Włoski fighter MMA: TO NIE JEST ŻART! ZOSTAŃ W DOMU! Jest tam gorzej niż w jakimkolwiek z kręgów piekielnych Dantego!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 22, marzec 2020
Włoski weteran takich organiuzacji jak Cage Rage, Cage Warriors czy Venator FC 42-letni Cristian "Mani di Pietra" Binda (11-10) poinformował o tym, iż jest zarażony Koronawirusem Covid-19 i leży na oddziale intensywnej terapii. Wirusa wykryto przed kilkunastoma dniami, ale zawodnik momentalnie trafił do szpitala. Binda jest uważany za jednego z pionierów MMA we Włoszech. Zaczął walczyć w 2006 roku i trafił do wielu europejskich organizacji MMA.
Biorąc pod uwagę obecny kryzys epidemiologiczny we Włoszech, tylko kwestią czasu był fakt, iż sytuacja dotknie także środowisko MMA czy innych sportów walki w tym kraju. Włochy są obecnie jednym z krajów o najgorszych statystykach epidemii koronawirusa, z ponad 50 000 udokumentowanych przypadków i ponad 4000 zgonów.
Aktualnie fighter czuje się coraz lepiej i podzielił się informacjami o swoim zdrowiu: „Cześć wszystkim, chcę uspokoić wszystkich, ponieważ teraz czuję się trochę lepiej. Podsumowując: po dziewięciu dniach wysokiej gorączki i kaszlu, moje oddychanie się pogorszyło i musiałem iść do szpitala. Lekarze podejrzewali wiele źródeł zapalenia płuc, ale test dał wynik pozytywny na COVID-19. Teraz spróbuję wrócić na właściwe tor i wrócić silniejszy niż wcześniej" - napisał zawodnik w mediach społecznościowych.
Dodał też: "Dwie rzeczy. Martwi się o mnie tak wiele osób i jestem wdzięczny, ale proszę unikajcie pisania do mnie, ciężko mi odpowiedzieć, bo natychmiast się męczę, przekazuję Wam tu wiadomości. Ale najważniejsze: TO NIE JEST ŻART! ZOSTAŃ W DOMU! Całą noc byłem na oddziale intensywnej terapi w Como i jest tam gorzej niż w jakimkolwiek z kręgów piekielnych Dantego. Sytuacja była straszna! Zostań w domu, a my się stąd w końcu wydostaniemy". Życzymy mu powrotu do zdrowia i jednocześnie przestrzegamy przed lekceważeniem ostrzeżeń. Jeślim organizm mężczyzny w sile wieku i sportowca toczy tak potworną walkę, to łatwo wyobrazić sobie, co w przypadku, gdy wirus dopadnie mniej odporną osobę. To przestroga.
Biorąc pod uwagę obecny kryzys epidemiologiczny we Włoszech, tylko kwestią czasu był fakt, iż sytuacja dotknie także środowisko MMA czy innych sportów walki w tym kraju. Włochy są obecnie jednym z krajów o najgorszych statystykach epidemii koronawirusa, z ponad 50 000 udokumentowanych przypadków i ponad 4000 zgonów.
Aktualnie fighter czuje się coraz lepiej i podzielił się informacjami o swoim zdrowiu: „Cześć wszystkim, chcę uspokoić wszystkich, ponieważ teraz czuję się trochę lepiej. Podsumowując: po dziewięciu dniach wysokiej gorączki i kaszlu, moje oddychanie się pogorszyło i musiałem iść do szpitala. Lekarze podejrzewali wiele źródeł zapalenia płuc, ale test dał wynik pozytywny na COVID-19. Teraz spróbuję wrócić na właściwe tor i wrócić silniejszy niż wcześniej" - napisał zawodnik w mediach społecznościowych.
Dodał też: "Dwie rzeczy. Martwi się o mnie tak wiele osób i jestem wdzięczny, ale proszę unikajcie pisania do mnie, ciężko mi odpowiedzieć, bo natychmiast się męczę, przekazuję Wam tu wiadomości. Ale najważniejsze: TO NIE JEST ŻART! ZOSTAŃ W DOMU! Całą noc byłem na oddziale intensywnej terapi w Como i jest tam gorzej niż w jakimkolwiek z kręgów piekielnych Dantego. Sytuacja była straszna! Zostań w domu, a my się stąd w końcu wydostaniemy". Życzymy mu powrotu do zdrowia i jednocześnie przestrzegamy przed lekceważeniem ostrzeżeń. Jeślim organizm mężczyzny w sile wieku i sportowca toczy tak potworną walkę, to łatwo wyobrazić sobie, co w przypadku, gdy wirus dopadnie mniej odporną osobę. To przestroga.