UFC 263: Israel Adesanya obronił pas mistrza! Brandon Moreno dusi Figueiredo! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Świat
- Opublikowano: niedziela, 13, czerwiec 2021
W nocy z soboty na niedzielę 12 na 13 czerwca w hali Gila River Arena w Glendale w stanie Arizona, odbyła się gala UFC 263: Adesanya vs. Vettori 2 z dwiema walkami o pasy mistrzowskie. W obu przypadkach doszło do rewanżów. W tytułowej mistrz wagi średniej Israel Adesanya (21-1 MMA, 10-1 UFC) zmierzył się z Marvinem Vettori (17-4-1 MMA, 7-3-1 UFC) a w muszej Deiveson Figueiredo (20-2-1 MMA, 9-2-1 UFC) z Brazylii z Meksykaninem Brandonem Moreno (19-5-2 MMA, 7-2-2 UFC).
Pojedynek mieszającego w Nowej Zelandii, Nigeryjczyka był mocno obserwowany przez wielu ze zwględu na wcześniejszą pierwszą porażkę w karierze z naszym Janem Błachowiczem a także postęp jakiego dokonał Vettori w ostatnich walkach. Niestety okazało się, że to za mało na Adesanyę, który na przestrzeni pięciu starć, udowodnił swoją wyższość nad włoskim zawodnikiem. To była trzecia obrona pasa wywalczonego z Robertem Whittakerem w 2019 roku na gali UFC 243.
Tylko 2,5 rundy z kolei potrzebował 27-letni Meksykanin Brandon Moreno (19-5-2 MMA, 7-2-2 UFC) by odbrać pas Deivesonowi Figueiredo (20-2-1 MMA, 9-2-1 UFC). W ich pierwszym pojedynku na gali UFC 256, padł remis i Brazylijczyk utrzymał pas. "Babe Assasin" dobrał się do rywala zachodząc mu za plecy w trzeciej rundzie i pod siatką cierpliwie wypracował sobie duszenie zza pleców. Po dłuższej chwili docisnął je mocno i sala oszalała! Brandon Moreno stał się pierwszym mistrzem UFC z Meksyku! Warto tu wspomnieć, iż Cain Velasquez, który miał pas wagi ciężkiej, także był Meksykaninem, ale pomimo faktu, iż oboje rodzice byli Meksykanami, to urodził się na terenie USA i reprezentował ten kraj. Na marginesie, stracił ten pas właśnie w Meksyku z Brazylijczykiem Fabricio Werdumem. Tak więc Moreno może czuć się pierwszymmi pełnoprawnym zdobywcą pasa z Meksyku.
Wiele obiecywano sobie po innym pięciorundowym boju na jaki się zgodzono pomimo, iż nie był to pojedynek wieczoru czy walka o pas, jednak status Nate Diaza (20-13 MMA, 15-11 UFC) i trudne negocjacje doprowadziły do walki z Anglikiem Leonem Edwardsem (19-3 MMA, 11-2 UFC). Edwards także ma specyficzną sytuację, bowiem kilka razy odwołano jego walkę z Khamzatem Chimaevem (także z Diazem - przyp. red.). Kiedy już udało się mu znaleźć "duże" nazwisko, to faktem jest, że Diaz jest poza pierwszą 15-stką rankingu a po drugie w końcówce walki okazało się, że niewiele brakuje, by został znokautowany a przypomnijmy, iż zajmuje trzecią pozycję na liście pretendentów wagi półśredniej. Ostatecznie wygrał cztery z pięciu rund walki, ale z trudem dotrwał do końca walki.
To czego dokonał Paul Craig (15-4-1 MMA, 6-4-1 UFC) w walce z Jamahalem Hillem (8-1 MMA, 2-1 UFC) przejdzie nie tylko do historii MMA, Grapplingu czy Jiu-Jitsu, ale także do historii thrillerów w pojedynkach MMA. Szkot wciągnął rywala do gardy czego nie robi się w pojedynkach MMA, bo traci się pozycję i siły. Ale to nie w przypadku Craiga, który płynnie przeszedł do omoplaty a potem trójkąta i balachy. Hill klepał rozpaczliwie, ale sędzia Al Guinee, nie zauważył tego i Hill ratował się przekładając nienaturalnie wykrzywioną rękę w uchwycie. Tak zablokowanego jak szalony tłukł z dołu Szkot. Wyglądało to koszmarnie. Dopiero po długiej chwili arbiter zdecydował się przerwać walkę. Hill siedział z potwornie zrezygnowaną miną a Paul Craig unosił ręce w geście zwycięstwa. To jedna z najbardziej niesamowitych walk jakie kibice obejrzeli w historii Ultimate Fighting Championship.
Do historii przejdzie jeszcze jedna walka i jest nią 7-mio sekundowe znikautowanie Matta Frevoli (8-3-1 MMA, 2-3-1 UFC) przez Terrance McKinneya (9-3 MMA, 1-0 UFC). Amerykanin trafił lewym prostym w szczękę i kilka ciosów w parterze było już nawet zbędnych. Debiut marzeń dla urodzonego w Chicago a mieszkającego w Spokane w stanie Waszyngton zawodnika, stał się faktem.
Gala była udanym przedsięwzięciem. Za najlepsze starcie uznano walkę Brad Riddell (10-1 MMA, 4-0 UFC) vs Drew Dober (23-11 MMA, 9-7 UFC), którą wygrał Riddell i obaj otrzymali bonus po 50 tysięcy za “Fight of the Night”. Bonusy "Performance of the Night" otrzymali Brandon Moreno i Paul Craig. Na hali Gila River Arena zjawiło się 17,0208 widzów, którzy wnieśli do kas 4 mln 200 tysięcy dolarów.
Komplet wyników:
Main event
83,9 kg: Israel Adesanya (Nigeria) pokonał Marvina Vettori (Włochy) przez decyzję 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)
Karta główna
56,7 kg: Brandon Moreno (Meksyk) pokonał Deivesona Figueiredo (Brazylia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:26 min)
77,6 kg: Leon Edwards (Anglia) pokonał Nate Diaza (USA) przez decyzję 3-0 (49-46, 49-46, 49-46)
77,6 kg: Belal Muhammad (USA) pokonał Demiana Maia (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Paul Craig (Szkocja) pokonał Jamahala Hilla (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:59 min)
Karta wstępna
70,8 kg: Brad Riddell (USA) pokonał Drew Dobera (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Eryk Anders (USA) pokonał Darrena Stewarta (Anglia) (29-28, 29-27, 29-27)
57,2 kg: Lauren Murphy (USA) pokonała Joanne Calderwood (Szkocja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
66,2 kg: Movsar Evloev (Rosja) pokonał Hakeema Dawodu (Kanada) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-27)
61,7 kg: Pannie Kianzad (Szwecja) pokknała Alexis Davis (Kanada) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
70,8 kg: Terrance McKinney (USA) pokonał Matta Frevolę (70,3kg) przez KO (lewy prosty & uderzenia) w 1 rundzie (0:07 min)
66,2 kg: Steven Peterson (USA) pokonał Chase'a Hoopera (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
70,8 kg: Fares Ziam (Francja) pokonał Luigi Vendramini (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-0 (29-28, 29-28, 28-28)
120,7 kg: Carlos "Boi" Felipe (Brazylia) pokonał Jake'a Colliera (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
Pojedynek mieszającego w Nowej Zelandii, Nigeryjczyka był mocno obserwowany przez wielu ze zwględu na wcześniejszą pierwszą porażkę w karierze z naszym Janem Błachowiczem a także postęp jakiego dokonał Vettori w ostatnich walkach. Niestety okazało się, że to za mało na Adesanyę, który na przestrzeni pięciu starć, udowodnił swoją wyższość nad włoskim zawodnikiem. To była trzecia obrona pasa wywalczonego z Robertem Whittakerem w 2019 roku na gali UFC 243.
Tylko 2,5 rundy z kolei potrzebował 27-letni Meksykanin Brandon Moreno (19-5-2 MMA, 7-2-2 UFC) by odbrać pas Deivesonowi Figueiredo (20-2-1 MMA, 9-2-1 UFC). W ich pierwszym pojedynku na gali UFC 256, padł remis i Brazylijczyk utrzymał pas. "Babe Assasin" dobrał się do rywala zachodząc mu za plecy w trzeciej rundzie i pod siatką cierpliwie wypracował sobie duszenie zza pleców. Po dłuższej chwili docisnął je mocno i sala oszalała! Brandon Moreno stał się pierwszym mistrzem UFC z Meksyku! Warto tu wspomnieć, iż Cain Velasquez, który miał pas wagi ciężkiej, także był Meksykaninem, ale pomimo faktu, iż oboje rodzice byli Meksykanami, to urodził się na terenie USA i reprezentował ten kraj. Na marginesie, stracił ten pas właśnie w Meksyku z Brazylijczykiem Fabricio Werdumem. Tak więc Moreno może czuć się pierwszymmi pełnoprawnym zdobywcą pasa z Meksyku.
Wiele obiecywano sobie po innym pięciorundowym boju na jaki się zgodzono pomimo, iż nie był to pojedynek wieczoru czy walka o pas, jednak status Nate Diaza (20-13 MMA, 15-11 UFC) i trudne negocjacje doprowadziły do walki z Anglikiem Leonem Edwardsem (19-3 MMA, 11-2 UFC). Edwards także ma specyficzną sytuację, bowiem kilka razy odwołano jego walkę z Khamzatem Chimaevem (także z Diazem - przyp. red.). Kiedy już udało się mu znaleźć "duże" nazwisko, to faktem jest, że Diaz jest poza pierwszą 15-stką rankingu a po drugie w końcówce walki okazało się, że niewiele brakuje, by został znokautowany a przypomnijmy, iż zajmuje trzecią pozycję na liście pretendentów wagi półśredniej. Ostatecznie wygrał cztery z pięciu rund walki, ale z trudem dotrwał do końca walki.
To czego dokonał Paul Craig (15-4-1 MMA, 6-4-1 UFC) w walce z Jamahalem Hillem (8-1 MMA, 2-1 UFC) przejdzie nie tylko do historii MMA, Grapplingu czy Jiu-Jitsu, ale także do historii thrillerów w pojedynkach MMA. Szkot wciągnął rywala do gardy czego nie robi się w pojedynkach MMA, bo traci się pozycję i siły. Ale to nie w przypadku Craiga, który płynnie przeszedł do omoplaty a potem trójkąta i balachy. Hill klepał rozpaczliwie, ale sędzia Al Guinee, nie zauważył tego i Hill ratował się przekładając nienaturalnie wykrzywioną rękę w uchwycie. Tak zablokowanego jak szalony tłukł z dołu Szkot. Wyglądało to koszmarnie. Dopiero po długiej chwili arbiter zdecydował się przerwać walkę. Hill siedział z potwornie zrezygnowaną miną a Paul Craig unosił ręce w geście zwycięstwa. To jedna z najbardziej niesamowitych walk jakie kibice obejrzeli w historii Ultimate Fighting Championship.
Do historii przejdzie jeszcze jedna walka i jest nią 7-mio sekundowe znikautowanie Matta Frevoli (8-3-1 MMA, 2-3-1 UFC) przez Terrance McKinneya (9-3 MMA, 1-0 UFC). Amerykanin trafił lewym prostym w szczękę i kilka ciosów w parterze było już nawet zbędnych. Debiut marzeń dla urodzonego w Chicago a mieszkającego w Spokane w stanie Waszyngton zawodnika, stał się faktem.
Gala była udanym przedsięwzięciem. Za najlepsze starcie uznano walkę Brad Riddell (10-1 MMA, 4-0 UFC) vs Drew Dober (23-11 MMA, 9-7 UFC), którą wygrał Riddell i obaj otrzymali bonus po 50 tysięcy za “Fight of the Night”. Bonusy "Performance of the Night" otrzymali Brandon Moreno i Paul Craig. Na hali Gila River Arena zjawiło się 17,0208 widzów, którzy wnieśli do kas 4 mln 200 tysięcy dolarów.
Komplet wyników:
Main event
83,9 kg: Israel Adesanya (Nigeria) pokonał Marvina Vettori (Włochy) przez decyzję 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)
Karta główna
56,7 kg: Brandon Moreno (Meksyk) pokonał Deivesona Figueiredo (Brazylia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie (2:26 min)
77,6 kg: Leon Edwards (Anglia) pokonał Nate Diaza (USA) przez decyzję 3-0 (49-46, 49-46, 49-46)
77,6 kg: Belal Muhammad (USA) pokonał Demiana Maia (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-27, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Paul Craig (Szkocja) pokonał Jamahala Hilla (USA) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (1:59 min)
Karta wstępna
70,8 kg: Brad Riddell (USA) pokonał Drew Dobera (USA) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)
93,4 kg: Eryk Anders (USA) pokonał Darrena Stewarta (Anglia) (29-28, 29-27, 29-27)
57,2 kg: Lauren Murphy (USA) pokonała Joanne Calderwood (Szkocja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
66,2 kg: Movsar Evloev (Rosja) pokonał Hakeema Dawodu (Kanada) przez decyzję 3-0 (29-27, 29-27, 29-27)
61,7 kg: Pannie Kianzad (Szwecja) pokknała Alexis Davis (Kanada) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
70,8 kg: Terrance McKinney (USA) pokonał Matta Frevolę (70,3kg) przez KO (lewy prosty & uderzenia) w 1 rundzie (0:07 min)
66,2 kg: Steven Peterson (USA) pokonał Chase'a Hoopera (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 29-28)
70,8 kg: Fares Ziam (Francja) pokonał Luigi Vendramini (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-0 (29-28, 29-28, 28-28)
120,7 kg: Carlos "Boi" Felipe (Brazylia) pokonał Jake'a Colliera (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 29-28, 29-28)
Autor: Tomasz Majewski