielkości stacja "Rassija-2".