Mateusz Gamrot (17-0-1-1NC), wraca już 10.04 podczas gali UFC Fight Night 188, a jego rywalem będzie doświadczony Scott Holtzman (14-4). Lokalizacja wydarzenia nie jest jeszcze znana.

"Gamer" miał okazję zadebiutować w organizacji UFC 17.10.2020r., a jego rywalem był również debiutant, Guram Kutaeladze (12-2). Niestety po bardzo wyrównanej walce i kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej, Mateusz przegrał ten pojedynek niejednogłośnie na punkty. Wcześnie był niepokonanym zawodnikiem w formule MMA, a także wieloletnim championem federacji KSW w wadze lekkiej, jak również piórkowej. Brał udział w 2019r. w mistrzostwach świata ADCC, ale tam już w pierwszej walce musiał uznać wyższość specjalisty od BJJ, Garry'ego Tonona.

Najbliższy rywal Polaka związany jest z federacją UFC od 2015r.. Holtzman w walkach dla najlepszej organizacji MMA na świecie zbudował rekord 7 zwycięstw i 4 porażek. Jest to mocno bijący 37-letni Amerykanin, który walczył z takimi zawodnikami, jak np.: Beneil Dariush, Jim Miller czy Nik Lentz.

Obaj wojownicy w swoich ostatnich starciach musieli uznać wyższość rywali i jeden, jak i drugi zapewne liczą, że tym razem uda im się powrócić na zwycięską ścieżkę w MMA. My już teraz mocno zaciskamy kciuki za Mateusza Gamrota i życzymy mu pierwszego zwycięstwa dla UFC!

Autor: Sebastian "Młody" Szczerek