free templates joomla

Michael Bisping: teraz czas na operację!

BispingNajlepszy Brytyjczyk w MMA, Michael Bisping (24-5) w pięknym stylu rozprawił się z Alanem Belcherem (18-8) na gali UFC 159 w New Jersey. Jak powiedział popularny 'The Count' przystępował do walki z kontuzją szyi, i to nie pierwszy już raz, teraz czas na operację. Przedstawiamy wywiad z Brytyjczykiem po gali.

Ariel Helwani: Michael to było imponujące przedstawienie. Zdominowałeś Alana Belchera. Spodziewałeś się tego?

Michael Bisping: Może to zabrzmi nieco arogancko, ale właśnie to planowałem. Zaufałem swojej szybkości, która działała na moją korzyść.

AH: Zauważyłeś, że Belcherowi zaczęło szybko brakować powietrza? Może to nieprofesjonalne podejście do walki, może efekt zbijania wagi?

MB: Nie zauważyłem, żeby wyszedł do walki nie przygotowany, ale zauważyłem, że to ja ustalałem tempo walki i toczyłem ją w swoim rytmie. Na początku walki zawsze jest czas na wybadanie rywala. Wtedy zauważyłem, że jestem od niego o wiele szybszy, jego ciosy były sygnalizowane. Mogłem odczytać każdy jego ruch. To on był tym, który walczył na wstecznym, ale udało mi się znaleźć odpowiedni zasięg, dzięki czemu moje ciosy dochodziły celu.

AH: Jak się czujesz teraz, bo doszły mnie informacje, jakbyś miał narzekać na problemy z szyją podczas obozu przygotowawczego?

MB: Tak, coś ze mną nie tak. Podejrzewam, że coś uciska mi nerw, bo czuję słabość w jednej ręce. Z czasem stawało się to coraz poważniejsze i potrzebuję operacji. Dowiedziałem się o tym na sześć tygodni przed walką, ale nie chciałem się wycofać. Walczyłem z Belfortem, Stannem i z Belcherem z tą kontuzją. Kocham to co robię i z byle powodu nie wycofam się z walki.

AH: Powiedz nam coś o swojej operacji.

MB: To rutynowy zabieg, z którym nie powinno być najmniejszych problemów. Jeszcze nie ustaliłem daty zabiegu ze swoimi lekarzami, zrobię to jak wrócę do domu. Dwa, trzy tygodnie i wrócę na salę treningową. Do oktagonu chciałbym wrócić najszybciej jak to możliwe.