free templates joomla

Gwiazda wrestlingu Mick Foley nawołuje do wyrzucenia Donalda Trumpa z Hall of Fame WWE

Mick Foeley & Donald TrumpŚrodowe wydarzenia w Waszyngtonie, które wstrząsnęły USA, wstrząsnęły także niektórymi amerykańskimi sportowcami sportów walki. Jednym z nich jest ikona wrestlingu 3-krotny mistrz WWE i TNA a także wprowadzony do WWE Hall of Fame, Michael Francis „Mick” Foley Sr. znany jako Cactus Jack, Dude Love i Mankind. Zapaśnik wezwał szefa WWE Vince'a McMahona do odebrana przynależności galerii sław, będącemu jeszcze kilka dni prezydentem USA, Donaldowi Trumpowi.

"Hej Vince, co powiesz na usunięcie tego drania z nasze Galerii Sław" - napisał w jednym z wpisów na Twitterze wzburzony zapaśnik. Wezwał też do zastosowania 25 poprawki do konstytucji USA, czyli oskarżenia go za niewykonanie obowiązku przekazania władzy po przegranych wyborach, nowemu prezydentowi - elektowi Joe Bidenowi.

Jednak mimo ogromnego wzburzenia nie wydaje się to możliwe. McMahon zainwestował ogromne pieniądze w kampanię Trumpa przed kilkoma laty. Opłaciło się to, bo w momencie marcowych lockdownów koronawirusowych wspólnie z innymi organizacjami sportowymi rozpoczął na Florydzie, gdzie ma siedzibę - walkę o to by uznać je za "niezbędne" dla gospodarki przedsiębiorstwa, które muszą pracować. Dzięki administracji Trumpa i republikańskiemu gubernatorowi Florydy udało się to osiągnąć i mogły one działać tam bez przeszkód.

Trump na zaproszenie McMahona w 2007 roku brał udział w słynnej "Bitwie Miliarderów" podczas wydarzenia Wrestlemania 23, gdzie "stoczył" z pojedynek zakończony obcięciem włosów przez przegranego. Był nim oczywiście wieloletni przyjaciel Trumpa, Vince, który nawet pozwolił się obalić, choć wówczas walczyli za nich ich przedstawiciele. Na żywo oglądało to wówczas 80 tysięcy ludzi a gala sprzedała 1,2 mln PPV, stając się jednym z największych kasowych hitów organizacji.

Czy taka przyjaźń jest do podważenia? McMahon wraz grupą wpływych postaci z NBA, NHL i innych organizacji sfinansował kampanię Trumpa w 2016 roku, wpłacając na jego fundację miliony dolarów. Ponoć jedynym miliarderem, który wówczas nie wpłacił pieniędzy na jej rzecz był sam Donald Trump. Sama fundacja już nie istnieje, ale zapewne będzie jeszcze prześwietlana wielokrotnie przez sądy, więc dowiemy się na ile silne były więzi obu przedsiębiorców i apel Foleya, raczej tego nie zmieni.