Porażka słynnego Alexandra Emelianenko (28-8-1) z mistrzem ACA wagi średniej Magomedem "Magą" Ismailovem (16-3-1) wywołała nie tylko potężny rezonans w Rosji, ale chyba także potężne trzęsienie w głowie samego Saszy, którego kamery rosyjskich internatów uchwyciły w trakcie dwóch scen związanych z powrotem z ACA 107 z Soczi, gdzie odbyła się gala. Mówiąc wprost, Aleksander Emelienenko nie wyglądał najlepiej.

To, że rozbicie ciosami dało ten efekt to jedno, ale znając słabość Aleksandra do alkoholu i widząc dwie sceny, gdy był prowadzony w hotelu przez sztab i na lotnisku, nie trudno oprzeć się wrażeniu, iż nie tylko ciosy spowodowały ten stan u brata najsłynniejszego zawodnika MMA w histori, Fiodora Emelianenko. Aleksander niczym drink Jamesa Bonda - był mocno "wstrząśnięty i zmieszany".  Zresztą oceńcie sami.