Babilon MMA 12: Remis w dramatycznej walce Paweł Pawlak vs Adrian Błeszyński! Wyniki
- Kategoria: Wyniki Polska
- Opublikowano: sobota, 08, luty 2020
Remisem zakończyła się dramatyczna 5-cio rundowa walka wieczoru gali Babilon MMA 12, która odbyła się w Łomży. Stawką po raz pierwszy był pas kategorii średniej stąd determinacja byłego zawodnika UFC Pawła Pawlaka (15-4-1) z Łodzi i reprezentującego Sportowe Zagłębie Sosnowiec Adriana Błeszyńskiego (9-3-1) była niesamowita. Obaj dosłownie bili się do upadłego, stąd sędziowie nie byli jednomyślni i punktowali: 47:46 dla Pawlaka, 48:47 dla Błeszyński i sędzia Cezary Wojciechowski wytypował remis 47-47.
Werdykt był zaskoczeniem, bo wydawało się, że od połowy drugiej rundy to Sosnowiczanin przejął kontrolę w klatce i parł do przodu, coć błędów się nie ustrzegł i Pawlakowi udawało się obalać rywala. Ten jednak poza pierwszą rundą z zadziwijącą konsekwencją wstawał.
Walka mogła zakończyć się już w pierwszym starciu, gdy sędzia Piotr Jarosz zauważył, iż Błeszyński ma potworną opuchliznę po bombardowaniu uderzeniami pięściami i łokciami, gdy został szybko obalony. Było podejrzenie pęknięcia kości jarzmowej. Jednak lekarz zdecydował o puszczeniu walki dalej i szybko wznowiono na kilkanaście sekund przed gongiem na przerwę. Błeszyński pokazał ogromny charakter i przetrzymał wszystko. Nie ostatni raz tego wieczora. Mimo, że runda na plecach i "w plecy" to po wznowieniu w drugim starciu okazało się, że siły z zadziwijącą szybkością opuszczają byłego zawodnika UFC!
Pawlak chwiał się na nogach a Błeszyński z sekundy na sekundę czuł się coraz pewniej. Jednak bazując na doświadczeniu to Pawlak obalał "Aresa", który wstawał co sił i bił się coraz lepiej. Od trzeciej rundy zaczęła się pogoń za Łodzianinem, który kontrował i przerywał akcje rywala niskimi frontalnymi kopnięciami i z rzadka sierpami i prostymi. W 4 i 5 rundzie był na skraju wyczerpania i nokautu. Stał z rękami na biodrach i nie wyglądał na kogoś komu w głowie jest zdobycie pasa a bardziej kogoś kto chce dotrwać do końca. Potwornie rozbity nos krwawił, ale Pawlak trwał do końca. W końcówce zdołał zmylić Błeszyńskiego i obalił go, ale ten wstał i atakował do końca.
Po werdykcie Pawlak przeprosił za brak kondycji, wysjaśniając, iż miał infekcję w ostatnich dniach. Zadeklarował rewanż choć jak powiedział "wydawało mu się, że wygrał 3 pierwsze rundy". Błeszyński podziękował mu za walkę i kibicom za doping. Właśnie jego fani zdominowali halę i Błeszyński wyraził nadzieję, że rewanż będzie bliżej Zagłębia co pozwoli dotrzeć jeszcze większej grupie fanów. On też liczy na rewanż i jeszcze lepszy występ. Nie odniósł się do werdyktu, ale podkreślił, że zostawił całe serce w klatce i miał nadzieję, że kibicom się podobało.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
84 kg: Paweł Pawlak (Fit Fabric & Octopus Łódź) vs Adrian Błeszyński (Sportowe Zagłębie Sosnowiec) - Remis (47:46, 48:47, 47-47)
Karta główna
70 kg: Piotr Niedzielski (Czerwony Smok) pokonał Marcosa Viniciusa Schmitza (Brazylia) przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 1 rundzie
120 kg: Filip Stawowy (Murowana Goślina Team) pokonał Konrada Dziczka (Arrachion Olsztyn) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie
93 kg: Mateusz Ostrowski (Shark Top Team Łódź) pokonał Adama Biegańskiego (Valetudo Białystok) przez decyzję 3-0 (29:27 x 3)
75 kg: Piotr Przepiórka (Cross Fight Radom) pokonał Marcina Zembalę (Team Torres BJJ) przez decyzję 3-0 (30:26, 30:27, 30:27)
70 kg: Damian Zuba (RKT Radom) pokonał Kacpra Kozikowskiego (MMA Team Ełk) przez decyzję 3-0 (30:27, 29:28, 29:28)
77 kg: Piotr Markowski (Rio Grappling Wrocław) pokonał Piotra Arnistę (Black Horse MMA Łomża) przez decyzję 3-0 (30:27, 30:27, 29:28)
Walki amatorskie
70,3 kg: Krystian Głażewski pokonał Patryka Wieryszkę przez TKO w 2 rundzie (2:16 min)
61,2 kg: Grzegorz Rutkowski pokonał Tomasza Przybyłę przez decyzję 3-0 (30:27, 30:27, 30:26)
68,0 kg: Krystian Nosek pokonał Mateusza Kubła przez decyzję 3-0 (29:27, 29:27, 29:27)
Werdykt był zaskoczeniem, bo wydawało się, że od połowy drugiej rundy to Sosnowiczanin przejął kontrolę w klatce i parł do przodu, coć błędów się nie ustrzegł i Pawlakowi udawało się obalać rywala. Ten jednak poza pierwszą rundą z zadziwijącą konsekwencją wstawał.
Walka mogła zakończyć się już w pierwszym starciu, gdy sędzia Piotr Jarosz zauważył, iż Błeszyński ma potworną opuchliznę po bombardowaniu uderzeniami pięściami i łokciami, gdy został szybko obalony. Było podejrzenie pęknięcia kości jarzmowej. Jednak lekarz zdecydował o puszczeniu walki dalej i szybko wznowiono na kilkanaście sekund przed gongiem na przerwę. Błeszyński pokazał ogromny charakter i przetrzymał wszystko. Nie ostatni raz tego wieczora. Mimo, że runda na plecach i "w plecy" to po wznowieniu w drugim starciu okazało się, że siły z zadziwijącą szybkością opuszczają byłego zawodnika UFC!
Pawlak chwiał się na nogach a Błeszyński z sekundy na sekundę czuł się coraz pewniej. Jednak bazując na doświadczeniu to Pawlak obalał "Aresa", który wstawał co sił i bił się coraz lepiej. Od trzeciej rundy zaczęła się pogoń za Łodzianinem, który kontrował i przerywał akcje rywala niskimi frontalnymi kopnięciami i z rzadka sierpami i prostymi. W 4 i 5 rundzie był na skraju wyczerpania i nokautu. Stał z rękami na biodrach i nie wyglądał na kogoś komu w głowie jest zdobycie pasa a bardziej kogoś kto chce dotrwać do końca. Potwornie rozbity nos krwawił, ale Pawlak trwał do końca. W końcówce zdołał zmylić Błeszyńskiego i obalił go, ale ten wstał i atakował do końca.
Po werdykcie Pawlak przeprosił za brak kondycji, wysjaśniając, iż miał infekcję w ostatnich dniach. Zadeklarował rewanż choć jak powiedział "wydawało mu się, że wygrał 3 pierwsze rundy". Błeszyński podziękował mu za walkę i kibicom za doping. Właśnie jego fani zdominowali halę i Błeszyński wyraził nadzieję, że rewanż będzie bliżej Zagłębia co pozwoli dotrzeć jeszcze większej grupie fanów. On też liczy na rewanż i jeszcze lepszy występ. Nie odniósł się do werdyktu, ale podkreślił, że zostawił całe serce w klatce i miał nadzieję, że kibicom się podobało.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
84 kg: Paweł Pawlak (Fit Fabric & Octopus Łódź) vs Adrian Błeszyński (Sportowe Zagłębie Sosnowiec) - Remis (47:46, 48:47, 47-47)
Karta główna
70 kg: Piotr Niedzielski (Czerwony Smok) pokonał Marcosa Viniciusa Schmitza (Brazylia) przez poddanie (gilotynowe duszenie) w 1 rundzie
120 kg: Filip Stawowy (Murowana Goślina Team) pokonał Konrada Dziczka (Arrachion Olsztyn) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie
93 kg: Mateusz Ostrowski (Shark Top Team Łódź) pokonał Adama Biegańskiego (Valetudo Białystok) przez decyzję 3-0 (29:27 x 3)
75 kg: Piotr Przepiórka (Cross Fight Radom) pokonał Marcina Zembalę (Team Torres BJJ) przez decyzję 3-0 (30:26, 30:27, 30:27)
70 kg: Damian Zuba (RKT Radom) pokonał Kacpra Kozikowskiego (MMA Team Ełk) przez decyzję 3-0 (30:27, 29:28, 29:28)
77 kg: Piotr Markowski (Rio Grappling Wrocław) pokonał Piotra Arnistę (Black Horse MMA Łomża) przez decyzję 3-0 (30:27, 30:27, 29:28)
Walki amatorskie
70,3 kg: Krystian Głażewski pokonał Patryka Wieryszkę przez TKO w 2 rundzie (2:16 min)
61,2 kg: Grzegorz Rutkowski pokonał Tomasza Przybyłę przez decyzję 3-0 (30:27, 30:27, 30:26)
68,0 kg: Krystian Nosek pokonał Mateusza Kubła przez decyzję 3-0 (29:27, 29:27, 29:27)