Toni Valtonen: dziękuję polskim fanom MMA za wsparcie!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 04, marzec 2013
Fiński zawodnik Toni Valtonen, który w sobotę 2-go marca podczas gali MMA Fighters Arena 6 w Częstochowie, doznał fatalnej kontuzji (złamanie nogi) w walce z Michałem Kitą, już czuje się lepiej. Fin spędził noc z soboty na niedzielę na stole operacyjnym, gdzie posładano mu piszczel i wstawiono specjalne śruby. Operacja była trudna, ale lekarze stwierdzili, że bywały gorsze przypadki i nie ma niebezpieczeństwa komplikacji.
Toni już w niedzielę tryskał humorem i zapowiada szybki powrót na salę treningową i do walk po rehabilitacji. Poprzez managera Macieja Kozłowskiego z grupy World Of Profit przekazał kilka zdań tytułem komentarza. "Jestem bardzo rozczarowany tym co się stało. Na pewno nie tak miało to wyglądać i przepraszam za to. Pierwsza runda była niedobra w moim wykonaniu i chciałem w drugiej nadrobić straty. Niestety był to fatalny zbieg okoliczności i trafiłem źle golenią i stało się nieszczęście. Nie ma żadanych pretensji, szanuję Michała Kitę - to dobry fighter, może kiedyś uda nam się ponownie spotkać. Dziękuję polskim fanom MMA za wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie i obiecuję tu powrócić" - przekazał Toni Valtonen.
Fina w niedzielę w szpitalu odwiedził Michał Kita i życzył mu powrotu do zdrowia. Valtonen pozostanie w szpitalu w Polsce jeszcze kilka dni i prawdopodobnie w piątek 8-go marca, odleci do Finlandii, gdzie przejdzie dalsze leczenie, rehabilitację i prawdopodobnie za kilka miesięcy powróci do treningów. W imieniu naszych czytelników, sympatycznemu zawodnikowi, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Toni już w niedzielę tryskał humorem i zapowiada szybki powrót na salę treningową i do walk po rehabilitacji. Poprzez managera Macieja Kozłowskiego z grupy World Of Profit przekazał kilka zdań tytułem komentarza. "Jestem bardzo rozczarowany tym co się stało. Na pewno nie tak miało to wyglądać i przepraszam za to. Pierwsza runda była niedobra w moim wykonaniu i chciałem w drugiej nadrobić straty. Niestety był to fatalny zbieg okoliczności i trafiłem źle golenią i stało się nieszczęście. Nie ma żadanych pretensji, szanuję Michała Kitę - to dobry fighter, może kiedyś uda nam się ponownie spotkać. Dziękuję polskim fanom MMA za wsparcie w tym trudnym dla mnie czasie i obiecuję tu powrócić" - przekazał Toni Valtonen.
Fina w niedzielę w szpitalu odwiedził Michał Kita i życzył mu powrotu do zdrowia. Valtonen pozostanie w szpitalu w Polsce jeszcze kilka dni i prawdopodobnie w piątek 8-go marca, odleci do Finlandii, gdzie przejdzie dalsze leczenie, rehabilitację i prawdopodobnie za kilka miesięcy powróci do treningów. W imieniu naszych czytelników, sympatycznemu zawodnikowi, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.