free templates joomla

Glory 8: Peter Aerts pokonał Goliata! Wyniki!

Peter AertsW piątek 3-go maja w hali Ariake Colosseum, w stolicy Japonii, Tokio miała miejsce największa światowa impreza Kickboxingu jaką była w ten weekend gala Glory 8 Tokyo - 2013 65 kg Slam. Jej udziałem była gigantyczna ilość blisko dwudziestu walk, bowiem oprócz tradycyjnych superfight, miejsce miały dwa turnieje wewnątrz japoński w wagach do 85 kg i międzynarodowy do 65 kg. W głównej walce wieczoru legendarny 42 letni Holender Peter Aerts (103-30-1, 78 KO) pokonał wschodzącą gwiezdę jaką jest 22 letni Jamal Ben Saddik (24-3, 20 KO) reprezentujący Maroko.
 Walka była niesamowicie zacięta i nie ma co ukrywać brzydka i nieczysta. Obaj nie są wirtuozami techniki. Za Aertsem stało jednak doświadczenie a za Ben Saddikiem młodość i warunki fizyczne. Marokańczyk mierzy 202 cm i waży 121 kg. To przyszłość Kickboxingu i formuły K-1. Przydomek "Goliat" nie jest mu dany na pewno na wyrost. Dziś tylko Semmy Schilt i Hesdy Gerges mogą równać się warunkami fizycznymi z belgijskim Marokańczykiem trenującym pod okiem Cora Hemmersa z Golden Glory.

Z kolei rzykrotny mistrz K-1 World GP najlepsze lata ma za sobą i ostatnie pojedynki to porażki z Tyrone Spongiem i Mouradem Bouzidi. W Tokio wpływ na wynik w dużej mierze mieli japońscy sędziowie, którzy przy drobnych urazach gwiazdy opatrywali mu namiętnie rany. Już na początku walki Aerts znalazł się na deskach, ale sędzia go nie liczył natomiast po chwili dał odpocząć przy lekkim rozcięciu łuku brwiowego a w zasadzie mogło być już po walce. Trwało to ponad 30 sekund i weteran doszedł do siebie. W kolejnej minucie próbował odrabiać straty, ale gdy znów zainkasował kilka uderzeń sędzia wezwał lekarza. Na kartach sędziowskich Aerts przegrał tę rundę 10-8 u wszystkich pięciu sędziów, bo taką ilość arbitrów desygnuje grupa Glory Sports International do punktowania.

W drugiej od razu rzucił się na mieszkającego w Belgii, Ben Saddika i udało mu się rzucić go na deski. Saddik był liczony, ale wstał i poszedł na wymianę. Aerts dał się zepchnąć do obrony w tym chaotycznym fragmencie i złapał zadyszkę. W momencie gdy był w kłopocie sędzia znów przerywał walkę i opatrywano go. Po chwili sklinczował i wykorzystał doświadczenie uderzając być może przypadkowo głową Ben Saddika. Ten chwilę próbował zrozumieć co stało a po chwili podjął walkę. Aerts wyczuł swoją szansę i rzucił się do ataku. Trafił i Marokańczyk był liczony. Po wznowieniu szła wymiana za wymianą i w pewnym momencie Holender znów klinczował i trzymając trafił kolanem w głowę Ben Saddika. To było trzecie liczenie w rundzie i należało przerwać pojedynek. Tak więc Aerts wygrał walkę, ale styl i skandaliczne sędziowanie wołają o pomstę do nieba. Organizacja może brać i po dziesięciu sędziów, ale w ringu jest tylko jeden arbiter i to on ma znaczący wpływ na wydarzenia. Ten niewątpliwie miał, ale japońska publiczność kocha holenderskiego "Drwala" i to było najważniejsze dla oglądalności gali.

Ośmioosobowy turniej Slam w kategorii półśredniej wygrał faworyt 26 letni Japończyk Yuta Kubo (37-4-1, 18 KO), który pokonał w finale rodaka 19 letniego Masaaki Noiri (20-4, 8 KO). Właśnie młody Noiri, "odwalił" kawał dobrej roboty eliminując innego faworyta Mosaba Amrani (49-8-4, 14 KO) z Maroka i szczęśliwie Liama Harrisona (72-15-2, 38 KO) z Anglii. Kubo z kolei wyeliminował kopnięciem kolanem doświadczonego Chi-bin Lima (69-17, 40 KO) z Korei. Zwycięzca otrzymał rekordowy jak na tę kategorię czek w wysokości 100 tysięcy dolarów.

Kompletne zaskoczenie to zwycięstwo przed czasem Andy'ego Ristie (36-3-1, 18 KOs) nad Albertem “Huraganem” Krausem (75-15-3, 45 KOs), pierwszym mistrzem K-1 MAX. Dzieli ich tylko rok różnicy w wieku, ale 32 letni Kraus ma multum sukcesów na koncie. Ostatnio także trudno go było zatrzymać a jednak 31 letniemu zawodnikowi pochodzącemu z Surinamu, to się udało i Holender padł na deski w drugiej rundzie po ciosie kolanem. Tylko 15 tysięcy dolarów otrzymał zwycięzca czteroosobowego turnieju Road To Glory Japan 85 kg czyli Kengo Shimizu (15-2-0 12 KO), który wygrał niejednogłośną decyzją z Magnum Sakai (29-17-2 18 KO) w finale. Zwycięstwo odniósł także Francuz Jerome Le Banner (74-21-2, 59 KO) w rewanżowej walce z Koichim Watanabe (26-9-1, 15 KO).

Komplet wyników:

Walki otwarcia
70 kg: Yuu Hirono (Japonia) pokonał Danilo Zanoliniego (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-0 (29-28,29-29,29-28)
61 kg: Tatsuya Inaishi (Japonia) pokonał Yuji Takeuchi (22-8-13 KO) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (30-29,28-29,30-28)
55 kg: Dyki (Japonia) pokonał Jung Yong-ho (Korea) przez KO w 1 rundzie (1:21 min)

Turniej Road to Glory Japan
85 kg: Magnum Sakai (Japonia) pokonał Toshio Matsumoto (Japonia) przez decyzję 3-0 (30-29,30-29,29-28)
85 kg: Kengo Shimizu (Japonia) pokonał Yuki Niimura (Japonia) przez decyzję 3-0 (30-29,30-29,30-27)

Finał Road to Glory Japan
85 kg: Kengo Shimizu (Japonia) pokonał Magnum Sakai (Japonia) przez niejednogłośną decyzję 2-0 (30-27,28-28,30-27)

Walki rezerwowe Slam
65 kg: Andrej Bruhl (Niemcy) pokonał Yukihiro Komiya (Japonia) przez decyzję (143-142)
65 kg: Chonlaek (Tajlandia) pokonał Zen Fujita (Japonia) przez decyzję (146-139)

Turniej Slam
65 kg: Mosab “The Jaguar” Amrani (Maroko) pokonał Marcusa Viniciusa (Brazylia) przez decyzję (150-135)
65 kg: Masaaki Noiri (Japonia) pokonał Liama Harrisona (Anglia) przez TKO (rozcięcie) w 2 rundzie (1:06 min)
65 kg: Gabriel Varga (Kanada) pokonał Abdallaha Ezbiri (Francja) przez decyzję (149-136)
65 kg: Yuta Kubo (Japonia) pokonał Lim Chi Bin (Korea) przez KO (kolano na tułów) w 3 rundzie (2:00 min)

Półfinał turnieju Slam
65 kg: Masaaki Noiri (Japonia) pokonał Mosaba Amrani (Maroko) przez decyzję (144-141)
65 kg: Yuta Kubo (Japonia) pokonał Gabriela Varga (Kanada) przez decyzję (145-140)

Superfight
70 kg: Yoshihiro Sato pokonał Sung Hyun Lee (Korea) przez decyzję (144-141)
+96 kg: Jerome Le Banner (Francja) pokonał Koichi Watanabe (Japonia) przez decyzję (150-135)
70 kg: Andy Ristie (Surinam) pokonał Alberta Krausa (Holandia) przez KO (uderzenie kolanem) w 2 rundzie (0:27 min)

Main event
+96 kg: Peter Aerts (Holandia) pokonał Jamala Ben Saddika (Maroko) przez TKO (3 x liczenie) w 2 rundzie (2:28 min)

Finał turnieju Slam
65 kg: Yuta Kubo (Japonia) pokonał Masaaki Noiri (Japonia) przez decyzję (146-134)